17

167 7 0
                                    

Wzięłam telefon do ręki i zadzwoniłam szybko do Felix'a.

- Hej, mam nadzieję że ci nie przeszkadzam - powiedziałam gu odebrał

- Hej, nie przeszkadzasz. Coś się stało? - zapytał zatroskany.

- Tak... Hmm to znaczy nie. Jimin do mnie przyszedł, jest cały mokry i nie ma w coś od przebrać. I prózba jest taka, czy byś mógł mi przynieść jakieś męskie rzeczy? - zapytałam zawstydzona - później ci wszystko opowiem - dodałam po chwili. Miałam nadzieję że chłopak mi pomoże.

- Nie ma problemu, za 5 minut będę, pa - rozłączył się.

Dziękowałam, że mam Felixa nie wiem co bym zrobiła bez niego. Poszłam pod drzwi łazienki i zapukałam.

- Za 5 min będę miała jakieś ciuchy dla ciebie - powiedziałam przez zamknięte drzwi do chłopaka.

Nie usłyszałam od niego żadnej odpowiedzi więc usiadłam pod drzwiami i czekałam na wybawcę.

Tak jak Felix mówił, zjawił się równo 5 min później z jakimiś ciuchami. Podziękowałam mu i go przytuliłam.

Zamknęłam drzwi i poszłam pod łazienkę i zapukałam ponownie.

- Jinim, mam już ubrania - usłyszałam jak przekręca zamek i zobaczyłam jak jego ręka wychodzi zza drzwi. Podałam mu je a w zamian usłyszałam bardzo ciche ,,dziękuję,,

Poszłam do siebie do pokoju i czekałam na chłopaka.

Po 10 minutach usłyszałam jak wychodzi z łazienki.

Wszedł do pokoju a wzrok miał wlepiony w podłogę. Miał cała opuchniętą twarz i czerwone oczy. Po jego wyglądzie mogłam stwierdzić, że płakał. Usiadł na przeciwko mnie i spojżał w moje oczy. Momentalnie się rozpłakała a ja byłam w totalnym szoku. Przytuliłam go z całej siły. Czułam że moja koszulka robi się mokra na ramieniu od łez starszego.

Po jakimś czasie chłopak w miarę się uspokoił i wszystko mi powiedział.

Jego rodzice zmarli w wypadku a brat jest w ciężkim stanie w szpitalu. Był na skraju załamania.

Poszłam na dół zrobić sobie herbatę a chłopakowi przy okazji zaparzyć melisy. Zalałam oba kubki i poszłam na górę chłopak siedział po turecku na środku łóżka. Podałam jego kubek i odkryłam go kocem.

Siedzieliśmy w ciszy do dość późnej godziny. Potem chłopak położył się w moim łóżku a ja obok jego przykryłam nas kołdrą. Obróciłam się twarzą do niego i dałam całusa w jego czoło. Pomimo iż było ciemno mogłam zauważyć jego delikatne rumieńce. Przytuliłam go a on schował swoją głowę w zagłębieniu mojej szyi.

- Będzie dobrze - wyszeptałam i zaczęłam bawić się włosami starszego.

Co jakiś czas mogłam usłyszeć jak mruczy pod wpływem mojego dotyku na swoich włosach.

- Dziękuję... - wymamrotał tak nie wyraźnie, że ledwo co usłyszałam - dziękuję, że jesteś przy mnie w tej chwili - dodał tym razem wyłonił się z zagłębienia mej szyi i spojżał w moje oczy.

- Nie ma za co - uśmiechnęłam się a chłopak złożył delikatny pocałunek na moich ustach. Oddałam delikatnie pieszczotę. Oderwaliśmy się od siebie i wróciliśmy do poprzedniej pozycji w jakiej leżeliśmy.

Chłopak chwilę później już spał a ja nadal nie mogłam. Dopiero około godziny 3:30 zasnęłam.

Wstałam wcześniej od chłopaka. Więc poczłapałam do kuchni z zamiarem zrobienia śniadania dla nas.

Dosyć szybko uporałam się z śniadaniem. Talerze z naleśnikami położyłam na stole, a następnie poszłam na górę obudzić chłopaka.

Weszłam do sypialni chłopak spał tak słodko, że noo ughhhh...

Podeszłam do niego i dałam buziaka w jeden jak i drugi policzek. Chłopak otworzył powoli oczy i powiedział.

- Takie pobudki mogę mieć zawsze - zaśmiał się.

- Chciało by się - chciałam odejść ale poczułam jak przyciąga nie do siebie.

W tym momencie leżałam na nim zapewne cała czerwona jak burak.
Chłopak się cicho zaśmiał i złożył szybkiego buziaka n moim czole.

Wygrzebałam się z jego sideł i zeszłam na dół chłopak szedł za mną.

Zjedliśmy śniadanie i ogarnęłam po nim Jimin siedział na kanapie i przeglądał coś w telefonie.

Tydzień później...

Ja i Jimin zostaliśmy parą. Wiemy tylko my i reszta chłopaków. Tae unika mnie od kąt się dowiedział, że jestem z Jiminem, smutno mi było że Taehyung się nie odzywał do mnie. Traktował mnie poprostu jak powietrze.

Z Felixem spotkałam się tylko raz bo nie zbyt wychodziłam.

A rodzice Jimina zostali pochowani dwa dni temu. Jego brat jest już w lepszym stanie niż wcześniej.

Obecnie siedziałam w domu i oglądałam film z moim chłopakiem w którego byłam wtulona.

- Jutro mój znajomy organizuję małą imprezę i cały nasz zespół jest zaproszony i, powiedział że możemy zaprosić jeszcze parę osób. Będziesz chciała pójść z nami? - zapytał nagle.

- Pewnie, a o której?

- Około 20 się zaczyna - odpowiedział.

- To zdążę jeszcze pójść an zakupy do galerii - zaśmiałam się

______

Wczoraj nie było rozdziału więc dzisiaj wrzucam dwa

Miłość Z Przeszłości|| Kim TaehyungOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz