XL. Witam, Tomasz Hajto z tej strony

1K 78 73
                                    

Sapnap
- Nie jestem farmazonem i nie pieprzę farmazonów

Karl
- Jesteś farmazonem, ale nie pieprzysz farmazonów, tylko je wypowiadasz

Sapnap
- No kuźwa nie jestem farmazonem

Karl
- Jesteś jesteś Nadal gładzi go po klacie

Sapnap
- Eh, ale za to pieprzę farmazony

Karl
- Farmazonów nie pieprzysz, pieprzyć to możesz mnie

Sapnap
- Ale czy ty możesz

Karl
- Ale czy co mogę? Patrzy w oczy

Sapnap
- Czy mógłbyś przestać dotykać mojej klatki piersiowej i przestać w ten sposób mówić...?

Karl unosi jedną brew do góry

Sapnap
- Proszę...?

Karl
- Chciałbyś, tak?

Sapnap
- Dokładnie, chciałbym

Karl
- To se możesz o tym pomarzyć tylko

Sapnap
- To se pójdę, jak nie przestaniesz

Karl
- To se pójdź, nie wiem jak pójdziesz, ale ok

Sapnap
- Normalnie pójdę i tyle, bez żadnego problemu

Karl
- Nie byłbym taki pewny na twoim miejscu Zamienia się z Sapnapem miejscami

Sapnap
- Czyli teraz to ja mam być nad tobą, tak? Jest nachylony nad Karlem

Karl
- No jak widać

Sapnap
- Patrzy w oczy Czy ty coś planujesz?

Karl
- Nieee

Sapnap
- Wiem, że coś knujesz

Karl
- No wiesz co? Nie wiedziałem

Sapnap
- I już wiem, że coś planujesz

Karl
- No kurwa

Sapnap
- Co się stało?

Karl
- Skąd ty to wiesz oraz jeszcze jedno, twoja ślina na mnie skapnęła

Sapnap
- Jak to ślina

Karl
- Nie wiem, ale to ślina

Sapnap
- A to em... Nic na to nie poradzę, skapnęła to skapnęła

Karl
- Ale to twoja ślina a nie moja

Sapnap
- No ja wiem

Karl
- Wiesz, że jesteś bliżej mnie w sensie prawie że na mnie leżysz?

Sapnap
- Patrzy No rzeczywiście

Karl
- Chcesz to-

Sapnap
- Masz problem? Masz problem?

Karl
- Japierdole, tak

Sapnap
- Cieszę się

Karl
- Na twoim miejscu bym się nie cieszył, jestem Tomasz Hajto, miło mi

Sapnap
- A-

Karl uśmiecha się jak debil

Sapnap
- Ale wiesz, że nie jesteśmy na dworze w sensie na drodze?

{ZAKOŃCZONE} You Mine | Karlnap | Dream smp Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz