POV Carla
Już właśnie dzisiaj rozpoczynam moje nowe życie. Pakuje aktualnie swoje rzeczy, gdyż za ok. 2 godziny przyjedzie po mnie Dominik i mam już wtedy czekać przed domem, a w pewnym momencie do mojego pokoju wchodzą rodzice Maria I Luke :
M: Kochanie, jesteś pewna, że chcesz tam mieszkać? Sama z trójką chłopaków.
C: Tak mamo, jestem tego pewna. To może być świetna okazja do zawarcia nowych znajomości i nauczenia się czegoś nowego od nich czego ja nie wiem.
L: Będziemy za Tobą tęsknić kochana. Nadal nie wierzymy, że już jesteś dorosła i skończyłaś szkołę. Dla nas zawsze będziesz małą dziewczynką.
C: Ojj tato. – odpowiedziałam wzruszając się- Będę za wami bardzo tęsknić, ale nie martwcie się będę odwiedzać was tak często jak tylko się da.
M: Wierzymy Ci Carlo. Dobrze, dokończ pakowanie, pewnie Dominik niedługo przyjedzie.
Tak jak mama powiedziała, zaczęłam pakować się dalej. Było mi trochę smutno, że wyprowadzam się. Dobrze, że nie wyprowadzam się jak Archie do Londynu tylko zostaje w Warszawie. Skończyłam pakowanie 10 minut przed godziną 15. Nim się obejrzałam 10 minut zleciało szybko i zobaczyłam auto Dominika. Usłyszałam dzwonek i chciałam otworzyć drzwi, ale wyprzedziła mnie mama. Zza ściany widziałam tylko sylwetkę Dominika, który wchodzi przez próg do naszego domu. Zaczęłam się lekko stresować. Spoko, wszystko będzie dobrze.
POV Dominik
Gdy tylko wszedłem do domu Carli zauważyłem, że jest w nim bardzo amerykańsko. Nic dziwnego, gdyż jest ona pół amerykanką i pewnie uwielbia kulturę Stanów jak i pewnie Polski też. Jej mama zawołała ją, żeby tu przyszła się ze mną przywitać. Gdy schodziła powoli ze schodów wpatrywałem się w nią jak w obrazek. Na żywo jest jeszcze ładniejsza niż Internecie. I też nie wygląda jak na swój wiek. Uśmiechnęła się do mnie i przytuliłem ją, a potem powiedziałem:
D: To co Carla? Gotowa do drogi?
Na co ona rzekła:
C: Jasne, moi rodzice pomogą nam z moimi rzeczami. I ostrzegam jest tego dość dużo haha.
Zaśmiałem się tylko i poszedłem z nią do jej pokoju. Gdy tam wszedłem mega było czuć amerykański klimat. Wow, Carla to się potrafi urządzić. Przenoszenie jej rzeczy do mojego auta zajęło ok. 5 minut, więc całkiem sprawnie nam to poszło. Po spakowaniu rzeczy pożegnała się ostatni raz z rodzicami i wsiadłam do auta i wyruszyliśmy do The Blaze House. Przez całą podróż wydawała się bardzo zamyślona i cicha, więc by zakończyć ciszę zapytałem się jej:
D: Smutno prawda?
C: Co?
D: No, że wyprowadzasz się od rodziców.
C: Aa, no tak oczywiście, to trochę smutne. W jednej części chciałam się wyprowadzić i żyć na własną rękę, a z drugiej nie chciałam dorastać i się wyprowadzać od rodziców, bo było mi tam bardzo dobrze, ale cóż życie idzie dalej i prędzej czy później w życiu każdego z nas nadejdzie taki moment.
D: Dobrze powiedziane. A może opowiesz mi coś więcej o sobie? Jak masz największe marzenie?
C: Takim spełnieniem moich marzeń byłoby zatrzymanie nienawiści i hejtu, ale niestety to nie jest realne. A poza tym to marzy mi się wystąpić na wielkim ekranie z kimś mi znanym oraz żeby współpracować z agencją modelingową.
D: O proszę, świetne marzenia. Jak wiesz Paweł był modelem, więc pewnie by mógł dać ci parę wskazówek co robić.
C: Tak, fajnie by było.
Po około 3 minutach dotarliśmy do The Blaze House. Wysiadając zauważyłem minę Carli, która jaki widać była zadowolona. Wchodząc do środka rozejrzała się dokładnie i pewnie nie wierzyła też, że tu jest. Teraz musi się przyzwyczaić, bo będzie tutaj mieszkała.
POV Carla
Sama nie wierzyłam swojemu szczęściu. Będę mieszkała z chłopakami w tym domu. Każda fanka pewni mi teraz w tym momencie zazdrości. Zdecydowałam, że będę miała pokój na dole, potrzebne mi będą tylko meble i jakieś minimalne dodatki, które miałam kupić. Przenoszenie pudeł zajęło dosłownie chwilę. No to zaczynamy nowe życie. Ciekawe czy będzie się w nim działo.
POV Filip
Pomogliśmy wraz z Pawłem w przenoszeniu pudeł Carli do jej nowego pokoju. Muszę przyznać, że jest tak samo ładna jak w Internecie. Paweł miał rację, że jej uroda przyciąga. Czekaliśmy z Dominikiem w salonie na Carlę, żeby ją trochę oprowadzić po domu, aż usłyszeliśmy upadek telefonu o podłogę. Poszliśmy zobaczyć co się stało. Chyba coś się stało z Carli telefonem.
C: Jak ty chodzisz? To nowy telefon, a już ma zepsute szkło!
P: Ale to nie moja wina, ty byłaś zapatrzona w niego, a ja normalnie szedłem.
F: O co ta spina? Co się stało?
C: Paweł wpadł na mnie i rozwalił mi szybkę w telefonie, niedawno go dostałam, a szybka jest już zepsuta.
P: Po co ty to gadasz odkupisz sobie i będzie git.
C: To szkiełko idzie aż z USA! Będę z jakieś 2 tygodnie czekała na nowe!
D: Dobra uspokójmy się. Carla, spoko Paweł pokryje ci koszt tej paczki.
P: A mów za siebie, nic nie będę pokrywał.
C: No dzięki Zmitrowicz! Bardzo miły jesteś...
D: Chodź tu Carla. Już jest okej.
Dominik przytulił Carlę i powoli się już uspokajała. No to nieźle Paweł spowodował sobie spotkanie z nową domowniczką.
POV Paweł
Ale się urządziłem. Carla pewnie teraz będzie widziała we mnie wroga. Ale żenada, co ja narobiłem. Jest ona kilka godzin w The Blaze House, a tu już takie sytuacje się dzieją. Co zdziwiło mnie to to, że, gdy przytuliła Dominika była już spokojniejsza, nie była już wściekła, tylko łagodna jak baranek. Czy jak tu czuje jakiś romans? Już sam nie wiem.
POV Carla
Chłopaki oprowadzili mnie po ich domu i mniej więcej wiem, gdzie co jest. Nadal denerwuje mnie ta sytuacja, że Paweł pobił mi szybkę w telefonie. Gdyby się zgodził pokryć koszty, to jeszcze byłabym w stanie mu wybaczyć. Ale nie, uparł się jak nie wiem. No to od razu ma u mnie minus na sam start, nie to co Filip i Dominik, którzy mnie wspierali. Wieczorkiem zadzwoniłam sobie do Asi i opowiedziałam o moich wrażeniach w Blaze House. Już od razu kiedy wspomniałam o sytuacji z telefonem powiedziała, że wyczuwa romans. Co? Serio? Naprawdę? Nie sądzę, żeby Paweł się we mnie kochał, prędzej dawałabym Dominika, ale sama już nie wiem, co o wszystkim myśleć. Nagrałam tik toka, żeby się odstresować. Nagrałam kłótnię Bughead z Riverdale z sezonu 4 odcinka 17. Dobrze, że wtedy mogłam się wyżyć, grając. Po nagraniu tik toka poszłam zjeść lekką kolację. Po niej poszłam się umyć i spać. To był cieżki dzień, więc muszę wszystko odespać.
CZYTASZ
Nowe życie *The Blaze House*
Hayran KurguZAKOŃCZONE! Carla po dołączeniu do The Blaze House staje się lepszą wersją siebie. Może bez problemu prowadzić życie youtuberki bez stresu, że ktoś będzie zmieniać jej życie w pasmo smutków. Zakochuje się też w jednym z domowników po spędzeniu z ni...