🔞 Niby 18+
*Izuku *
Kobiety zbierały się do wyjścia razem z tymi uroczymi szczeniakami. Chciałbym kiedyś posiadać jedno albo dwa najlepiej trzy, ale nie wiem jak na to zareaguje Katsuki w końcu jego zdanie też się tutaj liczy.
- Nie rozwalcie domu... - mruknęła moja mama na odchodne.
- Mamo jestem delikatny... - odpowiedziałem z łobuzerskim uśmiechem.
- Taaa... Na pewno... - powiedziała omega obok mnie cicho wzdychając wiedząc co ją czeka w najbliższym czasie.
- Widzisz, nie jesteś - zaśmiała się moja mama a za nią wyjrzała pani Mitsuki.
- Jak jest po mnie to możesz go trochę przycisnąć - odparła kobieta patrząc na swojego syna z delikatnym uśmiechem.
- Zapamiętam - zaśmiałem się i spojrzałem na zawstydzoną omegę.
- Do zobaczenia za parę godzin! - oparły obie i razem w czwórkę zniknęły za drzwiami.
Odwróciłem się do omegi powoli się do niego zbliżając. Katsuki czując moje mocne feromony zaczął się poli cofać aż do momentu trafienia na zimną ścianę. Jego oczy wyrażały strach i zestresowanie. Trochę go przytłaczała obecna sytuacja ale ja dość czekałem i nie mam zamiaru się teraz wycofać.
- Katsuki spokojnie... - mruknąłem dotykając jego policzka gładząc go kciukiem.
- Długo tego nie robiliśmy i się trochę stresuje - powiedział cicho spuszczając głowę w dół. Podniosłem jego podbródek znów do góry tak, że mogłem rozkoszować się widokiem tych czerwonych tęczówek.
- No już... Spokojnie nie zrobię Ci przecież krzywdy - odparłem spokojnie zbliżając nasze twarze do niewielkiej odległości. Nasze nosy się spotkały ocierając się lekko o siebie, oddech się mieszał przez nasze uchylone usta.
Katsuki drżącymi dłońmi położył ręce na mój kark ściskając go delikatnie. Atmosfera gęstniała. Nasze ciała drżały spragnione dotyku tej drugiej osoby.
Otarłem swoje wargi o te jego odsuwając się po tym na niewielką odległość. Omega westchnęła cicho. Długo nie musiałem czekać na jego odzew. Przyciągnął mnie bliżej znów łącząc nasze usta z początku powolnym i namiętnym pocałunku.
Złapałem jego talię przyciągając go bliżej nie pozostawiając wolnego miejsca między naszymi rozgrzanymi ciałami. Przeniosłem dłoń na jego pośladek ściskając go mocno na co stanął wyżej ocierając nasze ciała o siebie. Westchnęliśmy cicho odrywając się od siebie.
W moich spodniach powoli brakowało miejsca zadając mi nieprzyjemny uścisk.
- Idziemy do sypialni czy zaczynamy tutaj? - zapytałem łapiąc za jego krocze.
- Prysznic - mruknął głęboko oddychając.
- Chcesz uprawiać seks pod prysznicem? - zaczynałem sunąc po jego ciele w górę i w dół przez co zagryzł usta przymykając oczy delektując się moim dotykiem.
- Nie... Umyć - mruknął i westchnął gdy zaczynałem bawić się jego sutkiem przez koszulkę.
- Gra wstępna pod prysznicem? Brzmi dobrze. Chodźmy - Wziąłem go na pannę młodą i ruszyłem na górę do łazienki.
Otworzyłem drzwi i odstawiłem młodszego chłopaka na podłodze w pomieszczeniu. Sam zacząłem się rozbierać zaczynając od koszulki chcą kończyć na bokserkach ale zatrzymałem się widząc że omega stoi z lekko czerwonymi policzkami.
![](https://img.wattpad.com/cover/264771977-288-k508731.jpg)
CZYTASZ
Zielonowłose wybawienie ~ Dekubaku
Hombres LoboIzuku przeprowadza się do spokojnego miasta gdzie spotyka bardzo intrygującą go omegę, która nie dopuszcza do siebie nikogo. Czy Zielonowłosy sobie poradzi? Zapraszam do czytania. Z góry przepraszam za błędy.