Epilog

99 5 3
                                    

To koniec...
Nic nie ma sensu...

Tam piękna przepaść, a ja mała jak ziarenko piasku, potrzebne tam bardzo.

Nagle moje przemyślenia przerwało wibrowanie w telefonie.

567 899 2...

Co to za numer?
Odbiorę.

Podniosłam dłoń i przyłożyłam do ucha.

- Słucham... - szepnęłam zmęczona życiem

W słuchawce odezwał się głos mężczyzny, lekko zachrypnięty. Ja znam ten głos! Ja znam!

- Ja żyję.

Zatkało mnie...

🄱🄰🄳 🅃🅈🄿🄴//ZAKOŃCZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz