POV Carla
Czas mijał nieubłaganie. Jest już wrzesień. Za kilka dni Asia bierze ślub, nie mogłam tego opuścić. Ah może co do mojego związku z Charliem. Przetrawalismy tylko do lipca. Fajnie było spróbować czegoś nowego. Był świetnym chłopakiem, lecz jest lepszym przyjacielem. Jedyna rzecz, która mnie trochę stresuje to zaśpiewanie piosenki ,,Nowa droga'' mojego autorstwa przy pierwszym tańcu przyjaciółki. Będzie wychodziła dopiero na dniach, więc jeszcze moi followersi nie posłuchają jej. Dopiero 3 dni od ślubu ją wypuszczam. Teraz kwestia czy zostaje w Stanach czy wracam do Polski. Odkąd nagraliśmy 2 sezon Julie and the phantoms nie dostałam żadnej nowej propozycji, żeby w czymś zagrać. Pochwalę się tym, że będę miała 2 solowe piosenki, 1 w duecie z Jeremym, moim serialowym bratem oraz 4 z Madi, Charliem, Owenem i Jeremym. Podsumowując czy wracam do Polski, tak wracam. Ale czy to oznacza, że wrócę do The Blaze House? Nie wiem. Tego jeszcze nie jestem pewna na sto procent. Będąc nawet w związku z Charliem, miewałam sny o Pawle. Ostatnio chyba nawet przyśnił mi się nasz ślub. Czy to nie za młodo wyjść za mąż w wieku 20 lat? Asia złamała tą zasadę. Niesamowicie się cieszę, że będę jej druhną,to moja w sumie jedna z lepszych przyjaciółek, nie licząc Madi i Carolynn, z którymi będę miała kontakt cały czas. Z chłopakami tak samo. Byłoby to wredne, kiedy bym ucięła z nimi kontakt. Będzie mi brakowało tego mieszkania na Venice. Tyle cudownych wspomnień. Ale nie ukrywajmy tęsknie za naszym krajem. Teraz będę rozwijała się bardziej jeśli chodzi o aktorstwo, będę grać w teatrze i będę rozwijała swoje Social media. Zostało mi ogólnie kilka minut lotu. Niestety rodzice ani Asia, nie mogli mnie podwieźć do domu. Więc jedyną opcją jaka mi została to to, żeby poprosić Dominika o podwózkę do domu. Jeśli będzie Dominik to wraz z nim pewnie będą Filip i Paweł. Chociaż co do Pawła nie jestem pewna, pewnie nadal się boi odważyć mnie zobaczyć i porozmawiać. Nie dziwię się. Tak samo się czuje. Odebrałam bagaż i poszłam w stronę hali głównej, gdzie prawdopodobnie będą chłopaki. Jeszcze przez chwilę chciałam zapomnieć o świecie, więc ciągle słuchałam muzykę. Akurat leci piosenka ,,Uh oh'' Jeremigo mojego serialowego brata. Stanęłam prawie, że na środku hali i rozglądałam się za chłopakami,aż w końcu ich zauważyłam. Tylko dwójkę. Nie trójkę. Czyli dobrze przeczuwałam, że Paweł nie jest jeszcze gotowy, żeby mnie zobaczyć. Nie widzieli mnie. Trochę ciężko było mi iść ponieważ miałam dość dużo bagażu. Ale na szczęście jakoś doszłam do nich. Stanęłam za nimi odchrząknęłam tylko, a oni potem się odwrócili i przytulili mnie podwójnie.Carla: O mój Boże chłopaki! Jak ja się za wami stęskniłam 🥰 Ale się zmieniliście przez ponad pół roku.
Filip: My? Ty patrz na siebie. Normalnie międzynarodowa gwiazda.
Dominik: Dokładnie, to ty się zmieniłaś. Te włosy, schudłaś z twarzy i serio wyładniałaś. Tak nam Ciebie brakowało.
Carla: My god, wy nawet nie wiecie jak JA tęskniłam. Pierwsze 2 tygodnie były okropne. Później było lepiej, dzięki temu występowi w kawiarnii. A czy.. wiecie?
Dominik: Tęskni. Ale nie jest jeszcze gotów. Spokojnie. Będzie dobrze. O, Carla, chyba te dziewczyny do Ciebie.
Obejrzałam się i za moimi plecami stały dwie dziewczyny. Poprosiły mnie o autografy i zdjęcia. Uwielbiają Julie and the phantoms i według nich moje odtworzenie roli Tessy było świetne. Nawet nie wiedzą jak mi było miło. Chłopaki pomogli mi z bagażami i zawieźli mnie do domu. Rodzice nie posiadali się ze szczęścia, kiedy weszłam przez próg domu. Wyściskali mnie i mama ze łzami w oczach nie mogła uwierzyć, że jej mała 20 letnia córka jest już można powiedzieć międzynarodową gwiazdą. No przyznam, że serio nie jest to łatwa sprawa. Sama chciałam takiego życia. Nie chcę jego zmieniać. Jest ono cudowne.
POV Paweł
Carla przyjechała do kraju. Jestem taki zły, że nie odważyłem się pojechać na lotnisko i zobaczyć jej piękne brązowe włosy, buzię, która rozpromienia życiem i tego uśmiechu, który mnie całkowicie roztapia. Chyba jeszcze Carla o tym nie wie, że będę na weselu Asi. Nie będę w kościele, ale uda mi się być na przyjęciu. Usłyszałem drzwi, chłopaki wrócili. Nie oczekiwałem, że Carla z nimi wróci.Paweł: Hejka..
Dominik: Hejka. Chcesz pewnie wiedzieć co z nią?
Paweł : Tak. Jaka ona jest teraz? Taka sama? Ładniejsza?
Filip: Piękna jak nie wiem. Wiadomo, że zmieniła się przez te 9 miesięcy. Można powiedzieć, że dzięki tej roli, otworzyła się bardziej, jest bardziej pewna siebie,ale też serio naprawdę wyładniała.
Paweł: Macie jej zdjęcie?
Dominik: Jasne, zobacz. - powiedział pokazując mi zdjęcie mojej pięknej wybranki. Mój Boże, jaka ona jest piękna. Nie mogę uwierzyć, że straciłem taką piękność. Nie wiem, czy w ogóle chce mnie widzieć- Tęsknisz co?
Paweł: Nawet nie wiesz jak. A czy ona pytała się o mnie? Czy też tęskni?
Filip: No jasne, że tęskni. Pytała się o ciebie. Chciała się z Tobą widzieć. Pewnie też chciała porozmawiać.
Paweł: O kurde. Nie miałem pojęcia. Muszę się z nią zobaczyć. Nie... Nie mogę narazie. Może jeszcze nie jest gotowa. Dam jej czas do ślubu. Po ślubie porozmawiamy. Albo na przyjęciu nie wiem. Ale jakoś wtedy. Idę odpocząć, narazie. - i poszedłem lekko zestresowany. Nie wierzę, Carla jednak za mną tęskni. Mogłem się tego spodziewać.
POV Carla
Dni dość szybko minęły. Nareszcie nadszedł dzień, kiedy moja przyjaciółka wychodzi za mąż. Kurcze, jak ja jej zazdroszczę. Idę do jej domu, będę ją przygotowywała. W sensie, makijaż, włosy, i sukienka z welonem. Musi wyglądać pięknie. To jej dzień. Też bym kiedyś chciała tak wyjść za mąż. Kiedyś przyjdzie na mnie czas. Sama też miałam problem z wyborem sukienki i ostatecznie wybrałam tą:Jest piękna. Nie wierzę, że jest moja. Mój makijaż też nie był mocny. Dominowało w nim złoto i brzoskwiniowy kolor. W makijażu Asi dominowało srebro i róż. Usta miała w lekkiej różowej szmince. Włosy miała pofalowane i upięte w niski kok,co według mnie idealnie pasuje do jej sukienki. Jeszcze kiedy dodałam welon wyglądała wprost cudownie. Jak księżniczka. Chciało mi się płakać, jaką to mam piękną przyjaciółkę. Rodzice Asi też, nie mogli uwierzyć jaka ich córka jest piękna. O 17 przyjechał Adam wraz z jego przyjacielem, który jest jego drużbą. Po całym błogosławieństwie pojechaliśmy do kościoła. Nie istniałaby możliwość, żebym nie wzruszyła się, kiedy składali przysięgę małżeńską. Moja piosenka, którą prezentowałam przy pierwszym tańcu wyszła idealnie. Bez żadnego problemu zaśpiewałam ją. Bawiłam się też bardzo dobrze. Nie piłam dużo. Chłopaki nauczyli mnie nie pić dużo. Cieszę się z tego. W pewnej chwili przyszła pora na wolne tańce. Prawie każdy miał parę. Uznałam, że nie będę się mieszała w to bo narazie trochę cierpię jeśli chodzi o związek. Ale głos Asi, która weszła na scenę mnie powstrzymał od pójścia do stolika. Cytuje,, Nie, nie Carla, nikt nie siada do stołów. Jest jeszcze jedna osoba, która nie ma pary do tańca. '' Że co? Kto? Już chyba wiem. Paweł... To przyjaciel Asi. Obróciłam się i tam był. Zielonooki model, który zawładnął moim sercem...
CZYTASZ
Nowe życie *The Blaze House*
FanfictionZAKOŃCZONE! Carla po dołączeniu do The Blaze House staje się lepszą wersją siebie. Może bez problemu prowadzić życie youtuberki bez stresu, że ktoś będzie zmieniać jej życie w pasmo smutków. Zakochuje się też w jednym z domowników po spędzeniu z ni...