Ta historia w której odrodziłem się jako Lis

Co byś zrobił, gdybyś umarł? Gdyby twoje serce przestało tłoczyć krew, która napędza twoje ciało?
Stałbyś się duchem i latał po świecie lub zamieszkał w dawnym domu?
Poszedł do Nieba czy też może Piekła w zależności od uczynków za życia?
A może byś po prostu wrócił na ziemię jako ktoś nowy po doświadczeniu reinkarnacji?
I twoje ręce byłyby inne niż zapamiętałeś za życia, a reszta ciała byłaby po ich śladzie.
Jak to bywa po reinkarnacji.

Reinkarnacji, praktycznie nienaukowego bezdowodowego sposobu powrotu na ziemię po śmierci.
Sposobu, którego największą wadą jest brak dowodów i sposobu na pewną reinkarnację.
Z drugiej strony doświadczenie reinkarnacji jest wtedy miłą niespodzianką.
Dopóki jest się z czego cieszyć.
Bo gorzej, jeśli zamiast miłej niespodzianki jest smutny szok, którego rozwinięciem jest rozpacz.

Chociaż wszystko zależy od punktu widzenia i tego, czy jest się ledwo nad ziemią, czy dużo wyżej.
A przynajmniej do swojego dorośnięcia lub rozwoju.