XI.II: Klub

2K 120 242
                                    

- To...- palcami zaczął delikatnie rysować kółka na jego klatce piersiowej, po chwili jednak ponownie na niego spojrzał, wzrokiem pełnym pożądania.- Wolisz być na górze czy na dole...?- Mężczyzna nachylał się nad nim teraz tak nisko, że brakowało jedynie centymetrów, by ich usta się nie zetknęły. Polskę przeszły lekkie dreszcze podekscytowania i wzrastającego pożądania, mieszające się ze zdecydowanym sprzeciwem. To człowiek.

- J-ja - Chłopak, widząc jego zakłopotanie, przyłożył mu palec do ust, a kobieta za nim powolnymi ruchami gładziła jego włosy. Mężczyzna posłał mu uspokajający uśmiech i wstał z jego kolan. Uklęknął przed nim, rozchylając jego uda. Chwilę później majsterkując przy zamku w jego spodniach. 

Jezus Maria i wszyscy święci.

Czuł przyjemne skurcze w podbrzuszu, a jego ciało domagało się uwagi. Był atakowany, ze wszystkiej strony przyjemnymi bodźcami, które otępiały jego umysł i tak zamroczony już alkoholem oraz narkotykami. Jak zahipnotyzowany spoglądał, jak mężczyzna przerywa na chwilę swoje kombinowanie przy jego spodniach, by rozpiąć swoją kamizelkę.

Polska wypuścił z siebie powietrze ze świstem, nie wiedząc dokładnie, co się dzieje. Przyglądał się mężczyźnie przed nim, nie mogąc oderwać od niego spojrzenia.

To pociągające i czuł się przez tą myśl obleśnie.

To stwierdzenie pojawiło się w jego głowie nagle i niespodziewanie, jednak chwilę później już o niej nie pamiętał. Chłopak miał chyba naprawdę duże problemy z odpięciem spodni domniemanego klienta. Polak zdecydowanie nie wiedział co się wokół niego dzieje, nie będąc w stanie łączyć ze sobą faktów. Poczuł, jak oczy mu łzawią, ale nie wiedział dlaczego. Kobieta za nim pogłaskała go po głowie, nadal pieszcząc jego szyje i kark swoimi ustami.

- Nie przeszkadzam?- Koło niego usiadł Niemiec, trzymając papierosa pomiędzy wargami. Aura, jaką emanował, była wręcz zamrażająca. Całkowicie inna od tej z jaką go opuszczał. Znowu był pewny siebie i wyglądał na miarę trzeźwego. Jego wzrok był zimny. - Transseksualistka i gej, ciekawy wybór jak na osobę hetero.- buchnął mu dymem papierosowym prosto w twarz, na co Polska się lekko zakrztusił. Spojrzał na Niemca, jednak ten nie poświęcał już mu uwagi. - A ty się odsuń.- zwrócił się w stronę mężczyzny klęczącego przed Polakiem, z zdenerwowaniem w oczach. Zdecydowanie mu się to nie podobało. - Głuchy jesteś? Już!- Ten jednak go nadal ignorował, zadowolony rozsuwając rozporek spodni Polski. Niemiec wstał w jednym momencie, chwytając chłopaka za muszkę i mocnym szarpnięciem odciągnął go od Polaka - Ty też!- spojrzał na widocznie zdenerwowaną postać za zdezorientowanym Polską, ta na szczęście posłuchała, nie chcąc podzielić losów znajomego. Niemcy puścił pseudo kelnera w jednym momencie, nadal gromiąc wzrokiem.- Spieprzaj i nie pokazuj mi się nawet na oczy.- rzucił tylko stalowym głosem rozkaz. 

Niemcy odprowadził ich wzrokiem, a gdy ci w końcu zniknęli za drzwiami dla personelu, spojrzał na Polaka, który oparty łokciami o swoje kolana, spoglądał na podłogę. Niemiec westchnął, podchodząc do niego i siadając obok.

- Polen, kontaktujesz?- spytał już dużo spokojniejszy, spoglądając na Polaka, który sięgał po jeden z wcześniej zabranych drinków. Gdy już trzymał szklankę w dłoni, Niemiec ją przechwycił, odstawiając na podłogę przy swoich nogach.- Tobie już na dzisiaj starczy, zwłaszcza afrodyzjaków.- mruknął, spoglądając ponownie na Polaka. - Wiesz w ogóle, co się dzieje?

- Chyba...- Polska na chwilę przerwał, rozmasowując skronie.- Mam wrażenie, że zaraz wybuchnę.

- Narkotyki schodzą, to normalne, twoje ciało próbuje sobie radzić z intruzem.- Niemiec wstał, chwytając go za ramie i pomagając wstać.- Piłeś tego drinka?- Na widok potwierdzających ruchów głowy Polaka kiwnął głową, wzdychając.- To cię będzie dłużej trzymało. Idziemy stąd. - Chwycił Polaka za ramię, jednak ten wstał bez problemu, opierając się o Germana. 

[Germany x Poland]  Countryhumans: Misja ZachódOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz