Przebudziałam się około 2:40 a Jimina nadal nie było. Zeszłam na dół po szklankę wody i stanęłam przy drzwiach tarasowych. Myślałam nad tym gdzie mógł się podziewać chłopak. I co ważne z kim. Martwiłam się o niego. I to bardzo
Z tych zamyśleń wyciągnął mnie bardzo dobrze znany mi głos.
- Nie powinnaś spać? - zapytał podchodząc do mnie.
- Tak, ale martwię się o Jimina i tak jakoś nie mogę zasnąć z powrotem - odpowiedziałam i spojrzałam na niego.
- Może śpi u jakiegoś kolegi czy coś - stanął przede mną i mnie przytulił - nie martw się.
Uśmiechnęłam się do niego i wtuliłam się w jego ciało.
Wróciłam do pokoju i po upływie prawie 2 godzin zasnęłam.
Obudziłam się rano a obok mnie leżał Park. Śmierdziało od niego arkocholem i papierosami. Wstałam szybko podeszłam do szafy chłopaka i wyciągnęłam czarne dresy i białą koszulkę. Poszłam do łazienki, tam umyłam zęby, uczesałam się i zrobiłam delikatny makijaż. Ubrałam na siebie rzeczy chłopaka i zeszłam na dół. Jak zawsze w kuchni był Jin.
- Hej macie jakieś tabletki na kaca czy coś? - zapytałam a chłopak zaprzestał czynności która robił i spojrzał na mnie - dla Jimina, nie źle się upił. Jestem ciekawa jego wyjaśnień na ten temat - chłopak się zaśmiał i wyciągnął z szuflady jakieś opakowanie które mi podał. Następnie podszedł do szafki z szklankami i wyciągnął jedną. Nalał do niej wody i podał mi. Wzięłam wszystko i poszłam do góry.
Weszłam do pokoju i obudziłam chłopaka.
- Nie krzyczy błagam - to było pierwsze co powiedział.
Zaśmiałam się pod nosem - Ale ja nie krzyczę, a poza tym czekam na wytłumaczenia - podałam chłopakowi tabletki i wodę, a następnie skrzyżowałam ręce na piersiach i czekałam.
- Spotkałem wczoraj starego znajomego i tak jakoś wyszło - spuścił głowę - jesteś zła? - zapytał.
- Troszkę - odpowiedziałam na jego pytanie.
- Przepraszam - odłożyłam to co miał w rękach, podszedł do mnie i pocałował mnie. Oddałam pocałunek, przez co poczułam jak chłopak się uśmiecha z tego powodu. Oderwaliśmy się od siebie i wyszłam z pokoju, a chłopak położył się ponownie.
Udałam się do pokoju Sugi w celu zapytania się kiedy chcą wyjechać.
Podeszłam do drzwi które znajdowały się na przeciwko łazienki. Zapukałam dwa razy i czekałam na pozwolenie.- Proszę! - usłyszałam zza drzwi, nacisnęłam klamkę i weszłam do środka. Chłopak leżał na łóżku i trzymał telefon w ręce, a do niego podpięte słuchawki. Jedną miał w uchu a drugą leżała na jego kładce.
- Hej, przyszłam się zapytać o której będziecie - Yoongi usiadł i spojerzał na telefon.
- Jest 11 więc koło 15 będziemy wyjeżdżać - jego wzrok zatrzymał się na mnie - jak się czuje nasz Jimin? Słyszałem, że nie źle się upił wczoraj - zaśmiał się na swoje słowa.
- A weź nic nie mów. Pierwsze co poczułam jak się obudziłam to arkochol i papierosy - też się zaśmiałam - to już ci nie przeszkadzam. Pa - powiedziałam.
- Pa
Poszłam z powrotem do pokoju mojego chłopaka. Zastałam go w pomieszczeniu. Wykąpał się, przebrał w czyste ciuchy. Siedział po turecku na łóżku przeglądając coś w telefonie.
- Jimin, o 15 jedziecie, bo pytałam się Yoongiego - powiedziałam i wskoczyłam na łóżko. Ułożyłam się obok chłopaka i czekałam, aż mnie zauważy.
- Jutro wracamy - powiedział i przytulił się do mnie - jak wrócimy wybierzemy się w dziewiątkę do klubu - pocałował mnie w czoło.
- Jest nas ośmioro a nie dziewięcioro - powiedziałam patrząc w jego ciemne oczy.
- Hyuna pójdzie z nami - odparł a ja przewróciłam oczami na jego słowa.
• • •
Do 14:30 leżałam sobie z chłopakiem w pokoju. Potem zaczął się pakować na wyjazd. A ja w tym czasie poszłam do Kooka pograć z nim w jakieś gry. Jak zawsze przegrałam z nim
Chwilę przed 15 zeszłam na dół przegnać się z chłopakami. Po ich odjeździe napisałam do Felix'a czy nie chciałby się spotkać dzisiaj. Oczywiście się zgodził.
Ubrałam swoje buty i wyszłam z dormu idąc w stronę kawiarni w której umówiłam się z chłopakiem. Szłam sobie spokojnymi ulicami miasta. Co jakiś czas jechało jakieś auto, ale to bardzo rzadko.
Na miejscu byłam przed czasem. Weszłam do środka i usiadłam przy stoliku który był koło okna. Stwierdziłam, że zamówię sobie kawę. Na chłopaka nie musiałam długo czekać, był 2 minuty później. Usiadł na przeciwko mnie i zamówił kawę i dwa kawałki sernika.
- Hej, co tam u ciebie? - zapytał.
- Nic ciekawego, Jimin dzisiaj wyjechał i do jutra go nie będzie - odpowiedziałam na pytanie starszego - a co u ciebie? - zapytałam się po chwili.
- U mnie też nic szczególnego się nie dzieje - powiedział i się uśmiechnął. Ja wiedziałam, że nie mówi mi prawdy.
- Znam ten uśmiech mów kogo poznałeś - zaśmiałam się.
- A taką jedną ładną dziewczynę - zarumienił się - poznałem ją w autobusie.
- Ciekawe. Opowiadaj - byłam ciekawa jego historii.
Odpowiedział mi wszystko co się stało i co wie na jej temat.
Dziewczyna ma na imię Jisoo, ma 18 lat czyli tyle co ja. Ma podobne zainteresowania co chłopak czyli: taniec i śpiew. Znają się od tygodnia i piszą ze sobą, a czase,m się spotkają.
• • •
Po spotkaniu udałam się do dormu chłopaków.
CZYTASZ
Miłość Z Przeszłości|| Kim Taehyung
Teen FictionMam na imię Rose. Mam 18 lat obecnie mieszkam w Polsce z mamą i o dwa lata młodszą siostrą. Mój tata zginął w wypadku samochodowym 3 lata temu. W wieku 6 lat poznałam chłopca o imieniu Taehyung (pierwsza miłość) bardzo się polubiliśmy. niedługo pó...