35

313 24 5
                                    


NOTATKA NA DOLE








Rozmowę między dwoma nastolatkami przerwał dzwonek do drzwi i słowa matki dziewczyny.

- Allyssa mogłabyś iść otworzyć drzwi? Muszę dokończyć kilka faktur i sprawdzić zyski - krzyknęła z pokoju obok. Blondynka westchnęła cicho wstając i zrzucając z siebie chłopaka.

- tylko nie bądź długo - puścił jej dłoń

- jasne - uśmiechneła się i zeszła na parter otworzyć drzwi. - o, hejJack- przytuliła go mocno

- hej Lyssie, dawno się nie widzieliśmy, też nie piszesz no i tak jakby przyszedłem sprawdzić co u ciebie - położył rękę na kark

- oh, przepraszam... Może wejdziesz, akurat jest Neito, a wy się jeszcze nie znacie, chodź - zamknęła drzwi ciągnąć go do swojego pokoju.

- Neito mamy gościa- mruknela, odkrywając tym jej partnera od telefonu - wy się jeszcze nie znacie, Jack to jest Neito, mój chłopak, Neito to Jack, mój przyjaciel - uśmiechnela się

- o mój boże, jesteście razem?! - pisknal Grazer, a w odpowiedzi dostał kiwnięcia głową. - aaaa - pisknal że szeczescia - cieszę się bardzo i mam nadzieję że będziecie że sobą jak najdłużej i bardzo szczęsliwi oczywiście - usiadł na skraju łóżka.

- dzięki - powiedział uśmiechając się. Od razu wiedział, że Dylan nie jest jak Finn. Było to widać po sposobie mówienia. On, nie będzie zazdrościć szczęścia osobie, która uszczęśliwia tą, która kocha. Nie będzie śledził ani zabraniac komuś kontaktu. Będzie przy niej na dobre i na złe, nie mówiąc ciągle jak on ma źle.

- to co, gramy w coś? - zapytała podając im pady. Oprócz grania robili dużo rzeczy, rozmawiali, wygłupiali się, robili jedzenie, które potem zjadali, a zanim się obejrzeli była już pozna godzina z dużą ulewa na zewnątrz.

- może Cię odwieźć? Nie będziesz wracał w takim deszczu Grazer... - zaczął ubierać swoje trampki i kurtkę.

- um dzięki... Pa Lyssie - przytulił ją wchodząc z nowym przyjacielem do jego auta. Podał adres blondynowi.

- daleko mieszkasz... - uśmiechnął się smutno

- e tam - machnął ręką. Chciał powiedzieć monomie o zachowaniu Finna, ale nie wiedział czy zrobi do rzeczy

Na pewno powinienem mówić mu o Finnie?

- Neito, muszę ci coś powiedzieć - zaczął stresując się

- no? - podniósł jedna brew nie odkrywając wzroku od jezdni.

- uważaj proszę na Finna, on...
On ma bardziej obsesje na punkcie Allyssy i nie zdziwię się, jak będzie w stanie wam coś zrobić... Tym bardziej tobie. Już zaczął zbierać na ciebie informacje, jest niemalże pewny, że jesteś synem jakiegoś szefa mafii i chcesz sprzedawać za dziwke Lyssie... Mu naprawde odbiło i... Jak narazie robię wszystko żeby nie zbliżył się do Allyssy... Tylko nie mów nikomu oprócz Lyssie tego, czego się dowiedziałeś, nie chce aby on się dowiedział... Iiii serio jakby... Spróbuj odsunąć Allysse od Finna, ja spróbuje wybić mu te głupoty z głowy... Może da sobie w końcu spokój...

- jak tylko zobaczyłem Finna i sposób jaki się na mnie patrzy, wiedziałem, że jest jakiś nie ten teges... Dzięki, że powiedziałeś teraz chociaż będę miał powód żeby się z nim nie spotykała. Nawet nie wiesz ile razy chciała do niego napisać... I ja zdaje sobie sprawę, że go to boli, ale musi zrozumieć, że nie zawsze będzie tak jak on chce...
- wtedy Jack zrozumiał jedno. Neito Monoma, nie jest chłopakiem z wysokim ego z bogatymi rodzicami, myślący, że może wszystko, że jest idealny. Zrozumiał, że jest taki sam jak on, pomimo że tak bardzo się różnią. Jest zwykłym człowiekiem, który nie zawsze idealnie wygląda. Na przykład w tej chwili. Jest w szarych dresach, zwykłej bluzie i lekko po niszczony chce trampkach, a jego zawsze ułożone blond włosy są roztrzepane.

Różni się od Finna sposobem traktowania Allyssy...
















długo zwlekalam z napisaniem rozdziału, popsułam go, ale jest.

TRACĘ WENE a jesteśmy już tak blisko końca...

Nie chce jej zawieszać pod koniec. Jakby, nigdy nie na dawałam się do pisania długich książek, z rozbudowana fabułą i szczegółowymi opisami. Pisanie tego rozdziały to była dla mnie katorga. Mam ten jeden punkt i wiem, jak książka ma się zakończyć, ale według moich obliczeń zostało jeszcze 13 rozdziałów do końca. Gdybym wyrzuciła te nie potrzebne rozdziały zostoby tylko 6/5.
I nie wiem czy męczyć się i pisać z 13  czy napisać z tymi 6



15⭐- kolejny rozdział



𝓟𝓸𝓴𝓪𝔃𝓪c 𝓽𝓸, 𝓬𝓸 𝓷𝓲𝓮𝔃𝓷𝓪𝓷𝓮 | ° 𝓕𝓲𝓷𝓷 𝓦𝓸𝓵𝓯𝓱𝓪𝓻𝓭  °Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz