☞𝙿𝚘𝚟☜
Mark przysiągł ci wierność i , że cię nie opuści aż do śmierci , a jednak , zdradził cię
- jak mogłeś - miałam łzy w oczach , próbowałam nie krzyczeć , chciałam ukryć ogromny ból. Byłam zdruzgotana , czułam jakby cały świat zawalił mi się w jeden dzień
- wybacz mi - złapał się za głowę
- nie , nie Mark , nie potrafię , byłabym naiwną idiotką jakbym ci teraz wybaczyła - spojrzałam na niego z obrzydzeniem i zarazem z bólem
- błagam , ja nie chciałem - spojrzał na mnie. Teraz to już nie wiedziałam , czy on żałuję , czy po prostu ma choć trochę godności i udaje , że nie chciał mnie zdradzić
- jesteś dobrym aktorem , Mark - prychnęłam , odwracając od niego wzrok , nie miałam ochoty na niego patrzeć byłam zdenerwowana
- kochanie - wstał - wybacz mi - podszedł do mnie i złapał moją rękę
- puszczaj , mam cię dość - wyrwałam rękę. Zdruzgotana wybiegłam z pokoju i trzasnęłam drzwiami. Słyszałam , jak Mark płacze