8. Breaking down barriers.

352 44 28
                                    

Po skończonych lekcjach San wraz z Minhyukiem wyszli razem ze szkoły kierując się do kawiarenki, gdzie zawsze w kącie przesiadywali, tłumacząc sobie czasem jakieś tematy, których jeden z nich nie zrozumiał. Będąc już poza budynkiem, wypatrywali Wooyounga, który miał iść wraz z nimi. Dostrzegli go przy bramie wjazdowej, opartego o murek. Podeszli więc do niego.

- Długo czekasz? - zapytał od razu San, na co Wooyoung podniósł wzrok, który wcześniej utkwiony był w ekranie telefonu.

- Skończyłem godzinę wcześniej.

- Oh, nie musiałeś czekać na nas... Przepraszam, mogłem zapytać kiedy kończysz.

- Nic się nie stało - odparł Jung przenosząc wzrok na Minhyuka.

- Park Minhyuk - przestawił się chłopak podając młodszemu rękę.

- Jung Wooyoung - odpowiedział potrząsając dłonią Parka.

San uśmiechnął się widząc nawet dobry początek. Wooyoung nie wydawał się aż tak zniechęcony jak myślał, że będzie. Powoli poszedł za nimi wciąż utykając na jedną nogę. San zwolnił, by iść na równi z Jungiem, który widząc to lekko się speszył. Nie chciał ich spowalniać, ale to Choi go zaprosił.

- Jeśli będziemy iść za szybko to powiedz - oznajmił San uśmiechając się do Wooyounga. Ten tylko pokiwał głową na znak zrozumienia.

Przez całą drogę do kawiarenki, która nie była zbyt długa, Wooyoung starał się nie odzywać. Większość konwersacji zajmował dialog Sana z Minhyukiem. Choi chciał, aby Jung zaczął z nimi rozmawiać, jednak zdawał sobie sprawę, że nie zawsze przełamanie lodów jest łatwe i należy po prostu być cierpliwym. Wooyoung miał ich bliżej poznać, ale nic na siłę. W końcu sam będzie stawiał pierwsze kroki, a przynajmniej San miał taką nadzieję.

Gdy dotarli na miejsce, przed zajęciem swojego kącika przywitali się z pracownikami, którzy przez ten czas zdążyli ich już poznać. No oprócz Wooyounga oczywiście.

Zajęli następnie swoje miejsce. Nie zamierzali tak typowo sterczeć nad książkami, bo to nie było w stylu Sana. Może Minhyuka, ale nie Sana. Wooyoung tak jak do tej pory milczał, postanowił w końcu się odezwać.

- Więc spotykacie się tutaj i tak po prostu się uczycie? - zapytał.

- Nie do końca - odparł Minhyuk. - Bardziej to wygląda jak pomaganie sobie w zadaniach domowych, a przy okazji tłumaczymy sobie nawzajem tematy, których nie rozumiemy. Chociaż bardziej to ja tłumaczę Sanowi, zważając jak bardzo uważnie skupiony jest na lekcjach. - wytłumaczył po czym usłyszeli cichy śmiech Junga.

- Nieprawda. - oburzył się Choi - Czasem też ci coś wytłumaczę. Na przykład-

- Historia się nie liczy, bo jest to jedyny przedmiot, na którym nigdy nie śpisz. - przerwał mu Park, co skutecznie go uciszyło.

- Śpisz na lekcjach? Wszystkich? - zdziwił się Wooyoung.

- Nie wszystkich...

- Nie chcę wyjść na stalkera, ale słyszałem, że masz w miarę dobre oceny.

- Właśnie w tym leży problem - zaczął Minhyuk, na co San westchnął i odwrócił wzrok. - San jakimś cudem wszystko nadrabia. Właściwie to się nie uczy, ale coś zapamiętuje. A to coś wystarcza, żeby zdobywać w miarę dobre stopnie.

Sense Of Touch | woosanOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz