Zakazane

#18

Weszliśmy do naszego domku. Jak to pięknie brzmi. Naszego. Teraz już byłam pewna,że wszytko się ułoży. Razem z Kacprem obejrzeliśmy cały dom i usiedliśmy razem na kanapie.

- Kacper. Wiem,że nie rozmawialiśmy o tym ale pamiętasz co powiedział mi lekarz?

- Pamiętam skarbie. Ale dlaczego teraz do tego wracasz?

- Wracam bo powiedział,że jest szansa na to bym mogła być jeszcze mamą. Wiem, że to za wcześnie na bycie rodzicami ale ....

- Kaja.

Mężczyzna mocno mnie przytulił.

- Nie zaczynałem tej rozmowy bo nie chciałem naciskać ale nie ukrywam, że bardzo bym chciał żebyśmy mieli dziecko.

- Naprawdę?

- Tak. Nie wiedziałem jednak czy ty też chcesz.

- Oczywiście,że tak. Nawet bardzo. Nie wiem czy sobie poradzę i będę dobrą mamą ale zawsze chciałam.

- Będziesz najlepszą mamą na świecie.

- Myślisz?

- Ja nie myślę, ja to wiem.

Resztę dnia spędziliśmy na rozpakowaniu rzeczy i zakupach.

Wieczorem zjedliśmy razem kolację    i postanowiliśmy obejrzeć film.

Postanowiłam odważyć się na pewnien bardzo ważny krok.
Zaczęłam całować Kacpra po szyi,dotykać jego ramion, zdjęłam jego koszulke i zaczęłam schodzić pocałunkami niżej.

- Na pewno tego chcesz ?

- Tak.

Wtedy Kacper zaczął delikatnie mnie dotykać i całować. Po kilku chwilach przenieśliśmy się do sypialni. Bardzo tego chciałam ale mimo wszytko bałam się. Jednak niepotrzebnie. To co przeżyłam tej nocy było niesamowite. Przeżyłam coś pięknego. On był taki delikatny,czuły, każdy jego dotyk doprowadzał mnie do szaleństwa. Zapamiętam tę chwilę do końca życia. Nidy nie czułam się tak jak w tym momencie. Byłam wdzięczna mojemu mężczyźnie, że pokazał mi piękno w czym co kiedyś wywoływało tylko i wyłącznie łzy i ból. Teraz nabrało to dla mnie zupełnie inny wymiar.

- Dziękuję skarbie.

- Za co mi dziękujesz?

- Za wszytko a przede wszystkim za to,że jesteś.

- To ja dziękuję za to,że mi zaufałaś.

Wtuleni w siebie zasneliśmy.
Śniło mi się,że byliśmy razem na wakacjach. Ja w ciąży a Kacper z dzieckiem na ręku spacerowaliśmy boso po plaży. Śmialiśmy się i byliśmy tak bardzo szczęśliwi