-Stresujesz się? - Zapytał Jahseh.
-Nie widać? - Zapytałam siadając obok chłopaka - Czuję tremę.
-Po prostu, patrz przed siebie, nie zwracaj uwagi na gości - Uśmiechnął się.
-Dzięki, ale wątpię że to coś da - Westchęłam po czym wstałam.
-Olivia - Jahseh również wstał.
-Hm?
-Ślicznie wyglądasz - Uśmiechnął się.
-Ty też wyglądasz dobrze - Odwzajemniłam uśmiech.
-Moi drodzy, jeśli mogłabym was prosić, ustawcie się już - Powiedziała nauczycielka.
-Jestem głodny - Odezwał się Finn.
-Zjesz na imprezie - Powiedziała nasza wychowawczyni.
-Czy ja pani wyglądam na wygłodzoną modelkę Victoria's secret? Której jak się powie że zje za tydzień to tak zrobi? - Zapytał Finn - Otóż nie. A teraz jeśli mogę przeprosić idę coś szybko zjeść.
-Prosze pana, proszę wrócić i się ustawić - Powiedziała nauczycielka.
-Zaczyna się o osiemnastej, mamy siedemnastą czterdzieści pięć, mam piętnaście minut, spokojnie zdążę - Chłopak opuścił pomieszczenie.
-Gdyby nie studniówka dostałby naganę - Nauczycielka wypuściła głośno powietrze - Swoją drogą, chłopcy powinniście brać przykład z Jahseh'a, można? Można, dopasował swoją muszkę pod sukienkę Olivi. Ustawicie się a ja idę po pana Finn'a - Powiedziała po czym wyszła.
-Onfroy jaka ponętna ta twoja muszka - Zaśmiał się David.
-Chodź tutaj - Pociągnęłam za sobą Jahseh'a, gdy stanął już naprzeciwko mnie poprawiłam mu muszkę, gdy stał tak i patrzył na mnie z góry, nieświadomie wydął dolną wargę co wyglądało dość uroczo.
-Nie rób tak więcej - Powiedziałam.
-Czemu? - Zapytał uśmiechając się.
-Dostanę cukrzycy - Odpowiedziałam.
-Jak słodko, życzę wam połamania nóg - Powiedziała Alice.
-Ja ci życzę dławienia się kutasem w nocy - Powiedział Alex.
-I wzajemnie dla twojej suki - Alice wskazała Amy.
-Jedyną suką tutaj jesteś ty, przypominam ci że to ty chodzisz na moim łańcuchu - Amy uśmiechnęła się miło do dziewczyny.
-A wiesz co? Pierdol się zakompleksiona dziwko - Warknęła Alice po czym odeszła.
-Nie zwracajcie na nią uwagi - Powiedział Onfroy.
-Przysięgam że ryłaby ryjem beton gdybym nie umiała się pohamować - Powiedziała Wolf.
-Nawet kanapki w spokoju zjeść nie można - Finn wrócił na salę z nauczycielką.
-Powiedziałam coś - Upomniała go wychowawczyni - A teraz proszę ustawić się i wychodzić.
-Ręka - Powiedział Jahseh.
-Jasne - Powiedziałam układając swoją dłoń na dłoni chłopaka.
-I nie stresuj się tak - Uśmiechnął się.
-Spróbuję - Również się uśmiechnęłam.
Gdy wszyscy się ustawili ruszyliśmy w szyku, każdy szedł dość sztywno, co wyglądało jakbyśmy byli w wojsku, ale co mogłam zrobić w tej chwili? Nic. Musiałam iść tak jak mi kazano, z każdym krokiem stres malał, jednak gdy spojrzałam na osobę stojącą obok mojego ojca mój stres powrócił.
Po tańcu nastąpiła część w której odbył się występ. Myślę że wszystko wyszło idealnie, po wszystkim mogliśmy udać się na imprezę, jednak przed nią każdy podchodził do rodziców, co sama również zrobiłam, mimo że tak bardzo nie chciałam.
CZYTASZ
KAŻDEGO DNIA||XXXTENTACION
FanficW KSIĄŻCE SĄ SCENY 18+ I WIELE NIE ZGADZA SIĘ Z PRAWDĄ ŻYCIA X'A! Miałaś nie wracać i dać mi o Tobie zapomnieć, wróciłaś i wszystko wróciło. Twój śliczny uśmiech, łzy które spływały na mnie gdy płakałaś - wszystko. Teraz wiem że nigdy bym o Tobie ni...