POV Karl
Minęło od groma czasu, ale tylko przy robieniu porządków. Cóż, po zrobieniu tego co miałem, Sapnap podziękował mi. Przyznał też, że potrafię dobrze sprzątać. W tym momencie się zdziwiłem. Przez kilka sekund nie wiedziałem wtedy co mu powiedzieć. Aż w końcu również mu podziękowałem. Nie chciałem odskakiwać od tematu i żeby pomyślał, że kultura mnie opuściła. Dlatego też podziękowałem, za to, co powiedział.Time skip
Karl
-(Wstaje w łóżka. Patrzy na Sapa leżącego obok. Delikatnie go szturcha) WstawaaaajSapnap
-(Nie wie co się dzieje) Hm?Karl
-Jest raneeeeekSapnap
-Serio? (Nadal zmieszany)Karl
-NooooooooSapnap
-To wstanę później, skoro wiem, że już nowy dzieńKarl
-Nieeeeee (Dalej szturcha)Sapnap
-Możesz mnie nie bzykać?Karl
- Co-Sapnap
-Ale co, co? (Mówi to półprzytomny)Karl
-Ale ja ciebie szturcham-~~~~~Chwila ciszy~~~~~
Karl
- Ja ciebie nie bzykam-Sapnap
-Zdawało mi się, że robisz coś innego, ale dobraKarl
-(Zdziwiony tym, co powiedział Sap) MhmSapnap
-Mogę jeszcze pospać?~~~~~Chwila ciszy~~~~~
Karl
-Ja... Ee... To ja...Sapnap
-DziękujęKarl
-(Robi zdziwioną minę) Co?Sapnap
-Mogę jeszcze spać?Karl
-NieSapnap
-Czemu nie?Karl
-Bo jest nowy dzieńSapnap
-Ale ja wiem, że jest nowy dzieńKarl
-To się cieszę, że wieszSapnap
-To ja spać idęKarl
-Nie (Podchodzi bardziej do łóżka)Sapnap
- Ale ja-Karl
-Nie pójdziesz (Chwyta Sapa za nogę)Sapnap
-Dobrze, to nie pójdę spaćKarl
-(Powoli go ciągnie za nogę) Nie pójdziesz spaćSapnap
-Dobrze. To nie pójdę spać, ale... PUŚĆ MOJĄ NOGĘKarl
-(Chwyta obiema rękoma nogę Sapa)Sapnap
-ZOSTAWKarl
-(Ignoruje go. Ciągnie Sapa za nogę)Sapnap
-POWIEDZIAŁEM ZOSTAWKarl
-(Nadal go ciągnie) OhoSapnap
-(Wyrywa się) ZOSTAAAAAAAWKarl
-Kara musi bolećSapnap
-Jaka kara? (Cicho się śmieje)Karl
-(Unosi jedną brew do góry)Sapnap
-Dowiem się?
CZYTASZ
{ZAKOŃCZONE} You Mine | Karlnap | Dream smp
FanfictionTo mój pierwszy fanfic, więc proszę o wyrozumiałość, dziękuję :) Książka z myślą dla fanów Karlnap, Dream SMP i innych Jak Karl został z Sapnapem? Czy obaj będą szczęśliwi? Czy coś stanie im na drodze? Tego dowiecie się w książce. Zapraszam do czyta...