16

426 18 1
                                    



- Idziemy do Jacka - powiedział idąc środkiem ulicy, która była oświetlają przez wysokie latarnie, które nie dawały za dużo światła. Większość niego świeciła z telefonu Allyssy która szła, w porównaniu do Finna, chodnikiem.
Słysząc to blondynka westchnęła głośno, wywracając przy tym oczami. - coś nie pasuje? - zapytał patrząc się na nią. Głowę miała podniesioną ku ciemnemu niebu zapełnionymi pięknymi gwiazdami.
Szła potykając się lekko o własne nogi, a włosy rozwiewał nie za mocny wiatr.

- Grazer mieszka po drugiej stronie miasta, dzisiaj i o tej porze, komunikacja nie działa, a mnie w porównaniu do ciebie bolą nogi i dalej nie ide - powiedziała stając w jedym miejscu przy patryk ach się przy tym brunetowi, któremu świeciła w twarz.

- po pierwsze Grazer jest u swojej siostry,
Po drugie to wcale nie jest daleko, po trzecie nie świeciła mi w twarz, bo oślepne i będziesz gówno miała z przyjaźni że mną - podszedl do niej obniżając jej rękę z telefonem lecz dziewczyna spowrotem zaczęła mu świecić w twarz. I tak kilka razy - Allyssa- mrugnął odwracając się do niej plecami i idąc dalej. Po pieciu minutach poczuł jak lekki ciężar na jego plecach.

-teraz możemy iść - powiedziała opłacają rękę  wokół jego szyji. Spojrzał na nią przez ramię, a następnie złapał ją pod udami, aby nie spadła.

ogólnie mam bardzo ważne pytanie,
Chcecie rozdziały krótkie, ale regularnie,
Dłuzsze, ale raz na tydzień, czy tak jak teraz, nie regularnie, ale kilka?

𝓟𝓸𝓴𝓪𝔃𝓪c 𝓽𝓸, 𝓬𝓸 𝓷𝓲𝓮𝔃𝓷𝓪𝓷𝓮 | ° 𝓕𝓲𝓷𝓷 𝓦𝓸𝓵𝓯𝓱𝓪𝓻𝓭  °Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz