Yaman:
Spaliśmy razem w sypialni ona w łóżku a ja na sofie. Patrzyłem jak śpi cała noc spałem dosłownie godzinę. Ale nie żałuje mogłem przyjrzeć się jej pięknej spokojnej twarzy nie będę zazdrosny o Selima. Ona jest moja i nikt nawet on tego nie zmieni choć by chciał Seher jest moją żoną i nic tego nie zmieni. Wstałem po cichu zabrałem ubrania i zniknąłem w łazience wziąłem prysznic i przebrałem się w garnitur. Po czym wyszedłem z pokoju potem z domu i pojechałem do firmy.
Seher:
Gdy wstałam Yaman'a już nie było łózko było pościelone wszystko tak jak powinno być wstałam nie chętnie. Wiedziałam, że żmije Ikbal i Zuhal będą sączyć jad od samego rana wzdycham na samą myśl i znikam za drzwiami łazienki.
Yaman:
Dziś dość wcześnie krzątała się po firmie Zuhal jakaś taka podenerwowana nie zrozumiałem po co w ogóle przyszła. Może się nie wyspała? - Pomyślałem. Podchodzę do niej i łapie za ramie na co podskoczyła i wszystko co miała w ręku upadło na podłogę. Spojrzałem w dół i jedna rzecz przykuła moją uwagę Seher na zdjęciu. Pochyliłem się i już miałem to chwycić lecz zawołał mnie Nedim odwróciłem się w jego stronę.
- Co się stało Nedim? - pytam w ciąż zerkając na zdjęcie leżące na podłodze.
- Spotkanie za chwilę - informuje mnie i odchodzi.
Ja odwracam się lecz nikogo już nie było i zdjęcia na podłodzie też Zuhal coś wie tylko nie chce powiedzieć. Z myślą, że znajdę ją w jej gabinecie mknę tam przez korytarze firmy lecz jej tam nie zastałem. Podchodzę do biurka jej sekretarki:
- Gdzie Pani Zuhal ? - pytam.
- Wyszła przed chwilą szybko.
- Zostawiała coś dla mnie ? Chowała coś do biurka ? - pytam.
Dziewczyna milczy a mnie aż krew zalewa chce wiedzieć co to było za zdjęcie.
- Mów albo pożegnasz się z pracą w trybie natychmiastowym bez odprawy - grożę jej.
- Tak do sejfu kazała coś schować jakieś ważne dokumenty podobno - jąka.
- Nie jąkaj mi tu tylko podaj szyfr potrzebuje tych papierów - mówię.
Dziewczyna podchodzi do jednej z szafek w gabinecie Zuhal otwiera ją i następnie wpisuje szybko szyfr i wyciąga znaną mi teczkę. Podaje mi ją a ja zamykam się w swoim gabinecie jakieś obawy mnie przeszły rzucam teczkę na biurko i siadam. Zastanawiam się czy otwierać czy nie w ten do gabinetu wchodzi Nedim.
- Yaman spotkanie się zaczęło wszyscy na ciebie czekają.
- Zacznijcie beze mnie ja muszę jeszcze coś załatwić.
- Coś się stało ? - pyta.
- Spieprzaj Nedim nie mam czasu.
Po czym mężczyzna wyszedł a ja otworzyłem teczkę a to co tam zobaczyłem zdjęcia Seher z Selim'em jak się przytulają jak ją całuje w policzek.. jest też list otwieram go i nie wierze własnym oczom. TO JEST LIST MIŁOSNY SEHER DO SELIMA!!!!
Nie mogłem opanować złości rzuciłem to gdzieś w kąt z biurka wylądowało wszystko na podłodze.
Dlaczego !!!! - pytam sam siebie.
Ona musi mi to wytłumaczyć.
Wychodzę z firmy teczkę rzucam na miejsce pasażera i wyruszam w piskiem opon.
![](https://img.wattpad.com/cover/245285919-288-k826248.jpg)
CZYTASZ
Opiekunka mojego syna - Yaman & Seher
Любовные романыCo jeśli dwa różne światy złączą się w jeden ? Co jeśli ta miłość nie jest na miejscu? Jak potoczą się historie bohaterów? Tego dowiesz się czytając "opiekunka mojego syna" 2 miejsce w rankingu "dziedzictwo" 02.05.2021r. 8 miejsce w rankingu "niep...