- Zaraz. Ile o mnie wiesz?
San spojrzał na Wooyounga. Miał trochę do siebie żal. W końcu zachował się trochę egoistycznie. Podczas gdy on poznał tajemnice młodszego bez jego wiedzy, on nie wiedział o tej jego. Nie chciał już tego ciągnąć. Poza tym wiedział, że teraz i tak już nie zdoła się odratować. Powiedział Wooyoungowi prawdę. To co on zrobi zależało do jego decyzji.
- Wiem skąd masz siniaki. - powiedział, czekając na reakcję.
- To znaczy... Czyli ty... Kiedy?
- Właśnie ci to powiedziałem. W dniu, w którym pierwszy raz zobaczyłem cię w łazience i przypadkiem otarłeś swoją dłoń o tą moją... - przerwał, by Jung już sam mógł się domyślić.
- Czyli wiedziałeś od początku! - wybuchnął. Nie podobało mu się to. Teraz wszystko rozjaśniło mu się. Nieważne jak bardzo starałby się ukryć swój sekret, San i tak wiedział o wszystkim nim poznali swoje imiona. - Czy naprawdę tak interesuje cię życie innych ludzi?! Nie możesz trzymać rąk przy sobie?!
- Wooyoung nie, słuchaj. Nie chciałem się wtrącać w twoje życie. Nigdy bym tego nie zrobił.
- Więc dlaczego?
- To również po części ci powiedziałem. Wiesz, że Eric nie jest moim prawdziwym bratem, prawda? - zapytał na co Wooyoung niepewnie pokiwał głową, patrząc na niego ze złością. - No właśnie. O swoich prawdziwych rodzicach nie wiem właściwie nic. Nieważne ile razy pytałbym o to mamę Erica, ona i tak wiele mi nie powie.
- Zaraz. - przerwał mu Jung. - Czy Eric albo ktokolwiek z twojej rodziny-
- Nikt nie wie. - dokończył San, wiedząc już o co młodszy chcę zapytać. - Jesteś pierwszy. - dodał z powagą, na co Wooyoung poczuł się w pewnym sensie... Wyróżniony?
- Ale skoro twoja mama nie chce ci nic powiedzieć... To przecież sam możesz się dowiedzieć, jeśli coś wie, prawda?
- Też tak myślałem. Ale nie mogę z niej kompletnie nic wyczytać.
- Jak to? Dlaczego?
- Nie mam pojęcia. Jak dotąd jest ona jedyną osobą, na którą to nie działa. Ale wracając do tego jaki ma to związek z tobą. Jak już mówiłem, o swoich biologicznych rodzicach nie wiem praktycznie nic. Kiedy rodzice Erica wzięli mnie do siebie byłem jeszcze malutki. Nawet tego nie pamiętam.
- Nie możesz użyć... Tego czegoś na samym sobie?
- Nie. Nawet jeśli mógłbym, nie mogę zobaczyć czegoś co jest zapominane. Na przykład nie mogłabym odczytać z ciebie sceny twoich narodzin, ponieważ tego nie pamiętasz.
- Ale od kiedy masz... Te zdolności?
- Szczerze? Nawet nie jestem pewien. Wiem tylko, że kiedyś miałem swoje stare zabawki, którymi bawiłem się jako malutki chłopiec. Jednak kiedy ich dotykałem, widziałem to co one pamiętają. Płakałem wtedy tęskniąc za rodzicami, więc rodzice Erica pozbyli się ich.
- To znaczy, że możesz też czytać z przedmiotów? - zapytał Wooyoung czując, że chyba za bardzo wkręcił się w tą historię. Nawet już nie zastanawiał się jak bardzo irracjonalnie brzmiało każde zdanie wypowiedziane przez Sana. Wbrew temu coś sprawiało, że zaczynał on wierzyć chłopakowi. Nawet początkowa złość zaczęła wyparowywać, kiedy słuchał historii Sana.
- Tak. Stąd wiedziałem między innymi, że to ty upuściłeś gumkę. Teraz kiedy na to patrzę to mogłem się domyślić, że coś jest nie tak. Wiedziałem, że normalny człowiek nie gubi rzeczy w taki sposób.
CZYTASZ
Sense Of Touch | woosan
FanficSan posiada wyjątkową umiejętność. Za sprawą jednego dotknięcia może wyczytać wspomnienia osób i przedmiotów. Zamierza wykorzystać to do odkrycia prawdy o sobie. Jednak pewnego dnia, w szkole, na jego drodze staje dziwny chłopak. Wooyoung skrywa taj...