~29~

156 11 4
                                    

-Poważnie? - Zapytałam.

-Poważnie - Powiedział.

-O czym? - Zadałam kolejne pytanie. 

-Nie tutaj - Powiedział - Chodźmy w jakieś ciche miejsce, łeb mnie boli. 

-Okej - Odpowiedziałam.

Ruszyłam za Jahseh'em, opuściliśmy pokój, tylko po to żeby wejść do innego pokoju, na szczęście ten do którego weszliśmy jest bardziej cichy, no i nikogo tam nie ma.

-Gdzie jesteśmy? - Zapytałam.

-Pokój Olivier'a.

-On ma sam... Co? - Spojrzałam na chłopaka.

-Jego rodzice mają hotele w różnych miastach, jeden telefon i załatwili mu osobny pokój - Wzruszył ramionami.

-Dobra, nie ważne, o czym chciałeś porozmawiać?

-Amy coś do mnie czuję? - Zapytał - Pytam bo Alex się w niej kocha, nie chce im "stawać" na drodze.

-Ona? W tobie? 

-To co dziś powiedziała na basenie brzmiało jakby była zazdrosna - Stwierdził.

-Nie... Nie podobasz się jej, jest zauroczona w Alex'ie.

-To dobrze, bo gdyby chciała mnie, mocno by się zawiodła, moje serce bije dla kogoś innego - Uśmiechnął się do mnie.

-Do Mii?

-Olivia, nie żartuj sobie ze mnie - Chłopak spojrzał na mnie.

-I to była ta ważna rozmowa? - Zapytałam.

-Nie do końca - Jahseh zniżył lekko głowę - Na tę naprawdę poważną rozmowę musi nadejść odpowiedni moment.

-Czy ona dotyczy mnie? - Zapytałam.

-Może... - Odpowiedział - Mogę coś od ciebie dostać? - Zapytał.

-Coś? Czyli?

-Dostanę buziaka? - Spojrzał mi w oczy.

Bez słowa przysiadłam się bliżej chłopaka, po czym wpiłam się w jego usta, Jahseh oddał pocałunek, który z sekundy na sekundę zaczął stawiać się coraz bardziej namiętny.

||18+||

Wstałam nie odrywając się od ust Jahseh'a, chłopak po chwili również wstał, i pokierował się za mną, sama nie wiem czego chcę, jednak wiem że teraz chce mieć Jahseh'a jak najbliżej siebie. Udaliśmy się w stronę łóżka nie odrywając od siebie ust, ani na sekundę, pierwszy raz doświadczam tego uczucia, które właśnie w tym momencie mną kieruję.
Jahseh ściągał ze mnie ubrania, na co mu pozwoliłam, jednak gdy byłam w samej bieliźnie chłopak oderwał się od moich ust, i spojrzał mi głęboko w oczy. 

-Napewno tego chcesz? - Zapytał na co przytaknęłam widząc w jego oczach nutkę podążania, które w tym momencie kierowało i mną.- Spałaś z kimś wcześniej? - Zapytał.

-Nie - Odpowiedziałam.

-Jesteśmy pijani - Powiedział.

-Może i jesteśmy, ale tego chce, nie jestem aż tak pijana żeby tego nie pamiętać - Powiedziałam.

-Zwariuję przez ciebie - Chłopak mnie pocałował.

Gdy Jahseh ściągnął ze mnie wszystko, poczułam lekki wstyd, ale trwał on tylko chwilę, do momentu w którym chłopak zaczął prawić mi komplementy.Zaczęłam powoli ściągać z niego spodnie, za to Onfroy zaczął obsypywać pocałunkami całe moje ciało, obchodził się delikatnie i z wyczuciem.
Chwyciłam go dłońmi za włosy, a chłopak się uśmiechnął, po czym znów zaczął mnie całował, natychmiast wzięłam się za rozpinanie guzików z koszuli chłopaka, gdy skończyłam oderwałam się od jego ust, przenosząc się na szyję. Nie tracąc ani chwili, chłopak rozchylił moje uda, po czym lekko we mnie wszedł, Onfroy zaczął ruszać biodrami, starając się nie robić tego zbyt mocno, jednak z kolejnymi chwilami intensywność ruchów Jahseh'a rosła. Zaczęłam jęczeć przy każdym jego ruchu, zaciskając palce na pościeli.Zwalniał i przyspieszał, kiedy zjechałam na jego plecy i wbiłam w nie paznokcie, Jahseh wbił się we mnie doprowadzać do drżenia całego mojego ciała.Dysząc coraz bardziej chłopak w końcu doszedł, wbijając palce w moje biodra, ja również krzyknęłam głośno.

W tym momencie było to dla mnie nowe uczucie, którego doznałam po raz pierwszy, w dodatku z kimś z kim było warto.
Po wszystkim byliśmy zgrzani a wy pomieszczeniu słychać było jedynie głośne i zmęczone oddechy.

||KONIEC 18+||

-Chyba jestem szczęśliwy - Stwierdził spoglądając na mnie.

-To dlatego że uprawialiśmy seks? - Zapytałam.

-Nie - Odpowiedział - To dlatego że utwierdziłem się bardziej w tym co czuje.

-Co czujesz?

-Sam nie wiem, po prostu znów zaczęłaś znaczyć dla mnie coś więcej - Chłopak spojrzał na mnie dziwnym wzrokiem - Zaczęło się od momentu naszej rozmowy, właśnie wtedy już coś zaczynałem czuć, kurwa, ale to jest pojebane, zachowuje się jak szczeniak, nawet nie wiesz jak się czułem kiedy byłaś z Alanem...

-Czułeś chyba to samo co czuję ja, gdy spędzasz czas z innymi dziewczynami - Spojrzałam na niego.

-A ty? Co czujesz?

-Nie wiem jak to opisać, nie mogę tego nazwać zazdrością, ale nie mogę też nazwać tego strachem przed stratą ciebie - Powiedziałam.

-Więc... Jesteśmy w podobnej sytuacji - Mruknął - Tylko że ja wiem mniej więcej co do ciebie czuje, i mimo że jestem najebany, moje słowa płyną prosto z serca - Chłopak spojrzał na mnie - Żadnej dziewczynie tego nie wyznałem.

-Nie wiem co powiedzieć.

-Powiedz mi co czujesz - Chłopak złapał moją rękę.

-Jahseh... Czuję coś, ale nie wiem co - Spojrzałam w jego oczy.

-Nie naciskam, przyjdzie pora gdy będziesz gotowa, powiedzieć to co czujesz, a ja zaczekam.

~~~~~~~~~~

Żyję!

Chce tylko powiedzieć że w tym roku szkolnym piszę egzaminy i rozdziały mogą być BARDZO rzadko.

~Ily

KAŻDEGO DNIA||XXXTENTACIONOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz