Rozdział 11 cz.2

263 10 0
                                    

POV Janek

Próba trwała w najlepsze. Aktualnie mam scenę w której śpiewam z Carlą jak bardzo podłamani i zepsuci są nasi bohaterowie po tych 2 zabójstwach. W pewnym momencie doszło do pocałunku, co prawda nie był on prawdziwy, ale wierzę, że Carla może odwzajemni moje uczucia, kiedy wyznam jej prawdę. Skończyliśmy śpiewać i cała ekipa ma teraz przerwę 20- sto minutową. Pora na to, żeby wyznać uczucia.

J: Carla, słuchaj możemy porozmawiać?

C: Oczywiście, tylko może nie tutaj. Chodźmy do mojej garderoby.

J: Dobrze jeśli sobie tego życzysz. – Tak jak powiedziała poszliśmy do jej garderoby. Zacząłem się stresować.

C: To więc może ja zacznę, słuchaj, chciałabym cię zaprosić na moją imprezę urodzinową jutro na godzinę 20. Przyjdziesz?

J: Pewnie, bardzo chętnie. Mam coś przynieść, pomóc ci w czymś?

C: Nie, nic nie musisz przynosić wszystko jest już kupione. I masz przyjść na nie z dobrym humorem.

J: Jasne, oczywiście hah. Carla słuchaj, teraz ja coś ci powiem. Nie wiem w sumie jak zacząć. Od kiedy odnowiliśmy kontakt od czasu szkoły podstawowej bardzo się w Tobie zakochałem i prawie cały czas myślę o Tobie. Ucieszyłbym się bardzo, gdyby nam udało się być razem... - i zacząłem przybliżać się do niej próbując ją pocałować. Gdy już prawie nasze usta się złączyły, odsunęła mnie lekko i powiedziała:

C: Janek... nie wiem jak mam na to zareagować. Z jednej strony cieszę się, że wyjawiłeś mi prawdę, ale z jednej strony martwię się jak zareagujesz na to co ci zaraz powiem...

J: Nie martw się, jestem silny psychicznie, wytrzymam wszystko. Mów , nie krępuj się.

C: Dobrze, więc... niestety nie mogę być z Tobą, bo... mam chłopaka.

J: Oh... a kogo, jeśli mogę wiedzieć?- powiedziałem spokojnym tonem.

C: Jak kojarzysz The Blaze House, tych chłopaków , z którymi mieszkam, to jestem w związku z Pawłem.

J: O, to świetnie naprawdę ci gratuluje.

C: Nie jesteś smutny, że cię tak odrzuciłam?

J: Nie, wiem, że będzie jeszcze wiele okazji, żebym poznał dziewczynę moich marzeń. Wierzę też, że może my się kiedyś będziemy parą. Życzę Ci szczęścia z Pawłem, oby wasz związek długo przetrwał.

C: To dobrze, że nie jesteś zły i smutny. Ale przyjdziesz na imprezę, tak?

J: No pewnie, nie odmawiam żadnych imprez. Do zobaczenia jutro.

POV Carla

To co powiedział mi Janek zaskoczyło mnie kompletnie. Nie spodziewałam się tego, że mógł coś do mnie czuć. Nie mieściło mi się to w głowie. Po skończonej próbie wsiadłam do auta i wróciłam do Blaze House. Kiedy przyjechałam na samym wejściu witał mnie rozradowany Paweł. Zapytałam się go z jakiej to okazji, a on odpowiedział, że nie ma żadnej okazji, po prostu cieszy się, że wróciłam szczęśliwie i bezpiecznie do domu oraz też dopowiedział, że bardzo mnie kocha. To naprawdę było słodkie z jego strony. Chłopak mega się stara, żebym czuła się przy nim jak księżniczka. Musiałam przespać się z tą chwilą, kiedy mój przyjaciel wyznał mi uczucia i prawie pocałował. Jutro jest dla mnie bardzo ważny dzień ponieważ nareszcie kończę 19 lat. Normalnie zrobiłabym małe spotkanko z najbliższymi, ale jednak zmieniłam zdanie, wolę urządzić imprezę i zaprosić osoby, które są mi bardzo bliskie oraz dobrych znajomych ze szkoły. Przebrałam się w piżamę i zasnęłam prawie od razu. Jestem przygotowana, że jutro może czekać mnie wiele niespodzianek.

Nowe życie *The Blaze House*Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz