* Katsuki *
Zrobiło mi się zimno więc otworzyłem leniwie oczy i nie było mojego ciepłego grzejniczka.
Czułem że jestem klejący od potu i innych wydzielin a także obolały, zastanawiam się czy przypadkiem moje ciało nie waży dwa razy więcej niż wieczorem.
Miejsce obok mnie było zimne więc wyszedł już dawno.
Zostawił swój telefon na szafce nocnej więc sięgnąłem po niego chcąc sprawdzić godzinę. Szósta rano, no to sobie pospałem...
Cały obolały wstałem z łóżka zakładając na siebie moją koszulkę z wczoraj i bokserki. Lekko kulejąc ruszyłem do mojego pokoju chcąc wziąć potrzebne rzeczy aby się umyć po nocy pełnej wrażeń.
Wyciągnąłem z szafy stare ubrania Izuku i ruszyłem pod prysznic. W łazience zdjąłem powoli przez moje obolałe ciało ubrania i wrzuciłem je do kosza na pranie, które muszę w końcu zrobić bo trochę mi się tego tu zbierało.
Wszedłem do dużej kabiny prysznicowej i odkręciłem wodę, która na początku była strasznie zimna ale stopniowo zmieniała się na cieplejsza a nawet za gorąca. Zmniejszyłem ze sobą dwie temperatury cieczy sprawiając że woda była idealna dająca ukojenie mojemu ociężałemu ciału.
Stałem pod strumieniem podpierając się o wyłożoną kafelkami ścianę. Zastanawiałem się co teraz będzie z naszą relacją, mieliśmy razem spędzić ruje, nic nie mówił o pogłębianiu w jakikolwiek sposób naszej znajomości. Zabawił się mną i mnie wywali? Szczerze w to wątpię, nawet jeśli by chciał to zrobić to jego rodzicielka na pewno na to nie pozwoli... przecież mnie lubi prawda? Nie chcę wracać do tego dupka w szczególności że moja omega już się przywiązała do zielonego Alfy, który zresztą bardzo ładnie pachnie w szczególności gdy jego zapach jest wzmacniany przez podniecenie i do tego moją osobą.
Westchnąłem głośno i ściągnąłem po szampon wylewając niewielką ilość na dłoń. Dokładnie zacząłem masować skórę głowy co chwila sycząc przy każdym gwałtowniejszym ruchu.
Przeklęta ruja gdyby nie ona to by mnie nic nie bolało i nie uprawiałbym seksu do późnej godziny robiąc co chwilę kolejną rundkę. Wilki pod tym względem są straszne, niewyżyte zwierzęta, które nie mają nigdy dość a w szczególności przy osobniku z ruja. Co prawda kochamy się zajebiście ale jakie są tego potem konsekwencje? Całe obolałe ciało i po co? Dla kilka upojnych chwil z kochankiem teraz mam przechodzić tortury, które potrwają jeszcze z parę godzin. Chociaż po dłuższym zastanowieniu myślę że te intymne chwilę są bardzo przyjemne i może czasem warto się poświęcić dla dobra sprawy.
Czysty i pachnący wyszedłem z łazienki kierując się do mojego pokoju. Nie chciałem się znów władować do łóżka Izuku skoro mógł sobie tego nie życzyć. Co jak co ale z tą konkretną Alfą nie chciałbym mieć jakiś zgrzyt.
Położyłem się na łóżku, moje gniazdo z lekka zniszczyłem ale to odbuduję.
W nocy dostałem rui i bardzo szybko zielony się mną zajął, więc omega nie powinna przejąć kontroli, także dziś raczej na spokojnie.
Pamiętam że drugiego dnia mam zawsze mniej energii i wszystko mnie przygnębia, można powiedzieć że zachowuje się jak dziecko choć jeszcze nie spędzałem ruji z kimś innym niż mój ojciec. Może być dość ciekawie.
Ułożyłem się wygodnie na materacu i przymknąłem oczy. Co prawda wątpię że zasnę ale moje ciało potrzebuje relaksu więc chodź trochę się odpręże.
Oczywiście moja przerwa nie zajęła długo bo do mojego pokoju wtargnęły dwa wilki.
- Sto lat! Sto lat! Niech żyje żyje nam!.... - zaczęli śpiewać mając wielkie uśmiechy na twarzach dzięki czemu i mój się pojawił.
![](https://img.wattpad.com/cover/264771977-288-k508731.jpg)
CZYTASZ
Zielonowłose wybawienie ~ Dekubaku
VârcolaciIzuku przeprowadza się do spokojnego miasta gdzie spotyka bardzo intrygującą go omegę, która nie dopuszcza do siebie nikogo. Czy Zielonowłosy sobie poradzi? Zapraszam do czytania. Z góry przepraszam za błędy.