17

1K 38 0
                                    

13 luty 2018r.
Czwartek 12:30

Przez szok wywołany moim wyznaniem, nie odzywał się przez dobre dwie minuty. Cisza była dla mnie nie do zniesienia, chciałam ją przerwać, jednak nie widziałam nawet jak. Nie mogłam przecież od tak zmienić tematu seksu na pogodę za oknem. To by było niedorzeczne.

- Czemu mi nie powiedziałaś? Przecież to wszystko powinno zupełnie inaczej wyglądać. - pokręcił głową wychodząc powoli z szoku.

- Nie wiem, po prostu nie powiedziałam. Chyba nie czułam takiej potrzeby. Zresztą sama wiedziałam do czego to wszystko zmierza. Nigdy nie oczekiwałam świec, wina, kolacji przed swoim pierwszym razem, to sprawiłoby, że jeszcze bardziej bym się denerwowała. - nie wiem dlaczego mu o tym powiedziałam, o takich rzeczach zdarzało mi się rozmawiać tylko i wyłącznie z Grace.

- Mimo wszystko, powinienem był o tym wiedzieć. Mogłem ci zrobić krzywdę czy coś. - wyczułam w jego głosie lekką panikę.

- Żartujesz? Przecież nic się nie stało, żyje i nic mnie nie boli. Mówiłabym chyba gdyby coś było nie tak. W każdym razie, jeśli uważasz, że źle zrobiłam nie wspominając ci o tym, że jeszcze z nikim nie spałam, przepraszam. - poczułam się trochę głupio.

Może rzeczywiście lepiej by było, gdybym mu powiedziała o tym, że jestem dziewicą. W tamtej chwili nie wiedziałam już, czy mężczyzna jest na mnie zły czy po prostu zaskoczony.

- Nie przepraszaj, po prostu... Ehh, powiedz mi chociaż czy tego żałujesz. - poprosił obejmując mnie ramieniem.

- A wyglądam jakbym żałowała? - spytałam nie oczekując odpowiedzi, po czym się uśmiechnęłam, dzięki czemu mężczyzna się rozluźnił.

Mężczyzna odwzajemnił mój uśmiech, a następnie przez dobre kilkadziesiąt minut rozmawialiśmy i zadawaliśmy sobie pytania by się lepiej poznać. Kilka razy oboje pękaliśmy ze śmiechu, kiedy ktoś z nas opowiedział o jakiejś zabawnej sytuacji, dowiedziałam się także o nim sporo, on o mnie również. Doszło do tego, że w pewnym momencie zabrakło nam już pytań i zaczęliśmy gadać o jakichś bzdurach.

- To aż dziwne, że teraz potrafimy ze sobą normalnie rozmawiać. - zaśmiał się.

- Trochę. - przyznałam mu rację.

To naprawdę było dziwne, biorąc pod uwagę, że wcześniej rzucaliśmy się sobie do gardeł. A w zasadzie to ja jemu. Byłam dla niego wredna, starałam się go unikać.

- Wiesz, skoro już mamy normalny kontakt, przynajmniej w tym momencie, to pozwól, że spytam. Przemyślisz chociaż zamieszkanie tutaj do momentu aż będziesz już pełnoletnia? - zapytał poważniejąc.

Westchnęłam. Nie wiedziałam co mam mu powiedzieć. To, że się z nim przespałam, wcale nie miało tutaj znaczenia. Nadal ledwie go znałam. Jednak nie mogłam siedzieć przez cały czas Grace i jej mamie na głowie. Z drugiej strony, nawet jeśli wyniosę się od przyjaciółki, będę siedziała na głowie Thomas'owi. Wyszłoby na to samo, a przynajmniej w pewnym sensie.

- Daj mi się nad tym zastanowić. To nie jest takie proste, tym bardziej, że nienawidzę siedzieć komuś na głowie. - przyznałam starając mu się przy okazji opisać to jak się z tym wszystkim czuję.

- Rozumiem. Jeśli chcesz, możemy zrobić tak, że zamieszkasz tutaj na próbę, a jeżeli stwierdzisz, że to ci nie odpowiada, wrócisz do Grace. Jednakże musisz też być świadoma, że w dalszym ciągu nie mam zamiaru pozwolić ci wrócić do matki. - ostrzegł na co się zaśmiałam.

- Wiem Thomas, wiem. Powtarzasz to już któryś raz. - stwierdziłam kręcąc głową.

- To dobrze, że zdajesz sobie z tego sprawę. A teraz, co powiesz na szybki prysznic i śniadanie? Zakładam, że jesteś głodna. - zaproponował przez co od razu poczułam, jak bardzo głodna jestem.

LOVE MEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz