SEVERUS I JEREMY
Sev: chciałeś ze mną porozmawiać
Jeremy: co na pisałeś swoim synom
Sev: że mogą zostać ze spokojem rodzicami
Jeremy: dobrze wiedzieć
Sev: a co
Jeremy: ich miny mówiły zupełnie co innego
Sev: nie moja wina
Jeremy: właśnie widzę
Sev: no a jak
Jeremy: co na to mój braciszek
Sev: dał mi wolną rękę
Jeremy: i nie śpisz na kanapie
Sev: nie tym razem
Jeremy: to jakiś cud
Sev: dobrze wiedzieć
Jeremy: żebyś wiedział
Sev: a jak młodzież
Jeremy: bardzo dobrze
Sev: cieszę się