POV Carla
Nie bałam się krytyki, która spłynie na mnie podczas pobytu w klubie z Alex. Wiem, że jestem bezpieczna. Jestem młoda, trzeba poszaleć, ale z umiarem oczywiście. Kiedy przyjechałyśmy do mieszkania, zjadłam szybką przekąskę i wypiłam herbatę, przebrałam się w bordową sukienkę i pojechałyśmy do klubu zaszaleć. Jest godzina jakas 20. Alex bawi się w najlepsze a ja siedzę na kanapie i pije sok. Chyba to był zły pomysł tu przychodzić, nie czuję się dobrze tutaj. Miałam już iść do Alex, ale po chwili ktoś złapał mnie w talii tak podobnie jak to Paweł mnie łapał. Już się przestraszyłam, że to on, ale na szczęście nie był on. Był to pewien chłopak, a jaki przystojny OMG! Okazało się, że jest w moim wieku i nazywa się Noah. Zaproponował mi drinka i no nie mogłam odmówić. Przyjemnie się z nim rozmawia, czuję się jakbyśmy znali się całe życie. Powoli czuje, że zaczyna boleć mnie głowa i czuję się lekko pijana. Przetańczyłam jeszcze na parkiecie z 5 piosenek i jeszcze w trakcie wypiłam jeszcze 2 drinki. Nie wiedziałam, że ktoś zrobił mi zdjęcie, kiedy Noah pocałował mnie po pijaku. Smak jego ust był po prostu niesamowity. Jego usta całowały mnie z wielką namiętnością, taką jaką Paweł mnie całował. Zaczynam chyba żałować swojej decyzji z tym klubem.POV Paweł
Byłem po prostu bardzo głupi, jeśli chodzi o to, że pokłóciłem się z Carlą po pijaku. To było bardzo niemądre, wolałem jej unikać do czasu, kiedy wyjedzie. Przeglądałem właśnie instagrama i zauważyłem szereg oznaczeń pod pewnym zdjęciem. W pierwszej chwili nie wiedziałem o co chodzi,ale dopiero później załapałem o co biega. Zdjęcie przedstawiało Carlę i nieznajomego na imprezie. Całowali się!! Co za wredna... Nie, nie dokończę bo jestem kulturalny. W złości poszedłem pokazać chłopakom to zdjęcie.P: Patrzcie co ta małolata wyprawia!! Chodzi na imprezy i całuję się z obcymi pomimo, wie, że mamy kryzys w związku.
F: Po pierwsze uspokój się, a po drugie to nie jest małolata, ma 19 lat wedle prawa jest dorosła.
D: Właśnie, a po trzecie nie spinaj się o to, bo zasłużyłeś sobie na takie traktowanie. Miała prawo zrobić Ci nazłośc, za to, że Ty zrobiłeś jej takie świństwo jak kłótnia po pijaku. Nie mówię też, że takie coś byłoby dobre.
P: Nie no, mam dość. Jadę do Londynu, muszę z nią pogadać. Nerwy mi zaraz puszczą.
F: Przez taką drobną rzecz musisz już tam jechać? Paweł, to jest drobnostka. Uspokój się, zostań w domu, pogadasz z nią jak wróci.
D: Dokładnie, idź do pokoju i zrelaksuj się.
P: Niech wam będzie... - prychnąłem i poszedłem na górę. Nie mam zamiaru psuć sobie i chłopakom humoru w święta. Po nich porozmawiam sobie bardzo poważnie z dziewczyną. Popamięta mnie.
POV Carla
Wyszłyśmy wraz z Alex z imprezy przed 1 rano. Nie czułam się sobą. Boli mnie głowa i nie pamiętam wiele. Chociaż co najbardziej zapadło mi w pamięć to pocałunek z Noah. Czy to możliwe, że powoli się w nim zakochuje? Nie będę myśleć o tym na święta. Po powrocie zdjęłam tylko sukienkę i położyłam się w pokoju gościnnym. Na szczęście Archie jeszcze nie wrócił. Nie będzie konfrontacji z nim. Całe szczęście, bo kłócenie się z nim jest nużące.POV Dominik
Paweł nie dawał spokoju z sytuacją z Carlą. Denerwuje mnie to jaki jest on zazdrosny. Carla też nie postapiła dobrze. Wiem, że chciała się trochę zemścić, ale bez przesady. Zadzwonię do niej po południu. Najpierw muszę posprzątać trochę i dograć pewne rzeczy na dworze z Kasią i Pawłem. Czas dość szybko mijał i jest już 16. Czas zadzwonić.D: Hejka Carla, możesz rozmawiać?
C: Tak, jasne, ale niedługo już zaczynamy się szykowac do wigilii. Powiem Ci, że poznam przyjaciela Archiego i jego brata już jutro, nie mogę się doczekać.
D: Super, ale ja nie w tej sprawie.
C: Okey, domyślam się.
D: Po co Ci to było? Musiałaś iść na imprezę i się całować? Przecież wiesz, że Paweł jest wielce zazdrosny o Ciebie.
C: Dominik please, on sam się prosi, żebym tak robiła. I'm done. Mam tego dość.
D: Rozumiem Cię, ale weź coś innego wymyśl niż takie coś. To już się robi dziecinne. Najlepszym sposobem jak dla mnie jest rozmowa. A wy nie rozmawiacie ze sobą tylko kłócicie się ze sobą i nie rozmawiacie ze sobą jakiś czas, a potem znów wpadacie sobie w ramiona. Też mam już tego dość.
C: You really think that? Serio to już robi się toxic? Czasem mam wrażenie, że nasz czas już dobiegł końca i pora już wszystko zakończyć. - powiedziała płaczącym glosem
D: Ejj, tego nie powiedziałem, że nie jesteście dla siebie stworzeni. Bo jesteście, każde z was się od siebie czegoś uczy.
C: Nie zauważyłam jak bardzo to jest dziecinne te nasze zachowanie... Trzeba chyba będzie zakończyć ten związek...
D: Carla, stój nie..
Nic nie odpowiedziała, tylko się rozłączyła. O nie, co ja narobiłem. To nie mogło się wydarzyć...
POV Carla
Po rozmowie z Dominikiem zdałam sobie sprawę jak bardzo się różnimy i nie jesteśmy za bardzo dojrzali, by być razem. Zachowujemy się dziecinnie, wiecznie się kłócimy o byle co i każde cierpi. Ja wylewam łzy gromkimi strumieniami, a Paweł cierpi w duszy. Chyba najwyższy czas, żeby skrócić nasze cierpienia. Nie mam już na to siły. Kiedy wrócę do Warszawy zakończę to oficjalnie i odejdę z The Blaze House. Nie mogłabym dalej tam mieszkać, kiedy zerwałabym z Pawłem. Będą mi się przypominały nasze wszystkie piękne chwilę, które że sobą razem spędziliśmy. Boję się to zrobić, ale muszę, nie mam wyboru...
CZYTASZ
Nowe życie *The Blaze House*
FanfictionZAKOŃCZONE! Carla po dołączeniu do The Blaze House staje się lepszą wersją siebie. Może bez problemu prowadzić życie youtuberki bez stresu, że ktoś będzie zmieniać jej życie w pasmo smutków. Zakochuje się też w jednym z domowników po spędzeniu z ni...