4

526 14 0
                                    

- okej, to mój dom, znaczy moich rodziców, ale w nim mieszkam - otworzyła wielką furtkę ukazując mu wielki biały dom, który przypominał Willę. Każdy wiedział, że jest bardzo bogata. Jej rodzice mają kilka własnych firm, które później ma otrzymać w spadku. Równie często wyjeżdżać do innych krajów
i załatwiać dużo spraw.

- Ładny - mruknął przypominając sobie swój dom, który był mały. Miał dwa piętra i brudne, nie pomalowane sciany z zewnątrz. Podwórko zaśmiecone wieloma gratami, które ' mogą sje przydać'. Lekko rozwalony dach, z którego spadały dachowki. Lecz w środku miał swój urok. Był w nim jako taki utrzymany porządek.

- dzięki, chodź aktualnie moich rodziców nie ma jakby co - powiedziała patrząc na puste miejsce pod domem. Weszła otwierając również Biale, duże drzwi. Hol był utrzymany w takich samych kolorach.
- jesteś głodny? Chcesz coś do picia? - powiedziała stojąc niż w kuchni. Finn ściągnął swoje lekko rozwalone trampki wchodząc w głąb domu.

- nie, dzięki - mruknął machając ręką.

- niech ci będzie, to chodź do mojego pokoju, jak coś tutaj jest łazienka, ale na gorze, i następnym piętrze też są - postukała tym razem w czarne drzwi. Weszła szybko po schodach wchodząc do jasno niebieskiego pokoju z białymi meblami k dużym lozkiem.

- powinniście mieć windę - wydyszal opierając się o framuge drzwi.

- przesadzasz, da sie przyzwyczaić - wyciągnęła czarną Dużą kartkę i kilka kolorowych mniejszych.

𝓟𝓸𝓴𝓪𝔃𝓪c 𝓽𝓸, 𝓬𝓸 𝓷𝓲𝓮𝔃𝓷𝓪𝓷𝓮 | ° 𝓕𝓲𝓷𝓷 𝓦𝓸𝓵𝓯𝓱𝓪𝓻𝓭  °Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz