8

527 15 2
                                    


- hej McCartney! - krzyknęli równocześnie pod biegając do dziewczyny siedzącej na ławce z Wandą powtarzając na lekcje biologii.

- hej - powiedziała nie odrywając wzroku od słów zapisanych w podreczniku

- tak sobie pomyśleliśmy... Może byśmy wyszli dzisiaj, o osiemnastej, tak pochodzić po mieście - mówili ma zmianę

- dzięki, ale nie mogę, muszę się uczyć - podniosła głowę. Jej oczy były lekko zaczerwienione. A pod oczami prawie nie widoczne sińce.

- na co? - dopytał Grazer siadając koło niej. Poczuł od razu zapach lawendy bijący się z wanilią

- na fizykę, muszę poprawić ją i jeszcze dwie oceny. Jutro mamy sprawdzian z Historii i kartkowke z geografii

- no weź! Ty umiesz już wszystko! Dosłownie! Jesteś taką żyjąca Wikipedia! - klepnął ja w kolano, w które następnie pomasowała.

- dzięki, ale wolę się jeszcze paru rzeczy douczyć

- nie daj się prosić Allyso - spojrzała na Wolfharda robiącego do niej oczka szczeniaka

- Allysa musimy się uczyć, dobrze wiesz ile zostało nam jeszcze materiału. Nie wiadomo nawet czy wyrobimy się do jutra - szepnela do jej ucha Wanda

- masz rację... Nie mogę chłopaki przepraszam





𝓟𝓸𝓴𝓪𝔃𝓪c 𝓽𝓸, 𝓬𝓸 𝓷𝓲𝓮𝔃𝓷𝓪𝓷𝓮 | ° 𝓕𝓲𝓷𝓷 𝓦𝓸𝓵𝓯𝓱𝓪𝓻𝓭  °Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz