☞𝙿𝚘𝚟☜
Lucas w końcu przedstawił cię, swoim partnerom biznesowym, ponieważ myśleli, że jesteś jego „siostrą”, ale tak nie jest.
- czyli to jest twoja siostra? - powiedział jeden z mężczyzn.
- mówiłem ci już, że tak - oburzył się.
- nie jesteście podobni - pogroził trochę palcem.
- nie musimy, (t/i) jest podobna do ciotki - powiedział, próbując uratować sytuację.
- ciekawe - napił się.
- Lucas, możemy porozmawiać? - uśmiechnęłam się.
- tak -. Zaciągnęłam go w korytarz, a on złapał mnie za rękę.
- ja już nie daje rady, nie możemy ich tak okłamywać i tak się wyda - powiedziałam zestresowana.
- może i się wyda, ale na pewno nie teraz, powiemy im kiedy naprawdę będą coś podejrzewać
- a teraz to co? Blefują, że udają
- to tylko jeden z nich
- myślisz, że nikomu nie wygląda
- taką mam nadzieję - westchnął, przytulając mnie i dociskając moją głowę do jego piersi.
- chodźmy już - usmiechnęłam się.