Lucjusz zawsze uwielbiał sobie poleniuchować. I nigdy nie wychodził z założenia, że nic bardziej nie nadawało się do tego zajęcia niż łóżko. Kiedy kładł się na miękki, ogromny materac, wprost nie mógł się oprzeć wrażeniu, iż się w nim rozpływa. Po za tym ten komfort, ta miękkość, ten relaks. Oj tak... Łóżko to drugie miejsce zaraz po kuchni którego z własnej woli się nie opuszcza. Tak, Lucjusz już zawsze chciał zostać w tym wygodnym raju...
- Oi, Lucy... Chodź już...- mruknął Sev, patrząc się z politowaniem na Lucjusza, co jakiś czas rozglądając się po Ikei- Inni czarodzieje się na nas dziwnie patrzą...
CZYTASZ
Snucius na tropie
HumorGłównie będą tu talksy, memy, opowiadania z shipu Snucius, ale bd się od czasu do czasu pojawiać inne paringi.