Task Failed Successfully - NeekolasNoEco [Optimistic_for_all]

81 4 11
                                    


NeekolasNoEco

Zacznę od opisu, który nie zdradza zbyt wielu szczegółów, jednak czytelnik bez większych problemów może określić, czego będzie dotyczyła fabuła. Sam opis jest niezwykle krótki, a zaraz pod nim znajduje się informacja od autorki, która moim zdaniem, spokojnie mogłaby zostać skrócona do dwóch, ewentualnie trzech zdań. Proponowałabym natomiast dodanie czegoś do opisu, może wpleść jakiś sekret, który dodatkowo zachęciłby czytelnika. Platforma Wattpad jest pełna opowiadań o podobnej tematyce, dlatego warto aby opis wyróżniał się na tle innych historii mówiących o szkole i nastoletnich problemach. Jest poprawnie napisany, jednak mam wrażenie, że czegoś w nim brakuje.

Mówiąc o oprawie opowiadania, nie mogę nie wspomnieć o okładce, która według mnie nie za bardzo pasuje do tej młodzieżowej historii.

Przeglądając Wattpada, zapewne pominęłabym ją, ponieważ niczym nie wyróżnia się na tle innych. Jest ciemna, ponura i w żadnym stopniu nie przykuła mojej uwagi. Wydaję mi się, że znacznie lepsza byłaby kolorowa okładka, która odnosiłaby się do realiów szkolnych czy do samotności głównych bohaterów. Nie powinno się oceniać książki po okładce, jednak znaczna część czytelników to właśnie na jej podstawie stwierdza, czy chce zacząć czytać, czy też nie.

Przechodząc do treści, tutaj nie mam praktycznie żadnych zastrzeżeń, a już w pierwszym rozdziale zakochałam się w całej historii, jak i bohaterach. Od samego początku tekst zachwyca estetyką, a także dobrze prowadzoną narracją pierwszoosobową.

Pierwszy rozdział jest poświęcony Emmie, czyli miłej, wstydliwej nastolatce, która zaczyna naukę w nowym liceum. Nie trudno zauważyć jej pedantyczności, a także odpowiedzialny stosunek do nauki i wszelkich obowiązków. Już pierwszego dnia, dziewczyna nie jest zbyt dobrze postrzegana przez rówieśników i nawet jej kuzyn Alex, wydaje się niewzruszony jej obecnością. Emma spędza praktycznie cały dzień w samotności, a jej jedynym towarzyszem jest książka, którą nieustannie czyta na przerwach.

W drugim rozdziale poznajemy historię opowiedzianą przez Yvana, czyli drugiego głównego bohatera, który podobnie jak Emma, ma dość specyficzny charakter. Już na samym początku można zauważyć jego niezdarność i nieśmiałość, która uwidacznia się szczególnie podczas spotkania z uroczą maturzystką — Maleth.

Na szkolnym korytarzu poznaję Gwen, bezpośrednią, pewną siebie, a zarazem bardzo sympatyczną dziewczynę, która osobiście była moją ulubienicą przez całą historię. Dziewczyna wręcz emanuje odwagą, a dzięki jej pomocy, Yvan zaczyna pisać z Maleth, z którą postanawia uczęszczać na kółko teatralne. Zajęcia prowadzone przez Pana Fryderyka, okazują się niemałym wyzwaniem, zarówno dla Yvana, jak i dla Emmy. Pierwsze zajęcia kończą się dość niespodziewanie i przyznam szczerze, że byłam zaskoczona obrotem wydarzeń, który nastąpił.

Kolejny rozdział to historia z punktu Wiesa, który został przydzielony do projektu wraz z Emmą. Chłopak, choć nie zalicza się do kujonów, angażuje się w pracę, przy okazji lepiej poznając Emme. Aż sam jest zaskoczony, kiedy po pierwszym spotkaniu dochodzi do wniosku, że dziewczyna nie jest wcale tak dziwna, jak mu się wydawało na początku. Choć ich relacje są dość skomplikowane, a Wies ewidentnie nie ma łatwego życia i zmaga się z licznymi problemami, to między nimi wykształca się coś na kształt przyjaźni. Jak już wspomniałam, ich relacje nie należą do prostych, a to wszystko ze względu na tajemnice jakie Wies trzyma w ukryciu przed Emmą. Ona również nie ma łatwego życia, jest wrażliwą, zamkniętą w sobie osobą, która tak naprawdę nie posiada przyjaciół, a jej relacje z rodziną także nie zaliczają się do najlepszych.

Wracając do historii Yvana, jego postawa jest dość szokująca, a momentami wręcz rozczulająca. Kiedy Gwen odkrywa jego największy sekret, chłopak zaczyna się obawiać, że znowu stanie się ofiarą przemocy. Mimo iż Gwen zdaje się nie być wzruszona jego tajemnicą, to w momencie, gdy odkrywa ją Isaac, jego szkolne życie ponownie staje się porażką.

Wszystkie rozdziały to akcja przedstawiania z kilku perspektyw. Autorka oddaje głos bohaterom, nie poprzestając jedynie na Emmie i Yvanowi. Dostajemy historię z punktu widzenia Wiesa oraz Zacharego, a relacja Emmy i Yvana jest przeplatana między sobą, dając tym samym bardzo szeroką perspektywę na bieg wydarzeń. Przyznaję, że każda z narracji została bardzo dobrze dopracowana, a każdy z bohaterów mówi w swoim charakterystycznym stylu. Dodatkowo opisy są bardzo realistyczne, nie ma tu wymuszonych wstawek czy niedociągnięć fabularnych. Dialogi również wyszły bardzo naturalnie, choć niektóre kwestie wydawały mi się zbyt dziecinne jak na uczniów liceum.

Opowiadanie posiada wiele wątków, jednak autorka bardzo dobrze poradziła sobie z każdym z nich. Wszyscy bohaterowie zostali dokładnie przedstawieni, tak samo jak ich problemy oraz tok rozumowania. Ogromną zaletą jest fakt, że w tekście nie ukazano głównych bohaterów jako chodzące ideały, a pokazano także ich liczne wady i słabe punkty.

Od tekstu bije pewna swoboda, styl jest bardzo lekki i przystępny, a język używany przez autorkę bardzo dobrze oddaje emocje głównych bohaterów.

Rzeczą, która chyba najbardziej mnie urzekła w całej historii, to problem jaki został w niej poruszony. Niby typowy i bardzo powszechny problem odtrącenia i prześladowania szkolnego, który został przerobiony setki tysięcy razy, a jednak autorka przedstawia go w bardzo ciekawy sposób, który zachęca do dalszego czytania. Powiedziałabym nawet, że odświeżyła stary, od dawna utarty schemat, nietypowymi bohaterami oraz wydarzeniami.

Wszystkie emocje są starannie opisywane, tak samo jak gesty, mimika czy charakterystyczne zachowania.

Kolejną ogromną zaletą jest sam sposób tworzenia fabuły, która jest bardzo dopracowana, a każdy wątek ma istotne znaczenie w dalszych losach bohaterów.

Jeśli chodzi o wady, szczerze powiedziawszy, poza okładką i lekko niedopracowanym opisem, ciężko mi się doczepić do czegokolwiek. Błędy pojawiały się bardzo rzadko i widać, że tekst został starannie napisany i sprawdzony. Jedyne co rzuciło mi się w oczy to zaimki osobowe, które kilka razy zostały napisane z dużej litery w dialogach.

Jeśli miałabym się czepiać, to mogłabym jeszcze dodać, że czasem niektóre kwestie bohaterów były zbyt dziecinne, jednak osobiście nie uważam tego za wadę. Jak dla mnie takie wstawki dodawały całości humoru i sprawiały, że czytanie było jeszcze przyjemniejsze.

Jedyną rzeczą, której nie do końca zrozumiałam (możliwe, że coś mi umknęło) to fakt, że Fryderyk i Gwen wynajmowali razem mieszkanie, a Gwen była pełnoletnia i chodziła na zajęcia razem z Yvanem, który miał dopiero szesnaście lat.

Opowiadanie jest idealne dla osób lubiących szkolne klimaty i nastoletnie problemy, ale takie ukazane w nie idealny i nietypowy sposób. Bohaterów nie da się nie lubić, poza paroma wyjątkami i sporadycznym, niemiłym zachowaniem Emmy, które czasem mnie szokowało. Sama osobiście będę śledzić dalsze losy bohaterów, bo opowiadanie zdecydowanie zalicza się do tych dobrych, nie wyidealizowanych historii, które są niezwykle intrygujące.

W skrócie, autorka zrobiła naprawdę kawał dobrej roboty, a opowiadanie jest godne polecenia.

Recenzje piórem pisaneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz