Nigdy nie żałuj: Upadek z nieba - M-adzikson / pmdotter

61 7 4
                                    

Autor: 


Opis pracy jest intrygujący i bardzo minimalistyczny. Złożony z ciekawie zbudowanych zdań, które naprowadzają odbiorców na klimat opowieści. Zawiera gatunek opowiadania, co bardzo ułatwia dotarcie do odpowiednich czytelników. Nie zdradza wiele na temat fabuły. Mimo to, zapoznając się z nim, chce się kontynuować czytanie. Można wywnioskować, że historia dotyczy pary, która przechodzi różne niełatwe dla nich zawirowania. To zapowiada zwroty akcji i daje nadzieję na lekturę pełną wrażeń. Wspomnienie o tajemnicach z przeszłości rozbudza zainteresowanie. Warto dodać do niego jeszcze jedno zdanie na temat świata przedstawionego powieści, bowiem nie wiadomo, w jakich realiach jest ona osadzona. Czy czytelnik może liczyć na wątek mafijny, a może wakacyjny romans? Pierwsza część napisana z perspektywy bohaterki to rozwiązanie, które stosuje się stosunkowo rzadko w opisach. Jeśli są to jej słowa zaleca się je umieścić w cudzysłowie. Ogólny poziom opisu jest bardzo dobry, wyróżnia się nietypowością i tajemniczością.

Fabuła jest dość interesująca, zawiera elementy, które współcześnie dobrze przyjmują się na rynku czytelniczym, a więc między innymi trudno rozwijające się uczucie pomiędzy głównymi bohaterami. Układ zdarzeń jest przemyślany, większość wydarzeń ma konkretny cel i konsekwentnie do niego prowadzi. Można z łatwością wyobrazić sobie świat w niej przedstawiony, który jest bliski współczesnemu czytelnikowi. Jednakże pomysł na opowiadanie jest dość typowy. Sceny, które dotyczą zagmatwanych relacji protagonistów są zbyt powtarzalne i mogą nieco irytować. Wkrada się też nieco chaosu w prowadzeniu opowieści. Niektóre wątki są za bardzo przeciągane, co wzbudza irytację i sprawia, że myśli odbiorcy odbiegają od czytanego tekstu. Warto skrócić i przeredagować niektóre sceny, by były mniej nużące. Najbardziej interesujące są wątki z przeszłością Nicholasa i zdradą taty Roni, zdecydowanie skupiają na sobie uwagę.

Bohaterowie są charakterni, co wyróżnia ich na tle pozostałych i pozwala czytelnikom wyrobić sobie o nich własne zdanie. Bez problemu można określić, kto w opowiadaniu gra pierwsze skrzypce. Znamy sytuację rodzinną Roni i jej przyjaciół. Koleżanki dziewczyny też są wyraziście wykreowane, każda z nich jest inna i wnosi coś w ich relację. Wśród bohaterów drugoplanowych mamy zarówno pozytywne, jak i negatywne postaci, a to pozwala stworzyć interesujące interakcje z protagonistami. Jednakże pojawiają się momentami pewne rozbieżności związane z charakterem Roni. Niby jest cicha, wycofana, nie lubi wyjść oraz spotkań towarzyskich, a prawdę pisząc – cały początek historii rozgrywa się od wizyty w barze do kolejnej imprezy. Pali papierosy, pije (choć z umiarem), przeklina, potrafi być odważna i dogryźć, a nawet się pobić. Ta rozbieżność może wzbudzić czujność czytelników. Brak asertywności raczej nie idzie w parze z takim zachowaniem. Konsekwencja to ważna sprawa. Lepiej wypadłaby jako wycofana lecz stanowcza dziewczyna lub wyluzowana kokietka. Ogólnie jednak wyróżnia się w tłumie i stanowi świetny materiał do pokierowania jej w stronę wewnętrznej lub zewnętrznej przemiany bohatera.

Najbardziej podoba mi się wątek poboczny związany z próbą dosypania czegoś Roni do drinka oraz wszelkie niejasności typu tajemnicza przesyłka. To one napędzają akcję i podtrzymują zainteresowanie historią. Niestety wątek główny, a więc dotyczący relacji głównej bohaterki z Nicholasem, jest dość przewidywalny i zbyt rozciągnięty. Te ciągłe kłótnie z byle powodu niezbyt dobrze się odbiera. Wychodzą nieco infantylnie i nie są do końca zrozumiałe. Miejsce wydarzeń też jest zbyt powtarzalne, od imprezy do imprezy, od domu do domu. Warto skupić się na przeszłości Nicholasa i nieco bardziej rozbudować ten wątek już na wcześniejszym etapie opowiadania. Tak naprawdę te wewnętrzne rozterki Roni nie są zbyt wiarygodne. Dobrze byłoby je poprzeć jakimś konkretnym argumentem. Czasami zbyt wiele niewiadomych nie jest dobrym rozwiązaniem. Czytelnik po przeczytaniu kilkunastu rozdziałów nadal nie wie do czego zmierza główna bohaterka, jakie ma marzenia, akcja rozgrywa się zdecydowanie zbyt wolno. Wydarzenia związane z przeszłością są największym plusem tej historii i warto je wyeksponować.

Styl opowiadania jest przystępny, ma potencjał i wyróżnia się poprawnością językową. Wprowadzane przemyśleń oraz analizy nadają historii większej wartości. Jednakże opisy są momentami naprawdę zbyt długie, szczegółowe. Niektóre są wręcz zbędne, a nawet przeszkadzają i zniechęcają do dalszego czytania. Należy pozostawić trochę niejasności, niech czytelnik pobudzi swoją wyobraźnię, może zinterpretuje coś na swój własny sposób. Nie należy używać zbyt wielu słów czy epitetów, jeśli nie wnoszą nic znaczącego do fabuły. Za dużo jest tu wewnętrznego monologu, a za mało akcji. Warto wprowadzić więcej dialogów. Pokazać jak coś właśnie się dzieje, w tej chwili, a nie, że już się stało. Zdarzają się powtórzenia i to momentami liczne oraz sporadyczne nieprawidłowości w zapisie dialogów. Opisy wyglądu też warto wprowadzać w formie dynamicznej. Zaś opisy pomieszczeń nie muszą być aż tak drobiazgowe. Ogólnie jednak poziom posługiwania się słowem pisanym jest bardzo dobry.

Ostatecznie mogłabym polecić to opowiadanie, ponieważ wyróżnia się dobrym stylem, ciekawymi bohaterami i fabułą skonstruowaną we współczesnych realiach, w której tematy poruszone są bliskie odbiorcom historii. Jednakże muszę dodać pewne zastrzeżenia, mianowicie: zbyt długie opisy i rozbudowane monologi wewnętrzne mogą nieco nudzić. Mimo to warto przeczytać, gdyż opowieść ta ma potencjał, który po jej redakcji oraz korekcie prawdopodobnie będzie dostrzeżony przez większą liczbę osób. Reasumując: potrzeba tu więcej akcji, dialogów, mniej niepotrzebnych wstawek. Kierunek pisania jest naprawdę dobry, choć wymaga dopracowania i pewnych zmian. Zatem, niech się dzieje!

Recenzje piórem pisaneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz