#33

440 16 1
                                    

Kacper od kilku dni chodzi już do pracy. Na początku było mi ciężko się przestawić na to, że większość rzeczy muszę robić sama. Mam za to dużo szczęścia, ponieważ trafiło mi się dziecko, które jest skarbem. Maciuś jest bardzo grzeczny i kochany. Nie sprawia żadnych problemów a płacz jest u niego rzadkością. Myślałam, że nie będę miała na nic czasu ale prawda jest taka, że po tygodniu od powrotu Kacpra do pracy wszystko miałam już "ogarnięte" i nawet znajdowałam czas na książkę i pisanie bloga. Zaczęłam pisać o swoich doświadczeniach. Miałam zamiar podzielić się swoimi przeżyciami i uświadamiać inne kobiety, które dopiero będą mamami jak to wygląda w praktyce. Dlaczego kobiety nie robiły tego wcześniej? Nie mam pojęcia ale wiem, że niewiedza na pewno nie jest dobra. Postanowiłam znaleźć również inne kobiety, które będą chciały się podzielić swoimi doświadczeniami i opowiedzieć jak radziły sobie podczas tego zarazem wyjątkowego jak i moim zdaniem jednego z najtrudniejszego okresu w życiu. Mam nadzieję, że dzięki mojej pracy pomogę innym kobietom. Szczerze w to wierzę i dodaje mi to siły do działania i jeszcze cięższej pracy by osiągnąć jak najlepszy efekt. Mój narzeczony również mi pomaga i postanowił tworzyć swoje wpisy na temat tego jak ciąża, poród i połóg wyglądają od strony mężczyzny. Opisuje również to jak czuł się po wypadku , gdy dowiedział się, że są szanse na to, że nigdy nie wstanie z wózka. Pisze o swoich uczuciach, naszych relacjach i o tym, jak ważne jest wsparcie osób, które kochamy. To potrafi zmienić wszystko. Miłość potrafi czynić cuda i przekonaliśmy się o tym na własnej skórze. Nikt nie dawał nam szans ( śmieję się na myśl o tym, że wszystko zaczęło się od tego, że Kacper uczył mnie wf).Ja sama nie myślałam, że może nas coś łączyć widząc go pierwszy raz. Tyle przeciwności, które pojawiły się na naszej drodze, fałszywych oskarżeń . Jednak uczucie, które zrodziło się między nami tak można by pomyśleć, zupełnie nieoczekiwanie , okazało się silniejsze. Czy jestem tym faktem zaskoczona ? Tak, bo miałam momenty, w których myślałam, że już nic dobrego mnie nie spotka jednak wtedy pojawił się on i wszystko nabrało sensu na nowo. Tylko on tak dobrze mnie rozumie, wspiera, kocha, szanuje i daje poczucie bezpieczeństwa. Nie wyobrażam sobie życia bez niego . 

ZakazaneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz