Rozdział 25

10 1 0
                                    

   Mówią, że podczas umierania widzi się całe swoje życie. To właśnie widzę. Obrazy. Wydarzenia, które do tej pory były ukryte głęboko w zakamarkach mojego umysłu, przewijają się przed moimi oczami niczym film. Widzę wszystko. Czy to znaczy, że umarłam?

   Mówią także, że umieranie nie boli, lecz ja czuję ból. Moja czaszka jest rozłupywana na miliony kawałków. Wspomnienia mnie przytłaczają. Czuję bolesny ucisk. Czy to znaczy, że jest dla mnie szansa?

   Czasami słyszę także przytłumione głosy. Nie wiem do kogo należą, lecz nie obchodzi mnie to. Pragnę tylko, aby ucichły. Szczególnie jeden. Słyszę go przez cały czas. Przez niego co chwila widzę inne rzeczy. Coraz wyraźniejsze.

   Ostatnim co widzę jest pustka. Nie ma białego światła ani tunelu. Jest tylko czerń. Przytłaczająca, nieustępująca czerń, z której po chwili wyłania się postać. Biel włosów kontrastuje z bezdenną ciemnością, a świecące, turkusowe oczy wpatrują się w moją twarz. Teraz już wiem kim jest. Teraz już wszystko wiem. 

Recover MeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz