Sophie and Sierra c.d [18+]

2.6K 89 97
                                    

Czułem jak złość opuszcza moje ciało a na jej miejsce wchodzi radość. Jak wszystko wokół mnie staje się bardziej wyraźne a ja podpadłem w stan euforii. Zachciało mi się zaprzyjaźnić z tymi wszystkimi, żałosnymi mugolami.

Siedzieliśmy na kanapie popijając alkohol i grając w karty. Nie wiedziałem jak się w to gra, ale udawałem, że się na tym znam. Zauważyłem jak kilka dziewczyn stojących przy ścianie przyglądało się każdemu mojemu ruchowi. Uśmiechały się i śmiały wykonując różne gesty w moją stronę, lecz pokazywałem, że nie jestem zainteresowany, unikając ich wzroku.

Szeptały sobie nawzajem coś do ucha, po czym jedna podeszła do mojej dziewczyny i schyliła się aby jej coś przekazać.

- Uwaga! Kto chce grać w siedem minut w niebie, niech podejdzie do stolika! - krzyknęła Sophie.

- Nie wiem jak się w to gra. - powiedziałem do niej przekrzykując muzykę.

Zrobiło się wokół nas tłoczno i duszno, przez co ściągnąłem marynarkę i rzuciłem ją na oparcie siedzenia. Sophie zrzuciła wszystkie rzeczy które znajdowały się na stole i zabrała pustą butelkę jakiemuś brunetowi.

- Ta, na którą wyląduje butelka idzie z blondasem do mojego pokoju. - zaśmiała się.

Wkurwienie jakie chciało mnie opanować, nie zdołało przez działanie tabletki. Nadal siedziałem spokojnie i uśmiechałem się do dziewczyn które piszczały na mój widok.

Butelka kręciła się wokół własnej osi, aż szyjka wskazała na Davies.

- Suka, miałaś zrobić tak, żeby wylosowało mnie! - wtrąciła jakaś ruda.

- Zamknij pysk głupia szmato, co ja jestem, czarodziej? - warknęła Sophie i nakazała mi abym wstał.

Pociągnęła mnie za sobą po schodach mijając pijanych ludzi i otworzyła drzwi oblepione plakatami.

- Wypierdalać stąd. - powiedziała wchodząc do pokoju, na co jakaś para zerwała się z łóżka i zakryła swoje nagie ciała prześcieradłem. Z moich ust wydobył się lekki śmiech.

Kiedy opuścili pokój zamknęła drzwi na klucz i położyła go na szafkę. Obróciła się za siebie w moją stronę i uśmiechnęła się.

- To na czym polega ta gra? - zapytałem siadając na łóżko.

- Czy ty jesteś pierwszy raz na imprezie? - zapytała, po czym wolnym ruchem zaczęła się do mnie zbliżać. Pociągnęła za sznurek zwisający z tyłu jej pleców na co jej koszulka poluźniła się i spadła, ukazując jej nagie piersi. Złapała palcami moje platynowe włosy i usiadła okrakiem na moje uda.

- Już wiesz na czym to polega, czy tego też mam Cię nauczyć? - uśmiechnęła się i złączyła nasze wargi którymi poruszaliśmy nadzwyczaj wolno.

- Mamy tylko siedem minut, musisz się pospieszyć. - kontynuowała szeptając do mojego ucha po czym zdjęła czarny golf przez moją głowę.

Nie miałem głowy do tego, żeby jej odpowiedzieć, chciałem kochać ją całym sobą.

W krótkim czasie Sophie przedostała się z moich kolan na ziemię, klęcząc i związując swoje włosy w wysoki, koński ogon. Spodobało mi się to, więc złapałem go jedną ręką a drugą położyłem na oparcie. Włożyła go do ust i krążyła językiem wokół jego całej okazałości po czym zaczęła go ssać. Jej ręka wędrowała w górę i dół poruszając się zgodnie z jej głową, na którą coraz bardziej naciskałem, aż zaczęła się nim dławić.

Kiedy już zbliżałem się do końca, zatrzymała się i spojrzała w moje oczy. W tej chwili wyglądała na tak uległą, że z podniecenia musiałem przegryźć swoje wargi.

𝑀𝑢𝑑𝑏𝑙𝑜𝑜𝑑 ; 𝑑.𝑚 | 18+Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz