Lucjusz spojrzał z mindfuckiem na swoje odbicie w lustrze po czym westchnął rumieniąc się niczym dziewica w noc poślubną, za jakie grzechy go to spotyka? Nie dość, że ma na włosach ombre z zielonymi końcówkami to jeszcze Snape załatwił mu strasznie obcisłą kieckę którą zaprojektowała niejaka Kigled... Głupi Snape i jego głupi zakład... Po co on się na to zgodził? Cóż, ale spójrzmy na plusy przynajmniej miał trampki na nogach a nie jakieś niewygodne szpilki. Sama suknia była dość... Ładna... Miała odcień szarości, a materiał pod spodem był zielony co było widoczne u dołu sukni na talii natomiast znajdował się zielonkawy pas, a góra sukni to była gorsetowa bluzka z szerokimi rękawami zakończonymi oczywiście zielenią... Nie ma co prawdziwie ślizgońska suknia. Po za tym na szyi znajdował się naszyjnik węża, a na głowie miał welon z zieloną różą. Jego ojciec zapewne się teraz w grobie przewraca... No nic... Miejmy to już za sobą... Malfoy otworzył drzwi do kościoła od razu wszystkie oczy skierowały się na niego, na ołtarzu stał już uśmiechnięty Snape a obok niego Dumbledore, który ma im udzielić ślubu... Merlinie za co... Dobra Lucy... Napierdalaj na sam środek niczym jebana top model... Gdy tylko dotarł do punktu kulminacyjnego Severus podał mu rękę i pocałował lekko w policzek.
- Wyglądasz pięknie w tej sukni- szepnął mu na ucho.
- Dupek- burknął Lucy.
- Ale jaki seksowny
- I tylko mój- powiedział po czym odwrócili się w stronę rozpromienionego Dumbledore'a.
- A więc zebraliśmy się tutaj aby połączyć tych dwóch zakochanych czarodziejów węzłem małżeńskim- powiedział starzec- Minevro podaj obrączki- dodał po chwili do McGonagall, która z radością podała dwa złote pierścienie- Lucjuszu, powtarzaj za mną. Ja Lucjusz Malfoy biorę ciebie Severusie Tobiasie Snapie za małżonka, łącząc z tobą moją magię, ciało, imię a także dom- Lucjusz powtórzył przysięgę, patrząc na swojego już niedługo męża po czym Albus zwrócił się do Seva- A teraz ty Severusie... Ja Severus Tobias Snape biorę ciebie Lucjuszu Malfoyu za małżonka, łącząc z tobą moją magię, ciało, imię a także dom...- czarnowłosy również powtórzył przysięgę ani na chwilę nie odrywając wzroku od Lucjusza, jakby nic innego teraz się nie liczyło.- Doskonale, a teraz załóżcie sobie obrączki!
- Przyjmij tę obrączkę na znak naszego związku- powiedział Severus, zakładając blondynowi złotą obrączkę na palec.
- Przyjmij tę obrączkę na znak naszego związku- rzekł po chwili Lucjusz, zakładając obrączkę mistrzowi eliksirów.
- Gratulację! Ogłaszam, że jesteście połączeni! Możecie się pocałować!- krzyknął Dumbledore. Na sali nagle rozbrzmiały gromkie brawa,a para młoda złączyła się w pełnym pasji i namiętności pocałunku.
- Kocham cię, Lucy.
- Ja ciebie też, Sev.
***********************************************
Okey, tak jak chcieliście jest kontynuacja (beznadziejna i shitowa, ale jest)
Po za tym z uśmiechem stwierdzam, że Lucjusz w Kiecce stał się inspiracją dla niektórych i postanowili go narysować! Gratulację!
*Klap klask klap klask*
Praca kigled, która znajduję się także w jej opowieści "Powody dlaczego powinieneś uważać, że jestem jebnięta "
Praca: MilenaMiernicka
Oraz także moja własna praca XD Weźcie nie zwracajcie uwagi na ręce :D
To wszystko! Gdyby pojawiła się jeszcze jakaś praca to z chęcią ją wstawię w kolejnym rozdziale! Do zoba!
CZYTASZ
Snucius na tropie
HumorGłównie będą tu talksy, memy, opowiadania z shipu Snucius, ale bd się od czasu do czasu pojawiać inne paringi.