~2~

329 15 5
                                    

-Jesteś z nim? Nie.-Odpowiedziała sama sobie

-No proszę...Wolf-Dziewczyna przejechała ją wzrokiem-Dziwka zwana alternatywką.

-Odszczekaj to albo..

-Albo co? Wszyscy wiemy że masz kuratora, więc ręce trzymaj przy sobie.-Zaśmiała się

-Nie warto.-Spojrzałam na dziewczynę-Chodźmy.
Wraz z Amy weszłyśmy na salę, było na niej już dość sporo osób, wuefista kazał nam się ustawić w rzędzie i czekać na resztę.

-Na dzisiejszej lekcji pogracie w siatkówkę-Powiedział Pan Cox-Panna Lexury zrobi rozgrzewkę

Poproszona przez nauczyciela dziewczyna rozpoczęła rozgrzewkę, biegałyśmy jedna za drugą powtarzając jej ruchy. Po rozgrzewce zostały wybrane drużyny, na moje nieszczęście byłam w drużynie z Alice, niekiedy dziewczyna utrudniała mi grę, wpadając ma mnie lub pchając. Właśnie w tej chwili nasza gra została zatrzymana, Amy wdała się w kłótnie z Alice.

-Dziewczyny, spokój!-Krzyknął Pan Cox-Albo zaraz zejdziecie z boiska, w dodatku jako nagrodę otrzymacie minusowe punkty.

Mężczyzna podniósł piłkę z ziemi i podał mi ja mówiąc abym rozpoczęła grę od nowa. Niestety piłka poleciała źle i trafiła jakiegoś chłopaka w głowę, chwile potem okazało się że to Bruno, inni zaczęli się śmiać, a mi było bardzo głupio. Dalsza część lekcji minęła spokojnie. Po jej zakończeniu wraz z Amy udałyśmy się na drugą już dziś lekcje Geografii, pod klasą zobaczyłyśmy Alex'a z chłopakami.

-O! Chodźmy do nich-Powiedziała

-Nawet ich nie znam-Odpowiedziałam idąc za dziewczyną

-Jasne-Zaśmiała się

Gdy podeszłyśmy do Alex'a mój wzrok skrzyżował się na chwilę z jednym chłopakiem jednak szybko go odwróciłam.

-Co jest?-Zapytała Amy

-Jak to co jest? Onfroy przyszedł najebany i spóźniony-Powiedział Alex

-Jak to najebany?-Popatrzał na chłopaka-Jedno piwo nie sprawia że jesteś najebany- Chłopak wstał, był wyższy ode mnie, co się dziwić jak mam 165cm wzrostu.

-Jahseh jestem-Przedstawił się

-Jakby wcale tego nie wiedziała-Zaśmiała się Amy

-Właściwie to kogoś mi przypominasz-Chłopak patrzał na mnie swoimi brązowymi oczami

-Japierdole-Powiedział Alex-To jest Olivia...nasza Olivia Miller

-Co?-Chłopak spojrzał na wszystkich-Chodź tutaj-Przytulił mnie a ja go-Kurwa jaka zmiana- Przyglądał mi się chłopak-No może tylko nie wzrost-Zaśmiał się

-Dalej 160cm?-Zapytał Alex

-Nie teraz 165cm

-To i tak nie zmienia faktu że jesteś krasnalem-Zaśmiał się Jah

-Miły jak zawsze-Powiedziała Amy

-Stary przedstawiłbyś się-Powiedział do jakiegoś chłopaka-To jest Anal znaczy Alan-Poprawił się

-Miło poznać-Chłopak wstał i podał mi dłoń

-Olivia-Odpowiedziałam i również uścisnęłam jego dłoń

-Nie mówcie że przyszliście na lekcje-Zaśmiała się Wolf

-Co prawda spóźnieni ale jesteśmy-Powiedział Jahseh

-I nachlani- Powiedział Alex

-Zawsze byłeś tym poważniejszym-Onfroy poklepał go po plecach-A gdzie Finn?

-Zapewne w klasie-Powiedziała Amy

-To my też chodźmy-Powiedział Alex

W klasie siedziałam z Amy a za nami Alice z Onfroy'em, słychać było jak z jej ust cały czas lecą komplementy w stronę chłopaka, nie mogłam tego słuchać. Po lekcjach odebrał mnie ojciec, było mi dziwnie ale nie pamiętałam za bardzo Florydy i nie chciałam się przez przypadek zgubić. Wieczorem Amy zaprosiła mnie na wypad więc się zgodziłam, mają być wszyscy ze starej paczki.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Rozdział miał być w piątek ale postanowiłam że wrzucę dziś. Mam nadzieje że się podoba.

ily all!

KAŻDEGO DNIA||XXXTENTACIONOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz