nocą zmieniam się w demona
melancholia rozrywa od środka
słyszę płacz Lilithwczoraj słyszałem jej śmiech
dziś obwiniam się
o nie popełniony grzechjak można zdradzić
gdy ona to zrobiła
gdy miłość małżeńską zabiłaból trawi
jak inną mocniej kochać
gdy
rozum podpowiada
brak racjonalnych rozwiązańte oczy coś miały
usta wciąż drżą
serce już nie krwawimarzenia jak spadające gwiazdy
pogubione gdzieś
pogasłyich miejsce zajęły inne
12/05/2021
CZYTASZ
"W biegu" z cyklu "Męskie Pisanie"
PoetryTeksty stworzone z chaosu by odnaleźć harmonię pisane z natłoku myśli... pisane potrzebą chwili pustka miała być zbawieniem jest niedosytem w niedopracowaniu wpadam w grafo