12

864 22 0
                                    

Yaman:

Gdy wyszedłem z jej pokoju na moich ustach pojawił się uśmiech. Sam nie wiem dlaczego ona ma coś w sobie co mnie do niej ciągnie. Jak bym mógł to spędzał bym przy jej boku cały dzień nie nudząc się tylko patrząc jej cudne oczy. Wróciłem do swojego pokoju usiadłem za biurkiem i załatwiałem sprawy firmy. Po skończonej pracy usiadłem w fotelu nieopodal okna na ogród przed domem. Mogłem dostrzec Yusufa z Seher bawiących się na dworze. Patrzyłem z jaką radością opiekuje się moim synem. Byłem szczęśliwy, że w końcu znalazłem odpowiednią opiekunkę. Yusuf tez był szczęśliwy, że ma tak oddaną nową ciocie. I ja się już postaram żeby tak zostało. Wstałem i położyłem się na kanapie nawet nie wiem kiedy zasnąłem.

Obudził mnie krzyk syna:

- Tato tato !!!

Otworzyłem oczy lecz nigdzie go obok nie było nagle wpadł do pokoju.

- Tato tato ciocia Seher upadła.

Wstałem na równe nogi.

- Jak to upadła ? Gdzie ? - dopytuje syna.

- Upadła się nie rusza w ogrodzie choć, że mną szybko.

Po czym wybiega z pokoju a ja zaraz za nim wyszliśmy na podwórko. Wciąż biegłem za synem aż na trawniku zauważyłem leżące ciało Seher. Automatycznie przyspieszyłem i uklęknąłem przy niej. Nachyliłem się i sprawdziłem czy oddycha na szczęście tak. Bez zastanowienia wziąłem ją na ręce i podbiegłem do auta. Wsadziłem ją do przodu  sam szybko obszedłem samochód i odjechałem. Jechałem przed siebie tak szybko jak było to możliwe. Niemalże po kilku minutach byłem już pod szpitalem. Wyciągnąłem jej ciało z samochodu i pędziłem do wnętrza szpitala już od progu prosząc o pomoc. Niemalże od razu pielęgniarka wskazała sale do której mam ją zanieść. A po chwili zajęli się nią lekarze.

Czekałem pod salą dość długo chodziłem w kółko zdenerwowany. Nareszcie lekarz zaszczycił mnie swoją obecnością.

- Co z nią ? - pytam.

- Proszę się nie martwić omdlenie było spowodowane stresem i niedożywieniem. Pacjentka dostała kroplówkę na wzmocnienie i jak się skończy może wrócić do domu - tłumaczy.

- Czy mogę ?

- Tak oczywiście proszę wejść i nie przemęczać pacjentki.

- Dobrze, dziękuje.

Wszedłem do sali i zobaczyłem ją leżąca na łóżku szpitalnym. Była odwrócona w stronę okna nie zauważyła, że wszedłem. Gdy podeszłem bliżej odwróciła się i spojrzała na mnie.

- Co się stało ? Pamietam, że zrobiło mi się czarno przed oczami i upadłam.

- Zemdlałaś od nie jedzenia - mówię stanowczo.

Nic nie odpowiedziała tylko patrzyła na mnie tymi swoimi pięknymi oczami.

- Dziękuje - mówi.

- Nie ma za co naprawdę.

Uśmiechnęła się a gdy zauważyła, że bacznie się jej przyglądam odwróciła wzrok. Usiadłem w fotelu i czekaliśmy aż kroplówka się skończy. Seher w tym czasie zasnęła a ja mogłem w spokoju patrzeć na jej piękno.

Opiekunka mojego syna - Yaman & SeherOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz