Krwawy Ogród - KatieBrilare [bajurka]

74 6 12
                                    

Krew spływała na płatki róż, następnie na ziemię, która ją wchłaniała. Dzięki niej róże w krwawym ogrodzie kwitły i się rozwijały. Dostawały nowe życie, nigdy nie więdnąc, pozostawiając wieczne. Wystarczyło jedynie parę kropel szkarłatu właściciela.

W krwawym ogrodzie wyrosła nowa róża, wywołując niedowierzanie u wielu. Od setek lat nie pojawił się żaden nowy kwiat, a po raz pierwszy posiadał on białą barwę. Wyróżniał się na tle czerwieni, nie tylko kolorem, ale również tym, że wyrósł obok królewskiej róży.

Opis:

W pierwszej części opisu wyjaśniłaś, czym są róże w Krwawym Ogrodzie, jak się o nie dba, że są wieczne oraz każda posiada swojego właściciela. Uważam to za jak najbardziej oryginalny pomysł. Druga część opisuje główny problem w fabule, a mianowicie biała róża, która nigdy nie powinna była się pojawić w ogrodzie. Opis, chociaż mnie zachęcił, jest mało rozbudowany. Możesz tu autorko dodać parę zdań rozwijających, które dadzą szerszy pogląd na świat ludzi i wampirów i np. wspomnieć w opisie o pakcie z ludźmi i wampirach, które ten pakt lekceważą.

Fabuła:

Ciekawym i oryginalnym pomysłem jest biała róża, która dla wampirów jest zjawiskiem niezwykłym i zarazem niebezpiecznym. Sam motyw róż, które dają wampirom życie wieczne, jest jak najbardziej trafiony. Wampiry, chociaż istoty wieczne, żywiące się krwią, nie są tak do końca nieśmiertelne. Wystarczy ściąć taką różę i wampira nie ma. Jestem bardzo ciekawa, co się stanie, gdy właściciel przekarmi róże. Może zostanie to wyjaśnione albo nie, ale chciałabym przeczytać taką scenkę, kiedy wampir przekarmi swój kwiat. Zginie? Nabierze więcej siły? To bardzo mnie zastanawia. Zaraz po pojawieniu się białej róży i zawiadomieniu króla, ogród zostaje przekazany pod opiekę Renwickowi, który prowadzi swoją małą wojnę z drugą opiekunką ogrodu – Elwirą. Ich sprzeczki i kłótnie o to, kto lepiej dba o ogród to miłe oderwanie od tematu białej róży i krążącym wokół niej problemie. Momentami miałam wrażenie, że Elwira z desperacji naprawdę rzuci się Renwickowi do gardła i obawiam się, że niebawem może to nastąpić. To dwie silnie osobowości, uparte wampiry, które zrobią wszystko dla ogrodu. Elwira jednak wydaje się mieć obsesje na punkcie ogrodu i to niestety może ją zgnieść.

W kolejnych rozdziałach poznajemy bliżej rodzinę królewską, czyli trzech braci, z których jeden jest najbardziej wykluczony z działań rodzeństwa. Jest to jeden z lepszych wątków tutaj, gdyż można to naprawdę dobrze rozwinąć i poprowadzić. Mamy najstarszego z braci, który objął tron i drugiego, z którym władca ustala najważniejsze sprawy. Jest jeszcze trzeci, najmłodszy, który jest przez nich odtrącony i nie uczestniczy w ważnych naradach. Nie wie zatem o zmianach czy też decyzjach braci, ale dzięki temu może prowadzić swoją własną grę. Nie zapominajmy jednak, że nie tylko on działa na własną rękę. Król również ma swoje sekrety i najwyraźniej jest połączony z wydarzeniami, które miały miejsce w prologu. Ten wątek nie został jeszcze wyjaśniony, ale powoli zmierza w tym kierunku. Czyżby król wampirów miał córkę?

Oprócz białej róży, własnej gry prowadzonej przez Ezekiela i sprzeczek między dwoma opiekunami ogrodu, poznajemy relacje wampirów ze światem ludzi. W klasycznych historiach o wampirach, istoty żywiące się krwią żyją wśród śmiertelników, kryją się w cieniu, a w nocy polują. Ludzie zazwyczaj nie wiedzą o ich istnieniu (nie licząc głównych bohaterów), a w Krwawym Ogrodzie istnieją dwa światy, do których prowadzą tajne bramy. Między ludźmi a wampirami zawarty został pakt pokoju, jednak jak się okazuje, wiedzą o nim tylko nieliczni i to naprawdę małe grono ludzi. Mieszkańcy miasta nawet nie zdają sobie sprawy o istnieniu istot niemalże nieśmiertelnych. Świetnie autorko przedstawiłaś tutaj uczucia Francisa, który jest odpowiedzialny za dobre stosunki z wampirami, chociaż szczerze tego nie chce. Ma rodzinę, córkę, której nie widział długi czas, do której nawet nie może zadzwonić (chociaż robi to raz i znowu dostaje ostrzeżenie). Szkoda mi tego człowieka. Boi się wampirów, a musi dbać o pakt z nimi. Mało tego pojawia się nowy problem. Mimo oddawania krwi ze szpitali krwiopijcom grupa wampirów żyjących w świecie ludzi, ma gdzieś zasady i woli sama polować. I niestety ofiarą jest dziewczyna, którą poznajemy na początku opowiadania i mogło się wydawać, że jest główną postacią (i może tak jest), ale niestety (prawdopodobnie) zostaje zabita przez wampiry. Tak do końca nie dowiadujemy się, czy nowo poznana bohaterka będzie mieć większy wpływ na fabułę, czy do raczej scena, by pokazać nowy problem, jakim są właśnie ataki nieposłusznych wampirów. Tak czy siak, daje ona do myślenia. Chociaż z opisu nie można wywnioskować szeroko zbudowanej fabuły, środek miło zaskakuje. Jest wiele postaci, które mogą albo mieć swoje pięć minut w rozdziale albo są w stanie sporo namieszać. Na chwilę obecną każdy z wątków jest dopiero rozpoczęty, ale jestem pewna, że w przyszłości poznane już postaci będą bardziej rozwinięte i lepiej poznamy ich historie.

Bohaterowie:

Kobieta z prologu: Nie znamy jej wyglądu, imienia oraz jej historii. Ukazana została w trakcie narodzin swojego dziecka, którego nie chciała widzieć. Mówi, że to potwór i pewnie wolałaby zabić siebie albo to dziecko niż je wychować. Możemy się tylko domyślać, że kobieta popełniła w swoim życiu ogromny błąd i jest zbyt słaba psychicznie, aby udźwignąć tę brzemię. Nie wiemy, co wydarzyło się potem, kim jest kobieta i co się stało z jej dzieckiem.

Renwick: Jest jednym z dwóch opiekunów Krwawego Ogrodu. Dba o niego, o wszystkie róże w nim, jest wierny królowi i całej rodzinie królewskiej. Jego charakter jest bardzo specyficzny. Renwick jest opanowany, poważny, z dziwnym poczuciem humoru. Zadowala go dogryzanie Elwirze i uwielbia siebie ranić. Sprawia mu to satysfakcję i przyjemność. Jest to na pewno ciekawa postać, głównie przez jego pragnienie ciągłego ranienia się.

Elwira: Jest to jedna z moich ulubionych postaci. Elwira ma wybuchowy charakter, łatwo ją wyrwać z równowagi. Uwielbia dogryzać Renwickowi, chociaż nie zawsze, wygrywa w tym starciu. Kocha ogród, którym również się zajmuje, lecz jej miłość do róż zaczyna przeradzać się w obsesję. Nie znosi, kiedy Renwick jest w pobliżu, a kiedy to on dostaję ogród „na własność", wpada w szał. Chce być manipulatorską, pragnie przeciągnąć najmłodszego z braci króla na swoją stronę, jednak to on okazuje się tym, który ciągnie za sznurki. (czuję, że to będzie zabójczy duet)

Ezekiel: Jako najmłodszy z braci został wykluczony przez starsze rodzeństwo i nie jest informowany o ważnych decyzjach, jakie podejmuje król. Stara się na wszelkie sposoby być użyteczny, by bracia mu zaufali, lecz słabo mu to wychodzi. Zaczyna zatem prowadzić własną grę, do której przyłącza się nic nieświadoma Elwira. Ezekiel to zdecydowanie wampir, który w przyszłości może zapragnąć władzy i spróbować obalić swojego brata, tym samym zajmując tron. Jest pokrzywdzony, co tylko napędza jego gniew, który powoli otacza jego serce. To również manipulator wykorzysta każdą okazję, każdy szept, by osiągnąć swój cel. Na razie niewiele robi, możliwe, że knuje w swojej komnacie, jednak o tym przekonamy się w dalszych rozdziałach.

Król Rosenbergu: Jest najstarszym z braci, który odziedziczył tron po ojcu. Zachowuje powagę i dystans w każdej sytuacji, uważnie analizuje nowe problemy i mądrze podejmuje decyzję. W skrócie – idealny król. Bardzo różni się od Ezekiela, sam zadecydowałby nie włączać go w poważne sprawy królestwa i najwyraźniej nie widzi w tym problemu. Widać, że nie ufa mu tak bardzo, jak drugiemu bratu. O nim jednak nie napiszę zbyt wiele. Na pewno szkoda mu Ezekiela, lecz zdecydowanie stoi po stronie króla.

Postacie są zróżnicowane, mają swoje charaktery, które mocno się wyróżniają. Każdy ma swój cel w życiu, niektórzy prowadzą małe wojny między sobą, własne gry za plecami innych, a jeszcze inni są zdesperowani, by dostać to, czego pragnął. Moi faworyci do Ezekiel i Elwira. Czuję, że pracując razem, obalą niejednego króla.

Styl:

Bardzo podobają mi się opisy, nie tylko pomieszczeń, ale i uczuć. Czyta się lekko, chociaż nie powiem, że szybko. Nie zauważyłam błędów stylistycznych i nie miałam też problemów z czytaniem. Wielkim plusem są ozdobniki w rozdziałach. Tekst nie jest wtedy pusty, składający się tylko z białej kartki i czarnych liter. Problemem było dla mnie tylko podział w rozdziałach. W jednym rozdziale mamy do czynienia z kilkoma bohaterami i gdyby nie ozdobniki, a także imiona rozpoczynające zdania, nie wiedziałabym, kto jest bohaterem danego fragmentu. Masz autorko dużo zdań rozpoczynających się od imion bohaterów. Możesz popracować nad zmienieniem tego, gdyż dla przykładu: jeden fragment zaczynał się imieniem, drugi z kolei dotyczył tej samej osoby, a również rozpoczynał się imieniem głównego bohatera rozdziału.

Pomijając kwestie stylistyczne, mogę polecić Krwawy Ogród każdemu. Mi się bardzo podobało i na pewno zostanę przy tej pracy dłużej, chociażby dla Ezekiela i Elwiry, którzy skradli moje serce. 

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: May 29, 2021 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Recenzje piórem pisaneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz