POV Sapnap
Około godziny 15:42 Karl do mnie podszedł mówiąc, iż jedziemy do Philzy. Spytałem się go po co, on natomiast powiedział: "Se pytaj, ale i tak się nie dowiesz. Na miejscu zobaczysz". Podobnej odpowiedzi się spodziewałem od chłopaka. Ale cóż, Karl to Karl, nie wszyscy go potrafią zrozumieć i nic się na to nie poradzi. W pewnym momencie powiedział mi, abym zaczął się pakować, ponieważ będziemy nocować u Philzy. Po spytaniu Karla: "Ile będziemy tam nocować?" dostałem odpowiedź: "Chuj wie, ale będziemy nocować i tyle w temacie". Ponownie spytałem. Tym razem powiedział, że około tydzień. Nie będę ukrywał, trochę się zdziwiłem. Nie spodziewałem się, że owe nocowanie będzie tak długo. Tak, dla mnie tydzień to długo, a tym bardziej u kogoś. Jak Karl powiedział, tak zrobiłem. Zacząłem się pakować oraz oczywiście on. Ubrania, kosmetyki, pieniądze... Po prostu wszystko co potrzebne. Po kilku minutach pakowania się, Karl wyszedł z pokoju zabierając swoją torbę. Upewniłem się, czy aby na pewno wyszedł i czy jest z dala od pokoju. Nie widziałem go w pobliżu, więc zajrzałem do jego szafki nocnej, w której były gumki. Tak. Spojrzałem na drzwi, a następnie znowu na szafkę. Zabrałem kilka gumek, schowałem je do torby na samo dno oraz ją zamknąłem. Zabrałem torbę po czym wyszedłem z pokoju. Na korytarzu był już Karl, który tylko i wyłącznie na mnie czekał.Time skip
Karl
- To wchodzimy?Sapnap
- I ty się jeszcze pytasz? Wchodzimy! Ciągnie za klamkę od drzwi do domuTommy zaczyna się wydzierać
Karl
- To chyba TommySapnap
- Yhy Nadal szarpieKarl
- Zamknięte, lepiej dzwonkiem zadzwońSapnap
- Yhy Dalej szarpie klamkąKarl
- EJ BO JESZCZE KLAMKĘ IM ZEPSUJESZSapnap puszcza klamkę
Karl
- Od razu lepiej Całuje klamkęSapnap
- No wiesz ty coKarl
- No co, biedna klamkaSapnap
- Dlaczego akurat biedna a nie bogataKarl
- Nie w tym sensie idiotoSapnap
- To o co tobie... A rozumiem jużKarl
- No ja myślę Dzwoni dzwonkiem (domofonem czy czymś kuzwa tłumaczyć nie umiem :()Philza
- Philza otwiera drzwi Witajcie na mojej posesjiKarl
- Cześć, PhilSapnap
- No w końcu i cześć Wchodzi do domuTommy wybiega z domu; biega po ogrodzie jakby coś brał
Karl
- A jemu to?-Philza
- To normlane u TommiegoSapnap
- Normalne, że wybiega z domu jak dzika świnia?Wilbur wychodzi z domu; zaczyna się śmiać
Karl
- Cześć WillWilbur
- Cześć, o hej NickSapnap
- Tsa, hej Zanosi torby na góręTommy
- Tommy udaje samolot WZIUUUUUM
CZYTASZ
{ZAKOŃCZONE} You Mine | Karlnap | Dream smp
ФанфикTo mój pierwszy fanfic, więc proszę o wyrozumiałość, dziękuję :) Książka z myślą dla fanów Karlnap, Dream SMP i innych Jak Karl został z Sapnapem? Czy obaj będą szczęśliwi? Czy coś stanie im na drodze? Tego dowiecie się w książce. Zapraszam do czyta...