-Jah! - Usłyszałam głos mamy Jah'a
Otworzyłam oczy i zauważyłam że leże obok Jah'a na podłodze, mentalnie czułam się bardzo dziwnie.
-Która godzina? - Zapytał Jah i podniósł się
-Zaraz druga w nocy - Odpowiedziała kobieta-Upiłeś Olivie, czy ty jesteś normalny?
-Nikt mnie nie upił - Powiedziałam po czym również wstałam
-Oliwia, dziecko jesteś pijana nie wiesz co mówisz
-Opanuj hormony - Odezwał się Jah
-Jah idźcie do twojego pokoju, lepiej żeby Mark nie widział Olivii - Powiedziała kobieta i wyszła z pokoju
-Ta, już idziemy - Jah wstał a potem wyciągnął rękę w moją stronę - Chodź - Złapałam jego rękę i ruszyłam za chłopakiem
-Mamy spać razem? - Zapytałam
-Czemu nie? - Wzruszył ramionami
-Macie ogromny dom, nie mogę spać w którymś z pokoi gościnnych?
-Jak chcesz możesz spać w pokoju naprzeciwko mnie. Nie boisz się ciemności?
-Mam 18 lat!-Wywróciłam oczami
-I co w związku z tym?-Chłopak zatrzymał się przed drzwiami swojego pokoju
-Nie boję się ciemności-Odpowiedziałam
-Ta, to miłej nocy-Powiedział i po chwili wszedł do swojego pokoju
-Na pewno będzie miła-Powiedziałam i poszłam do pokoju
Gdy otworzyłam drzwi zobaczyłam jeden wielki burdel..ale nie taki jaki myślicie, było po prostu brudno a łóżka nie było widać przez śmieci. Wyszłam z pokoju i poszłam do Jah'a.
-Stęskniłaś się? - Zapytała gdy mnie zobaczył
-Chciałbyś. Czemu w tamtym pokoju jest tyle śmieci?
-Jakich śmieci? - Zapytał zdziwiony
-Tam jest dosłownie wszystko - Odpowiedziałam
-Ojciec musiał wynieść rzeczy z innych pokoi, mamy remont - Wyjaśnił - To co, śpisz ze mną czy w budzie z psem?
-Oczywiście że śpię z tobą - Ups.. jak to zabrzmiało, na szczęście jesteśmy za bardzo pijani. Położyłam się a po chwili to samo zrobił Jah. Panowała taka cisza że słyszeliśmy zwierzęta na dworze, ale nie była to niezręczna cisza, w sumie było to relaksujące.
-Olivia? Pamiętasz jak kiedyś przed spaniem gadaliśmy o różnych rzeczach i czasami głupich-Odezwał się chłopak
-Pamiętam - Odpowiedziałam - Zawsze jak nocowaliśmy razem to cała noc zleciała nam na rozmowie
-Tęsknie za tamtym czasem - Znów odezwał się chłopak
-Ja też, albo nasza stara ekipa - Wspomniałam i się uśmiechnęłam
-Ja za nimi nie tęsknie, to przez nich spróbowałem tego główna - Powiedział i patrzał w sufit
-Jakiego główna?
-Od kokainy po inne fazowe proszki. Gdyby nie Alex i Finn dalej bym się z nimi trzymał - powiedział i teraz lekko obrócił głowę w moją stronę
-Kiedy to było?
-Nie wiem, 3-4 lata temu, ale to trwało tylko jakieś trzy miesiące.
-Nie trwało długo? - Zapytałam - Jeśli brałeś codziennie to dość długo okres czasu
-Nie brałem codziennie - Od razu zaprzeczył - Co dwa-trzy dni, to wcale nie długo. Inni wciągali więcej i od dwóch lat to już robią, tu można mówić o długim okresie czasu.
-Nie powinieneś tego w ogóle brać - Powiedziałam i położyłam głowę bardziej na poduszce.
-Jakoś musiałem się wpasować - Również położył głowę, blisko mnie
-Wszyscy cię zawsze lubili, nie musiałeś się wpasowywać - Powiedziałam
-Olivia, nic nie rozumiesz, to było takie towarzystwo że musiałeś się wpasować, nie chodziło o charakter, tylko kto więcej wciągnie - Westchnął - Po prostu byłem głupi
-Nadal jesteś - Zaśmiałam się
-Racja, powiedzmy że teraz częściej używam mózgu - Chłopak też się zaśmiał
-Dobrze że jutro nie do szkoły - Powiedziałam
-Jutro można iść na plaże, posiedzimy sobie z ziomkami
-No w sumie spoko - Powiedziałam - Idę spać, oczy same mi się zamykają
-Dobranoc krasnalu
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
-Żadnej więcej kolacji u Onfroy'ów - Powiedział mój ojciec
-Co się stało?
-Jestem taki stary a taki głupi - Ojciec westchnął - Zrobiliśmy z Dwayne'm wiele chorych rzeczy
-Czyli nie dowiem się co wczoraj robiliście? - Zapytałam pół śmiechem a mina ojca była bezcenna
-Oczywiście że nie - Odpowiedział
Oboje wsiedliśmy do samochodu i jechaliśmy do domu. ~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~Wraz z Amy doszłyśmy na miejsce w którym kiedyś spędzaliśmy najwięcej czasu, plaża. Kiedyś biliśmy tam codziennie, to tu napiłam się swojego pierwszego alkoholu, piękne czasu.
-Cześć - Przywitałam się ze wszystkimi
-Siadajcie - Powiedział Finn - Mamy pełno alko i nie tylko drogie panie, Jah i Alan mają kupić jeszcze więcej ale na razie stoją w kolejce na stacji po hot-dog'a.
-Napisz żeby nam też wziął - Powiedział Crystian
-Dobra napisze - Odpowiedział i wziął telefon oraz napisał do Jah'a
-Niech papierosy weźmie - Powiedziała Sophia
-Papierosy weźmie, gorzej z naszym jedzeniem. Nie chce my się stać w kolejce i poszli do innego sklepu.
-Onfroy jest taki leniwy że nawet nie postoi chwile w kolejce - Zaśmiał się Alex
-Olivia, Amy trzymajcie - Finn dał mi i dziewczynie po piwie.
-Dzięki - Odpowiedziałam
-Spoko - Odpowiedział i usiadł obok mnie - Jak tam wczoraj u Onfroy'a?
-Skąd wiesz że u niego byłam? - Zapytałam
-Napisał mi. Więc jak było? Mam się szykować na tytuł "wujka"? - Gdy to powiedział prawie się zadławiłam
-Chyba za dużo wypiłeś - Zaśmiałam się - Wczoraj piliśmy i gadaliśmy
-Alex jest niewyżyty i tyle - Zaśmiał się Finn
-Sam jesteś niewyżyty! To nie ja mam kalendarz z gołymi babami w domu! - Zaśmiał się
-Jasne! A od kogo go dostałem? Od ciebie!
-Jaki kalendarz? - Usłyszałam za plecami Jah'a
-Jak to jaki? Ten kalendarz od Alex'a - Odpowiedział Finn i przywitał się z chłopakiem
-Ta, też taki mam - Zaśmiał się i usiadł obok mnie - Cześć krasnalu - Uśmiechną się
-Cześć olbrzymie - Odwzajemniłam uśmiech
-Dobra to jak każdy jest, to wkurwiamy wszystkich dookoła? - Zapytał Alan
-Wkurwiamy - Odpowiedział Jah a Alan włączył głośnik i zaczął puszczać głośno muzykę
CZYTASZ
KAŻDEGO DNIA||XXXTENTACION
FanfictionW KSIĄŻCE SĄ SCENY 18+ I WIELE NIE ZGADZA SIĘ Z PRAWDĄ ŻYCIA X'A! Miałaś nie wracać i dać mi o Tobie zapomnieć, wróciłaś i wszystko wróciło. Twój śliczny uśmiech, łzy które spływały na mnie gdy płakałaś - wszystko. Teraz wiem że nigdy bym o Tobie ni...