,,Może mnie znajdziesz" ― Slonik20 / Optimistic_for_all

80 8 1
                                    


Zacznę od okładki, która całkowicie mnie zachwyciła. Przyciąga wzrok, jest magiczna i naprawdę dobrze wykonana. Opis niestety pozostawia trochę do życzenia. Znajduje się w nim kilka błędów ortograficznych, które mogą zniechęcić potencjalnego czytelnika, a także nie zdradza zbyt wielu szczegółów. Poleciłabym przybliżyć postać Stefy, czyli głównej bohaterki, oraz Adama, a także wspomnieć co nieco o ich problemach w związku.

Przechodząc do pierwszego rozdziału, od razu można się domyślić, że jest to typowy romans, dość powszechny na Wattpadzie. Stefa wraz ze swoim przyjacielem ― Danielem spędza przyjemny wieczór w jego barze. Widać, że łączą ich bardzo dobre stosunki, zresztą podobnie jak z bratem Daniela, który odwozi dziewczynę do domu. Następnie poznajemy Lenę, czyli przyjaciółkę oraz współlokatorkę Stefy. Dziewczyna wydaje się bardzo sympatyczną i chaotyczną osobą, gotową wiele poświęcić dla ukochanej przyjaciółki. Z powodu nieszczęśliwego wypadku, obie dziewczyny muszą jechać do szpitala i gdyby nie znajomości Stefy, sytuacja mogłaby się naprawdę źle skończyć. Podobała mi się ta nutka tajemnicy, która została wpleciona w akcję, jednak sam wypadek był dla mnie nieco naiwny i mało realistyczny. W dodatku reakcja obu bohaterek była nieadekwatna do ich wieku.

W dalszej części poznajemy Adama, czyli chłopaka Stefy. Ewidentnie widać, że ich związek przechodzi kryzys, a cała sytuacja przerasta Stefę. Dziewczyna już od pierwszych rozdziałów podkreśla fakt, że chce z nim zerwać, a jednak nieustannie brakuje jej na to odwagi.

Daniel, aby wesprzeć i pocieszyć przyjaciółkę proponuje jej wspólną podróż do Hiszpanii, która okazuje się niemałym wyzwaniem dla Stefy. Ich relacja zostaje wystawiona na ciężką próbę. Na jaw wychodzą od dawna skrywane tajemnice, a przeszłość Daniela okazuje się nieco inna niż sądziła Stefa. Dodatkowo sprawa mocno komplikuje się z Adamem, który nie radząc sobie po zerwaniu, usiłuje siłą zmusić Stefę do zmiany decyzji. Ich kontakty z dnia na dzień ulegają zmianie, mężczyzna w końcu decyduje się wyznać prawdę, która mocno miesza w głowie głównej bohaterki.

Zachwyciło mnie miejsce akcji. Początek dzieje się w Polsce, a konkretniej w Krakowie. Natomiast później przenosimy do Hiszpanii. Uważam, że autorka fajnie opisała oba te miejsca i dobrze wprowadziła do tamtejszej kultury. Jednak oprócz tego, tekst miał wiele mankamentów i błędów. W dodatku wiele momentów jest dość naiwnych. Przykładowo główna bohaterka spotyka starych znajomych w praktycznie każdym miejscu. Nieco śmieszna była dla mnie sytuacja, gdy poznała się z Bartkiem, chłopakiem swojej przyjaciółki, z którym chodziła do przedszkola. Mimo tylu lat poznali się bez problemu i rozmawiali jakby byli przyjaciółmi od wielu lat. Osobiście wydaje mi się, że taka sytuacja nie miałaby miejsca w prawdziwym życiu. To wręcz niemożliwe, aby po dwudziestu latach poznać znajomego z przedszkola. Większość osób po prostu nie pamięta takich rzeczy.

Inną naiwną sytuacją było spotkanie z Adamem w Hiszpanii, które także w normalnym życiu raczej nie miałoby miejsca. Skoro jestem już przy Adamie, to mało realistyczna wydała mi się sytuacja Stefy z egzaminami, za które zapłacił. Owszem, łapówki się zdarzają, jednak nie wydaję mi się, aby możliwe było opłacenie wszystkich egzaminów podczas sesji w dodatku bez żadnych konsekwencji.

Zachowanie Daniela podczas spotkania biznesowego także było dla mnie szokiem. Od pierwszych rozdziałów autorka podkreślała ich dobre relacje, a tutaj nagle ukazała chłopaka jako nieczułego i nieodpowiedzialnego egoistę.

Samo zachowanie bohaterki również nie przypadło mi do gustu... Momentami zaprzecza sama sobie, a fakt, jak traktowała Adama, według mnie był zbyt naciągany. Mało realne, aby po tym, co się stało tak po prostu mu wybaczyła. Scena erotyczna całkowicie wybiła mnie z rytmu... osobiście uważam, że Stefa powinna znienawidzić Adama po owej sytuacji, a jednak tak się nie dzieje. Dość szokująca była dla mnie też postawa Leny, która najpierw namawiała Stefę do zerwania z chłopakiem, a potem, gdy dowiedziała się o drogich prezentach, jakie jej ofiarował, namawiała do dania mu jeszcze jednej szansy.

Choć jej zachowanie kilkakrotnie mnie zszokowało, bo było naciągane i mało realistyczne to polubiłam Stefę. Wydawała się bardzo miłą i sympatyczną dziewczyną.

Najbardziej ze wszystkich polubiłam Daniela, którym w moim odczuciu zachowywał się najbardziej realistycznie, stosownie i adekwatnie do swojego wieku. Poza tym był bardzo miły i troskliwy. Zaintrygowała mnie jego postawa, która z rozdziału na rozdział robiła się coraz ciekawsza.

Lena, choć przypadła mi do gustu wydawała mi się zbyt dziecinna i naiwna.

Co do Adama mam sprzeczne uczucia. Od samego początku go nie lubiłam, a potem znienawidziłam go jeszcze bardziej, mimo że główna bohaterka zaczęła zmieniać swoje podejście wobec niego. Po tym, jak ofiarował Stefie bardzo dużo drogich prezentów, zaczęłam go odbierać jako materialistkę, dla którego pieniądze są w stanie załatwić każdy problem. Jego bolesna przeszłość także mnie nie przekonała, jak dla mnie był negatywną postacią, która nie umiała się pogodzić z decyzją Stefy. Scenka erotyczna tylko pogorszyła moją opinię na jego temat i nie ukrywam, że dziwiłam się głównej bohaterce, która z każdym kolejnym dniem spędzonym w Hiszpanii, zmieniała się coraz bardziej.

Nie mogę nie wspomnieć o Hugo, którego bardzo polubiłam. Był miły, optymistyczny i troskliwy.

Strona techniczna pozostawia sporo do życzenia, w wielu miejscach brakuje przecinków, ogonków czy zmiękczeń nad literami. Notorycznym błędem były także zaimki osobowe, pisane wielką literą w dialogach. Taki zapis jest wymagany jedynie w wiadomościach czy mailach, ze względu na szacunek do odbiorcy. Jednakowo w dialogach, jak i w narracji duża litera jest traktowana jako błąd. Kolejna sprawa to dywizy ,,-", które rozpoczynały wszystkie kwestie dialogowe. Poprawny zapis jest z pauzą lub półpauzą, po której daje się spację. Co do błędnego zapisu doczepiałbym się jeszcze do formy SMS-ów czy wiadomości, które były zapisywane jako normalne dialogi. Osobiście uważam, że sprawia to wiele problemów, gdyż czytelnik dopiero po chwili orientuje się, że czyta SMS-a, a nie wypowiedź bohatera.

Styl autorki jest lekki i całkiem przyjemny, choć kilka razy musiałam przeczytać jakieś zdanie na nowo, aby zrozumieć jego sens, jednak w większości tekst czytało się z łatwością. Zauważyłam natomiast, że autorka ma tendencje do zmiany szyku wyrazów i używania specyficznej składni zdaniowej. Przykładowo:

,,Z pięknego słonecznego poranka nagle naszły chmury i nasze niebo się rozpłakało."

W moim odczuciu można to napisać prościej i logiczniej. Dzięki czemu będzie to łatwiejsze w odbiorze dla czytelnika.

Wracając do dialogów i pomijając ich błędny zapis, niektóre kwestie wyszły dość sztucznie. Wszyscy bohaterowie mieli ponad dwadzieścia lat, ale w moim odczuciu zachowywali się niekiedy jak nastolatkowie, którzy dopiero poznają świat.

Opowiadanie na chwilę obecną jest skończone i ma dwadzieścia trzy rozdziały. Z tego, co wiem, autorka obecnie pracuje nad drugą częścią.

Sama historia przypadła mi do gustu i polecam osobom, lubiącym lekki romans z nutką tajemnicy. Jednak zdecydowanie doradziłabym zrobienie porządnej korekty, aby pozbyć się licznych błędów interpunkcyjnych oraz ortograficznych. Znacznie ułatwiłoby i umiliłoby to czytanie.

Możliwe, że przeczytam drugą część, aby poznać dalsze losy Stefy, a także dowiedzieć się kilku rzeczy, które nie zostały wyjaśnione w pierwszej części. 

Slonik20

Recenzje piórem pisaneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz