XI. Karl z patelnią

2.3K 108 285
                                    

POV Sapnap
Dopóki nie weszłem do kuchni, ignorowałem Karla, bez względu na to co mówił. Nawet jeśli mi groził, to nie reagowałem. Miałem to w dupie. Chciałem się na nim zemścić za to, że mnie zrzucił z łóżka. Weszłem do kuchni, nastąpienie podeszłem do jednej z szafek. Nachyliłem się, aby sięgnąć garnek. Sam nie wiedziałem po co mi garnek. W pewnym momencie zawołałem Karla.

Sapnap
-(Woła Karla)

Karl
-Gdzie jesteś? (Wstaje z kanapy)

Sapnap
-E...

Karl
-(Idzie go szukać po mieszkaniu)

Sapnap
-Jestem w...

Karl
-JAPIERDOLE

Sapnap
-(Wychodzi z kuchni. Idzie do Karla) Byłem w kuchni

Karl
-NIE MOŻNA TAK OD RAZU?

Sapnap
-Można

Karl
-NO WŁAŚNIE

Sapnap
-Spokojnie

Karl
-Nie

Sapnap
-Tak, musisz się uspokoić

Karl
-Ja tobie bluzy, skarpetki kupuję, a ty mi nawet powiedzieć nie chcesz gdzie jesteś

Sapnap
-No wiem, ale...

Karl
-NIE MA ŻADNYCH ALE

Sapnap
-(Przerażony) Dobrze

Karl
-NIE DOBRUJ MI TU

Sapnap
-Okej, spokojnie Karl

Karl
-I NIE OKEJUJ MI TU

Sapnap
-No wspaniale. Zaraz to nie będę mógł niczego mówić

Karl
-Bardzo możliwe

~~~~~Chwila ciszy~~~~~

Karl idzie do kuchni. Nachyla się obok jednej z szafek, a następnie wyjmuje z niej patelnię.

Sapnap idzie również do kuchni, aby zobaczyć co robi Karl.

Sapnap
-Będziesz gotował?

Karl trzyma przed sobą patelnię. Siedzi cicho.

Sapnap
-Obraziłeś się, tak?

Karl nadal siedzi cicho.

Sapnap
-No Karl

Karl
-Czego chcesz

Sapnap
-Nie tym tonem

Karl
-Nie marudź tylko mów co chcesz

Karl nadal siedzi tyłem do Sapnapa. Dalej trzyma w rękach patelnię.

Sapnap
-Obraziłeś się na mnie?

Karl
-Nie

Sapnap
-To co sie stało?

Karl
-Czemu chcesz wiedzieć?

Sapnap
-Czemu?

Karl
-Tak. Chcę wiedzieć czemu

Sapnap
-Bo nie ma dżemu

Karl
-Ha ha. Bardzo śmieszne

Sapnap
-Wysłucham ciebie

Karl
-Mhm

Sapnap
-Naprawdę, Karl

Karl wstaje. Nadal trzyma patelnie. Odwraca się do Sapnapa przodem, a następnie strzela mu nią w twarz.

Sapnap
-A TO ZA CO CHUJU?!

Karl
-Za ciekawość

Sapnap
-Można powiedzieć, że nie chcesz o tym mówić

Karl
-Mhm

Sapnap
-Nie było potrzeby strzelania patelnią w twarz

Karl
-Mhm

Sapnap
-Nie mhmuj mi tu

Karl
-Nie ma takiego słowa

Sapnap
-Większość twoich słów też nie istnieje

Karl
-Wiem

Sapnap
-Powracając do tej patelni

Karl
-Tooo?

Sapnap zabiera Karlowi patelnię.

Karl
-ODDAWAJ CHUJU

Sapnap
-Nie

Karl
-ODDAWAJ

Sapnap
-Pomarzyć możesz sobie jedynie o niej

Karl pluje na Sapa

Sapnap
-Nie dostaniesz jej

Karl ignoruje Sapnapa i nadal na niego pluje

Sapnap
-Nawet jeśli miałbyś zrobić dla mnie wszystko

Karl
-Naprawdę?

Sapnap
-Naprawdę

Karl nadal na niego pluje.

Sapnap
-Nie pluj

Karl
-Dlaczego nie?

Sapnap
-Bo to nieładnie

Karl otwiera szeroko oczy.

Karl
- P-P-pająk...

Sapnap
-Gdzie pająk?

Sapnap szuka po kuchni pająka.

Karl patrzy na Sapnapa. Schyla się. Wychodzi powoli z kuchni z patelnią, która była na blacie.

~~~~~Chwila ciszy~~~~~

Sapnap
-O ty chamie

~~~~~Chwila ciszy~~~~~

Sapnap
-NIE MA TU ŻADNEGO PAJĄKA

Darmowe zdjęcie:

Starałam się nad tym rozdziałem dla was specjalnie (◕દ◕)

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Starałam się nad tym rozdziałem dla was specjalnie (◕દ◕). Myślę, że się spodobał.

Całuski (灬º‿º灬)♡

Słów: 487

{ZAKOŃCZONE} You Mine | Karlnap | Dream smp Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz