4

290 12 1
                                    

5 dni później...

Przez ostatnie dni nic się nie działo ciekawego. Już jutro był koncert na który się nie mogłam doczekać razem z Anetą. Chociaż nie zbyt ich znam to mieli mega spoko muzykę. Aneta od samego rana nawijała tylko o koncercie.

Około 13:40 udaliśmy się do galerii po jakieś ciuchy na jutro. Wzięłam trzy pary spodni. Dwie pary szarych dresów i jedną parę czarnych dżinsów z dziurami na kolanach. Aneta znalazła jeszcze jakieś koszulki z owym zespołem na którego jutro idziemy na koncert. Nie powiem ładne te koszulki. Były całe czarne a na przodzie miały wydrukowanie małe logo na lewej stronie.

Po zakupach udaliśmy się na kawę do pobliskiej kawiarni. Gdy usiadlysmy przy stoliku podszedł do nas kelner.

-Poprosimy dwa razy latte.- powiedziała Aneta miło uśmiechając się.

-Za chwilę przyniosę zamówienie.- odpowiedział zapisując w małym notesiku.

Po chwili rozglądania zauważyłam chłopaka na którego wpadłam pięć dni temu w parku. Jak go poznałam? Miał na sobie te same rzeczy i był tej samej postury. Wysoki, delikatnie umięśniony chłopak był ubrany cały na czarno.

-Proszę.- kelner położył tacę z dwoma kawami na naszym stoliku.

-Dziekujemy.- Odpowiedziała Aneta posyłając mu ciepły uśmiech.

Wzięłam łyk kawy gdy zauważyłam że ten tajemniczy chłopak patrzy na mnie. Poczułam się strasznie dziwnie. Jak już zapłaciliśmy za swoją kawę udaliśmy się w stronę drzwi wyjściowych. Tajemniczy chłopak nadal siedział. Powiedziałam Anecie żeby poszła do jakiegoś sklepu a ja zaraz dojdę. Podeszłam do kasy i poprosiłam jeszcze jedną kawę.
Gdy dostałam swoje zamówienie tajemniczy chłopak podszedł do mnie.

-Hej, jeszcze raz przepraszam.- w głosie miał smutek.- Jestem Lee Felix.

-Choi Rose, nic się nie stało to była moja wina.- podałam chłopakowi rękę na przywitanie.

-Może się wymienimy numerami telefonu i może umówimy się na kawę?- spytał rozpromieniony chłopak.

-Okej, z miłą chęcią.- powiedziałam podając swój telefon chłopakowi żeby wpisał swój numer. A następnie podał swój telefon żebym zrobiła to samo co on.

________

Gdy doszłam do Anety dopytywała się co ja tak długo robiłam.

-Zgubiłaś się czy co?- spytała lekko podirytowana dziewczyna.

-Nie uwierzysz...- nie dokończyłam bo dziewczyna mi przerwała.

-Spotkałaś chłopaka z parku?- spytała z uśmiechem pedofila.

-Tak, z kąt wiedziałaś?- zapytałam spoglądając zdziwiona na dziewczynę.

-Tak przeczuwałam, instynkt przyjaciółki.- zaśmiała się.

-Dałam mu swój numer telefonu. Chciał mnie zaprosić na kawę.- gdy mówiłam ostatnie zdanie uśmiech mimowolnie wkradł się na moją twarz.

-Jak się nazywa ten chłopak.- zapytała z wielkim uśmiechem.

-Lee Felix.- uśmiechnęłam się wymawiając to.

W tym momencie usłyszałam dźwięk przychodzącego powiadomienia do mnie.

Felix:
Hej, co powiesz na kawę jutro o 12?

Odwróciłam się w stronę Anety i zapytałam.

-O której jutro zaczyna się koncert?- zapytałam patrząc w jej oczy.

-O dwudziestej. A co Felix napisał?- na jej pytanie zaczęły wkradać się rumieńce na moje pliki.

-Tak. Pyta się czy jutro pójdę z nim na kawę o 12.- odpowiedziałam patrząc na wiadomość od chłopaka.

-Idź, koło 18:30 będziemy szły na koncert więc zdążysz.- powiedziała parząc w podłogę.

Odpisałam chłopakowi na jego wiadomość.

Rose:
Pasuję, to może spotkamy się w kawiarni niedaleko parku tam gdzie pierwszy raz się spotkaliśmy?

Felix:
Spoko, to do jutra ;)

Rose:
Do jutra ;)

________

Gdy wróciliśmy do domu poszłam odnieść swoje zakupy do pokoju a następnie poszłam wsiąść szybki prysznic. Po wyjściu z łazienki poszłam się ubrać i zeszłam na dół. Aneta już stała w kuchni i gotowała obiad dla nas. Ja w tym czasie usiadłam na kanapie i włączyłam jakąś dramę. 15 minut później obiad był gotowy i Aneta zawołała mnie gdy już siedziała przy stole. Na obiad było spagetti. Obiad był przepyszny. Tak się najadłam że było ciężko mi wejść po schodach. Jak już się doczołgałam do pokoju położyłam się na łóżku i zaczęłam myśleć o jutrzejszym spotkaniu z Felixem. Pół godziny później zasnęłam w swoim łóżku

_______

Obudziłam się o 17:50. Dostałam dużej ochoty na słodycze, więc udałam się do pokoju Anety by poinformować ją że wychodzę do sklepu.

-Chcesz coś?- zapytałam trzymając klamkę od zewnątrz.

-Możesz kupić mi jakieś żelki.- odparła spoglądając na ekran telefonu.

-To ja lecę. Pa.- powiedziałam wychodząc z pokoju i zamykając drzwi za sobą.

-Pa!-usłyszałam krzyk zza drzwi.

Wyszłam z domu zakluczając drzwi. Udałam się do pobliskiego sklepu. Było jeszcze dosyć jasno, ale na ulicach było tak pusto. Po wejściu do sklepu udałam się na dział słodyczy. Wzięłam mnóstwo słodyczy i udałam się do kasy. Przede mną ujrzałam znaną mi postać.

-Felix?- zapytałam zdziwiona.

-Rose?- zapytał również zdziwiony

-Co za zbieg okoliczności.- uśmiechnęłam się do chłopaka.

-Odprowidzić cię do domu?- zapytał nieśmiało.

-Jak chcesz.- posłałam miły uśmiech.

Chłopak teraz nie miał maski i okularów. Był bardzo przystojny. Ma piękne brązowe oczy, gładką twarz i blond włosy.

Gdy już wyszliśmy że sklepu. Szliśmy sobie przez park i zapytałam się Felixa.

-Może pójdziemy do mnie i obejrzymy jakiś film?-zapytałam chłopaka

-No spoczko, masz już jakiś pomysł na film?- odparł

-Nie, nie mam. Może jakąś komedię lub horror?- modliłam się żeby nie wybrał horroru nie lubię takich filmów. Byłam świadoma że podczas strasznych scen będę go trzymać za rękę lub biedę się przytulać do niego.

-Może horror?- spojrzał na mnie.

-No okej.- odpowiedziałam trochę zestresowana.

Gdy doszliśmy do mojego domu wieźliśmy do środka a Aneta zaczęła się wydzierać na mnie. Jak zobaczyła Felixa ucichła na chwilę i podeszła do niego się przywitać.

__________

Felix szukał jakiegoś filmu na komputerze, a ja byłam w tym czasie w kuchni i szykowałam jakieś przekąski. Wyszłam z kuchni z dwoma miskami i położyłam je na stoliku obok komputera. Zajęłam miejsce obok chłopaka i zaczęliśmy oglądać. W połowie filmu tak się przestraszyłam że złapałam chłopaka za jego rękę.

-Przepraszam.-powiedziałam trochę zażenowana tą sytuacją.

-Nic się nie stało.- ścisnął delikatne moją rękę.

Film się skończył a ja byłam wtulona w Felixa jemu to nie przeszkadzało, a wręcz przeciwnie. Podobało mu się to.
Po skończonym filmie Felix musiał iść do domu. Przytuliłam go na pożegnanie i podziękowałam za ten wieczór. Chłopak oddał uścisk i przypomniał o jutrzejszym spotkaniu w kawiarni. Z twarzy chłopaka można było wyczytać radość na myśli naszego spotkania. Zamknęłam drzwi i spojrzałam na zegar który wisiał na ścianie. Była już 21:30. Słyszałam że ktoś schodzi po schodach...

Miłość Z Przeszłości|| Kim TaehyungOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz