Holder
- Oszalałeś!? – Krzyk wydobywa się z ust Rebeki, gdy tylko wkraczam do kuchni.
Skanuję wzrokiem pomieszczenie. Mike i Suzan uprzątnęli je na tyle, żeby spokojnie dało się tu przebywać i nie zakrztusić kurzem. Przyglądam się meblom i sprzętom kuchennym umiejscowionym pod ścianą. Wyglądają jakby ktoś naprawdę dbał o nie przez bardzo długi czas.
Przenoszę spojrzenie na osoby siedzące przy stolikach. Wszyscy uważnie obserwują Rebekę, czekając na moją wypowiedź.
- Nie oszalałem – odpowiadam, unosząc lekko głowę.
- Na pewno?! Właśnie oszczędziłeś kosmitkę! – Wybucha. – Skąd wiesz, że nie jest ich szpiegiem!? Że nie wysłali jej po to, aby nas zabić!
- Dziewczyna została zahibernowana po Drugiej Wojnie Światowej – odzywa się Mark. – Nie ma pojęcia, co się dzieje.
- Albo wszystko dobrze zaplanowali.
- Zgadzam się z Beks – rzuca Dastin, nie spuszczając oczu z blondynki. W mojej głowie pojawia się myśl, że mówi tak tylko po to, aby jej zaimponować, lecz odrzucam ją na bok. – Omal mnie nie udusiła.
- Przesadzasz – odpiera Claire, odpychając się od blatu i stając przed chłopakiem. Ze złością patrzy mu prosto w oczy, mimo iż musi przy tym znacząco zadrzeć głowę. – Spała przez ponad dwieście lat. Nawet nie wiedziała, że jest wojna. – Jeszcze bardziej przybliża się do chłopaka. – Jakbyś zareagował, gdybyś dowiedział się, że wszyscy twoi bliscy nie żyją bo minęło ćwierć tysiąclecia?! – Wzdrygam się lekko, słysząc coś tak niecodziennego, jak krzyk dziewczyny. Wszyscy wiemy, że rodzina to jej słaby punkt, ale nigdy nie pomyślał bym, że zareaguje tak gwałtownie.
- Może przybyła tu przed wojną, żeby nas zniszczyć? – Blondynka zakłada ręce na piersi, wciąż nie dając za wygraną.
- Nie dowiemy się tego – wtrącam i na powrót czuję na sobie ich spojrzenia. – Straciła pamięć. Jej wspomnienia zaczynają się od dwudziestego szóstego.
- Wierzysz jej? To bardzo wygodne wytłumaczenie. Zwłaszcza w tej sytuacji.
- A niby czemu miała by kłamać?
Blondynka potrząsa głową, wciąż nie dowierzając naszym słowom. Już ma się odezwać, gdy do dyskusji wtrąca się Ralph.
- Rebeka ma rację – odpiera, tym samym uciszając nas wszystkich. Mark i Claire już chcą zaprzeczyć, gdy siwowłosy powstrzymuje ich ruchem ręki. – Ale tylko po części. Nie wiemy dlaczego przybyła tak wcześnie, a ona nam tego nie powie – mówiąc to, spogląda na mnie kątem oka. – Nie znamy jej, ale z nami zostanie. – W powietrzu rozlegają się słowa sprzeciwu. – Nie wie co się dzieje. Każdy z was na jej miejscu potrzebowałby pomocy.
- Chcecie tu trzymać kosmitkę? – Upewnia się Dastin.
- Nie jest tylko kosmitką – odpiera Anna, kładąc dłoń na ramieniu męża. – Jest też zagubioną dziewczyną.
- Skoro jesteście tak naiwni, by jej uwierzyć, to sami będziecie jej pilnować – rzuca piwnooka i po teatralnym zarzuceniu włosami, wraz z Dastinem opuszcza pomieszczenie.
- Przejdzie jej – mówi Mark, odrywając wzrok od drzwi, za którymi zniknęła blondynka. – Zresztą jak zawsze.
- To co robimy? – Claire spogląda na nas już spokojnym wzrokiem.
- Powinnaś zanieść jej jakieś ubrania – rzucam. – Ten mundur wcale jej nie pomoże.
- Nie ma sprawy. – Rudowłosa posyła nam lekki uśmiech i również znika w korytarzu.
CZYTASZ
Recover Me
Science FictionXXIII w. Czasy pokoju na Ziemi dobiegły końca, jednak tym razem wrogami nie są ludzie. •Ze względu na swoje niezwykłe zdolności, Avalon podczas 2 WŚ była tajną bronią amerykańskiego rządu, którą postanowiono "przechować" na kolejny kryzys. •Holder w...