XLV. WILL

936 66 114
                                    

Tommy
- Nic takiego nie mówiłem, ja nigdy

Wilbur
- I co kłamiesz, przecież dobrze wiemy, że tak mówiłeś

Karl
- Możecie się uspokoić? A jeśli nie to...

Tommy
- Sam się Karl ogarnij, ja tutaj prowadzę ważna konserwację z Wilburem

Wilbur
- Mógłbyś chociaż Tommy powiedzieć to Karlowi, ale grzeczniej

Tommy
- Teraz nie ma takiej potrzeby

Wilbur
- Nie ma, że teraz akurat nie ma. Zawsze jest i tyle

Tommy
- Weź mi tu kitu nie wciskaj

Karl
- Tommy

Wilbur patrzy na Karla

Tommy
- Co

Karl
- Po pierwsze nie co, tylko możesz inaczej spytać, prawda?

Tommy
- Tsaa, to w takim razie, słucham

Karl
- A po drugie, to nie mów co oraz słucham, bo na temat tego drugiego bym coś powiedział, ale nie [dopis autorki: ja wiem, jak wy to teraz skomentujecie XDDD ja was znam]

Tommy
- A dlaczego nie mówię mówić co i słucham? SŁUCHAM

Wilbur
- Nie mów słucham bo cię wyrucham Zaczyna się śmiać

Tommy
- Idę do taty

Wilbur
- Karlowi o to chodziło właśnie, Tommy i nie idź do taty, bo ja tylko tobie powiedziałem, bo ciekawy byłeś

Karl
- Taak... O to mi-

Tommy
- O BOŻE, WILBUR

Wilbur
- O co tobie teraz chodzi Tommy?

Tommy zbiega na dół po schodach

Wilbur
- I chuj, będę miał przejebane zapewne

Karl
- Myśl pozytywnie, Will

Wilbur patrzy na Karla

Karl
- Chociaż się postaraj, dobra?

Wilbur
- Tak, postaram się

Karl uśmiecha sie

Philza
- WILL

Karl
- To był Philza?-

Wilbur ciężej przełyka ślinę

Karl
- To był on, prawda?-

Wilbur
- Tak, to był Philza

Philza
- WILL NIE BĘDĘ SIĘ POWTARZAŁ

Karl
- Lepiej idź do niego, pamiętaj, myśl pozytywnie!

Wilbur
- Dobrze, będę myśleć pozytywnie Lekko się uśmiecha

Karl
- Obyś nie miał przejebane

Wilbur
- Oby

Philza
- OSTATNI RAZ CIEBIE WOŁAM

Wilbur
- Ehh, muszę tam już iść

Karl

- Nie pierdol tyle, tylko idź na dół

Wilbur zbiega po schodach

*Teraz monolog będzie, no bo why not*

Karl
- No i se poszedł... Patrzy na schody

Karl
- Ciekawe, czy Nick nadal jest w tym ookoju, który jest chyba gościnny...

~~~~~Chwila ciszy~~~~~

Karl
- A co gdyby tak do niego zejść?

Karl
- Świetny pomysł. Na pewno lepszy, niż stanie, siedzenie to znaczy ogólnie przebywanie tutaj, na tym strychu Znowu patrzy na schody

Karl
- No to jak, Karl? Schodzimy?

~~~~~Chwila ciszy~~~~~

Karl
- No to schodzimy Idzie powoli po schodach na dół

*Koniec monologu, bo tak i chj wiem co w nim dalej napisać, więc monologu koniec*

Karl wchodzi do pokoju gościnnego [dopis autorki: tam, gdzie Nick walizki, czy tam torby kładł XD]

Sapnap patrzy na Karla

Karl
- Nadal tu jesteś Lekko się uśmiecha

Sapnap
- Tak jestem tutaj dalej, a czemu miałbym nie być?

Karl
- Nie wiem... to znaczy na przykład, jakbyś musiał się odlać czy coś, to wtedy by ciebie tutaj, w tym pokoju nie było

Sapnap
- To, to ja wiem, Karl

Karl
- To się cieszę, że wiesz

Sapnap uśmiecha się


==================
Słów: 463

Darmowe zdjęcie:

A dzisiaj Foolish, bo tak XDD jeszcze go nie było w darmowych zdjęciach więc no

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

A dzisiaj Foolish, bo tak XDD jeszcze go nie było w darmowych zdjęciach więc no

Dziękuję Wam za 34 obserwujących! Jesteście wspaniali! <3333

Ogólnie, to myślę, że mimo, iż rozdział krótki, to się podobał!

Nie zapomnij zostawić gwiazdki i opcjonalnie komentarza! <333

Już wytłumaczam, dlaczego rozdział taki krótki

^a więc, mój telefon ZNOWU odmawia mi posłuszeństwa. Dlatego z racji, iż dzisiaj taki krótki rozdział, to bardzo możliwe, że jutro napisze wam specjalnie dwa rozdziały!

Odnośnie tych dwóch rozdziałów, to niczego wam nie obiecuję, ale sie postram. Możliwe, że:

1. Oba będą krótkie
Lub
2. Oba będą długie
Lub
3. Będzie jeden długi, a drugi krótki

To już będzie zależeć od tego, ile będę miała wolnego czasu! <333

Całuski ʕっ•ᴥ•ʔっ

Miłego dnia/wieczora/nocy i chj wie co jeszcze XD

Kocham Was <333

{ZAKOŃCZONE} You Mine | Karlnap | Dream smp Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz