Joe x Cherry

🌊Gorące źródła 🌊cz.2

Pov. Joe
-Możemy zostać tak trochę dłużej?- zapytałem się go niepewnie

Kaoru lekko kiwnął głową na znak że się zgadza.

-Naprawdę ci się podobało?- dodałem po chwili

-eeem to ja nie em...- próbował sklecić jakieś zdanie Cherry

-Powiedź mi jak się czujesz z tym, jeśli tego nie lubisz już nigdy więcej tego nie zrobię. Zaakceptuję każdą twoją odpowiedź. Więc powiedz szczerze.

Pov. Cherry
Jeśli powiem, że tego nie lubię, to on mnie już nigdy nie pocałuje ani zapewne nie obejmie mnie czule tymi wielkimi dłońmi przyciskając do jego torsu dając mi jego ciepło.
Nie chciałem tego, chciałem go widzieć każdego dnia słuchać jego kiepskich żartów, patrzeć na jego uśmiechniętą twarz. Nie mogę go stracić.

-P-podobało mi się- odparłem cicho

-Czyli się na mnie nie gniewasz?!- dodał Joe

-Nie gniewam się.
-W ogóle to mam do ciebie małe pytanko czy może raczej prośbę... Mógłbyś mnie nauczyć jak układać włosy w coś ładnego tak jak ty to robisz Kojiro?

-Właśnie miałem ci mówić że masz siano na głowie, co chciałeś zrobić?-
Odparł Joe dotykając tego czegoś na mojej głowie

-koka ale nie wyszło- powiedziałem chowając twarz w dłoniach z zażenowania

-Jeszcze się pytasz? Jasne, tylko po tym jak wrócimy do hotelu dobrze?

-Dobrze- odpowiałem krótko
.
.
.

-Zrobisz to jeszcze raz?- zapytałem szybko

-Ale co?- zapytał Joe

- Czy p-pocałujesz mnie jeszcze raz?- powiedziałem cicho odwracając wzrok od mięśniaka

Poczułem jak Joe łapie mnie za podbródek i odwraca w swoją stronę
Kiedy zobaczył jak się rumienię od razu miał na twarzy ten chytry uśmieszek.

-Chcesz? W takim razie nie mam nic przeciwko.-powiedział po chwili załączając nasze usta w głębokim pocałunku.

Pov. Joe
Zdziwiła mnie jego propozycja, ale nie chciałem odmawiać.
Po długim pocałunku oderwaliśmy się od siebie i w końcu to powiedziałem.

-Kaoru kocham cię... Kocham z całego serca, pragnę stać u twego boku cały czas... chcę być dla ciebie kimś więcej niż tylko przyjacielem-
wydusiłem z siebie to jedno zdanie, które zmieniło wszystko.

-Kojiro ja ......... kocham.