nocny autobus wiezie moje ciało
duszę zaplątaną
przysłania podarta peleryna nocy
za chwilę będziemy oboje
pod skrzydłami aniołów
śnićpatrząc w szybę
zapłakaną
deszczemw rozterkach codzienności
tkwię w niepokojuwpadam w histerię
wierząc że
w obłędzie
może być metodazafascynowany
sflustrowany
uwolnię ducha
wypuszczając dym z ustprzecież dawno rzuciłem palenie
wspomnienie tamtej nocy
wraca wciążtęsknota za tamtą chwilą
ona nie wróci
nasz czas minął
niedopałek
gaśnie szybkopojawiła się ona
przeznaczona
smok w skórze baraniej
18/04/2021
CZYTASZ
"W biegu" z cyklu "Męskie Pisanie"
PoetryTeksty stworzone z chaosu by odnaleźć harmonię pisane z natłoku myśli... pisane potrzebą chwili pustka miała być zbawieniem jest niedosytem w niedopracowaniu wpadam w grafo