POV Dominik
Pojechaliśmy z Filipem do Pawła, który był w szpitalu, żeby zobaczyć się z dziewczyną, a naszą przyjaciółką. Byłem tak samo jak Paweł tym przytłoczony. Niedawno znalazł sobie ukochaną, a my zyskaliśmy nową najlepszą przyjaciółkę. Płakać, aż się chce myśląc o tym, że może zginąć. Wychodząc z windy zauważyłem Pawła i on nas też. Podszedł do nas i przytulił się płacząc. Opowiedział nam co się stało, o tym, że klatka jej się zatrzymała w miejscu. Próbowaliśmy pocieszyć przyjaciela, ale na nic. Ciągle płakał i nie uspakajał się. Naprawdę to jest ciężkie przeżycie.
D: Paweł, wyjdź może na świeże powietrze. Musisz trochę odetchnąć.
F: Dominik ma rację. Chodź, pójdę z Tobą.
P: Nie nigdzie się nie ruszam. Chce tu być przy mojej księżniczce. Nie chce jej opuszczać.
F: Rozumiem, że chcesz przy niej być, ale musisz dać lekarzom szansę. Oni ją uratują.
P: Może i masz rację. Dobrze, chodźmy Filip przewietrzymy się. Dominik, jakby się coś stało szybko do któregoś z nas pisz. –powiedział drżącym głosem.
D: Oczywiście, bądź spokojny.
Poszedł z Filipem do windy i zjechali na dół. Zostałem sam na korytarzu. Pozostaje mi czekać na lekarzy i mam nadzieję dobrą nowinę odnośnie życia mojej przyjaciółki.
POV Carla
Czuję się dość dziwnie. Nie czuję już bólu jaki otrzymałam przez ten wypadek. Jestem w dziwnym miejscu. Wszystko jest jasne, bez skazy. Czy ja umarłam? Jestem już w niebie? Jakiś kawałek od siebie zobaczyłam 2 postacie. Były ubrane dość znajomo. Czy to możliwe, że to mogą być moi dziadkowie od strony mamy? Wszystko na to wskazuje. Babcia Ania i dziadek Tomek. Podchodziłam do tych postaci powoli. Nie mogłam ich dotknąć. Oddzielała mnie od nich jakaś zapora. Mówili coś do mnie. Na szczęście ich słyszałam.
C: Babciu? Dziadku? To naprawdę wy?
A: Oczywiście, że to my wnusiu.
C: Powiecie mi co ja tu robię i przede wszystkim gdzie jestem?
T: Jesteś pomiędzy niebem, a światem żywych. Od nas dzieli cię bariera.
C: Czekajcie, nie rozumiem. Jak to? Nie jestem w niebie?
T: Nie, nie jesteś. Możesz wybrać czy chcesz wrócić, czy chcesz być z nami i opuścić śmiertelny świat.
C: Naprawdę mogę wybrać? Nie sądzicie, że już przyszedł na mnie czas?
A: Nie kochanie, jesteś za młoda, by iść do nieba. Dostałaś łaskę, byś mogła rozwijać swoje pasje i dzielić się nimi z innymi oraz także dostałaś szansę na nowe lepsze życie z twoim chłopakiem i nowymi przyjaciółmi. Zastanów się, czy chcesz zostawić to co osiągnęłaś i być tu z nami czy uczyć się na błędach w życiu i mieć cudowną świetlaną przyszłość?
C: Nie chce opuszczać Pawła, Dominika, Filipa, Asi i rodziców. Ale z drugiej strony chciałabym zapomnieć o problemach. Wydaje mi się, że jestem za młoda na to, żeby przejść na drugą stronę. Wybaczcie kochani, muszę wrócić.
T: Szanujemy twoją decyzję. Robisz to co uważasz za słuszne.
C: Mam tylko jeszcze drobne pytanko. Czy wiecie może w jakim wieku wyjdę za mąż hah?
T: Wiemy...
A: Ale nie powiemy ci.
C: Dobrze to do zobaczenia... kiedyś.
Poczułam, że spadam w dół. Nagle zaczęłam oddychać i świadomie wróciłam na ziemię. Powoli otworzyłam oczy i powoli rozejrzałam się, gdzie tak właściwie jestem. Lekarz ucieszył się, że wróciłam. Ja tak samo. To był dobry wybór, żeby wrócić na ziemię. Chciałabym zobaczyć się z chłopakami. Ciekawe czy są w szpitalu? Spytałam się doktora czy mogę wstać i zobaczyć gdzie są. Niestety nie mogłam wstawać, chcieli, żebym odpoczywała. Zawołają ich i przyjdą tutaj. Zapytałam się przy okazji, kiedy wyjdę. Na spokojnie wyjdę jutro. W pewnej chwili słyszę otwieranie drzwi. To chłopaki. Powoli siadając przytuliłam każdego oddzielnie. Po oczach Pawła było widać, że bardzo dużo płakał. Chciałam z nim porozmawiać sam na sam, wyjaśnić sobie tamtą sprawę. Poprosiłam wszystkich o wyjście i zostałam z moim chłopakiem sama.
C: Aż tak płakałeś?
P: No pewnie, nawet nie wiesz ile się nacierpiałem. Myślałem, że serio odeszłaś, kiedy przestałaś oddychać.
C: Paweł... chce ci powiedzieć jedną rzecz. Kiedy przestałam oddychać znalazłam się w dziwnym miejscu, niby była to przestrzeń oddzielająca niebo od świata ludzkiego. Spotkałam tam moich dziadków. Powiedzieli mi, że mogę wybrać czy iść do nich czy wrócić do was. Przez chwilę chciałam serio odejść i was zostawić...
P: Ale jak to?? Chciałaś mnie opuścić i sprawić, żebym miał depresję do końca życia??
C: Czekaj... ale oni przekonali mnie, żeby wrócić. Chcę żyć normalnie przy twoim boku i popełniać błędy jak każdy. Przepraszam, że chciałam odejść.
P: Nie obwiniaj się. Już nie mówmy o tym wszystkim. Chciałem cię bardzo, ale to bardzo przeprosić kochanie. Pokłóciliśmy się o taką drobnostkę jak brak czasu. Dobrze wiem, że ten musical jest dla Ciebie ważny. Wiesz, byłem zazdrosny, że poświęcasz jemu więcej czasu niż mnie, ale wiedz kochanie, że ja też potrzebuję miłości i czułości od ciebie. Postarajmy się to zmienić.
C: Masz całkowitą rację, dla ciebie zrobię wszystko i mogę skracać swoje próby, żeby spędzić czas z Tobą. Wiesz też potrzebuję dużo miłości, szczególnie po takich przeżyciach jakie miałam w życiu. Ja też cię bardzo przepraszam, zaczniemy na nowo?
P: Oczywiście moja piękności. Czy mógłby cię pocałować?
C: Pewnie, bardzo za tym tęskniłam i tego potrzebowałam.
Pocałowaliśmy się. Tego mi było trzeba. Chce zapomnieć na razie o musicalu i skupić się na obecnej chwili. Nie chcę go opuszczać, bo jedyny raz w życiu jest mi naprawdę dobrze. Ktoś mnie rozumie i akceptuje moje podwójne obywatelstwo i to, że jestem inna. Nie mogłam lepiej trafić. Dziadkowie mieli rację, nie warto opuszczać takiej niesamowitej osoby jaką jest Paweł. Z nim mogłabym spędzić całe życie i mam nadzieję, że nic się pomiędzy nami nie zepsuje i będziemy razem na zawsze.
----------
Hejka kochani, mam nadzieję, że rozdziały się podobają. Teraz przychodzi czas, że będzie mniej rozdziałów i będą one pewnie też krótsze niż zazwyczaj. Pytanie jest takie czy podoba się wam to, że są one krótsze czy chcecie dłuższe? A druga rzecz to to, że jak pisałam wyżej będzie mnie mniej, bo niestety trzeba skupić się bardziej na maturce, która przyjdzie do mnie bardzo szybko. Mam nadzieję, że to rozumiecie. Buziaki kochani i mam nadzieję, że do zobaczenia niedługo.
CZYTASZ
Nowe życie *The Blaze House*
FanfictionZAKOŃCZONE! Carla po dołączeniu do The Blaze House staje się lepszą wersją siebie. Może bez problemu prowadzić życie youtuberki bez stresu, że ktoś będzie zmieniać jej życie w pasmo smutków. Zakochuje się też w jednym z domowników po spędzeniu z ni...