59

624 21 15
                                    

Seher:

Wstałam rano odwrócona przodem do Yaman'a i wtulona przez niego do swojego ciała. Uśmiechnęłam się i analizowałam to co widzę i muszę przyznać, że wyglada zjawiskowo. Nagle otworzył oczy jak w transie spojrzał na mnie i patrzy bez słowa. Nagle zbliża się i całuje mnie w usta. Szybki pocałunek po czyn wstaje z łóżka. Nic nie mówi to dziwne i takie zastanawiające. Postanawiam pierwsza się odezwać:

- Dzień dobry - mówię uśmiechając się.

- Dzień dobry kochanie - mówi i znika za drzwiami łazienki.

Dziwne coś jest nie tak a może się nie wyspał ? Mówiłam mu żeby mnie puścił to nie to teraz ma uparciuch. Wyszłam z sypialni potem z gabinetu kierując się prosto do pokoju Yusuf'a. Weszłam i widzę, że już nie śpi siedział na łóżku bawiąc się łódką. Z papieru która zrobił mu tata gdy mnie zobaczył od razu się uśmiechnął. Po chwili spoważniał i spojrzał na mnie mówiąc:

- Lepiej się przebierz ciocia Ikbal nie lubi jak ktoś chodzi w piżamie po domu.

- A co mi może twoja ciocia powiedzieć Hm?

- Okrzyczy cię tak jak moją mamę.

- A ja się nie boje - mówię i całuje go w czoło.

- To dobrze moja mama nie lubiła cioci ...

- Czemu ? - pytam.

- Bo ciocia nie lubiła jej..

- Rozumiem, co robisz ? - zmieniam temat.

- Bawię się łódką.

- To ty się baw a ja pójdę się przebrać a potem razem pójdziemy na śniadanie okej ? - mówię.

- Tak!! - krzyczy.

Ja zniknęłam za drzwiami i ruszyłam w stronę sypialni Yaman'a już w niej nie było przebrałam się i postanowiłam go poszukać. Zeszłam ma dół i za otwartych drzwi wejściowych usłyszałam : po co zaś tu przyszedłeś ?! - głos Yaman'a. Ruszyłam w ich stronę i widzę Selima stojącego na przeciwko Yaman'a obok samochodu. Toruje mu drogę do wejścia. Diametralnie widzie jak pieści Yaman'a się zaciskają próbuje się powstrzymać lecz po chwili staje się bestia. Bierze Selima za szmaty i przypiera do samochodu łapiąc za szyje.

- Czego tu szukasz ?! - pyta Yaman.

- Przyszedłem do Seher nie do ciebie !

- Ona cię nie chce widzieć wiec lepiej nie pokazuj mi się więcej na oczy.

- Ja ją kocham i mogę powiedzieć ci to prosto w twarz.

Wychodzę z za drzwi i podchodzę do nich:

- Uspokójcie się ! - wrzeszczę.

- Mało wam wrażeń ! Mało! Jeszcze się bić będziecie !

Yaman puścił Selima i stanął obok mnie:

- Po co tu przyszedłeś ? - pytam.

- Chce z tobą porozmawiać.

- Nie mamy...

Selim podszedł z prędkością światła i mnie pocałował wiedziałam, że ostatni raz oddycha prostym nosem. Odpycham go szybko i uderzam go z otwartej ręki w twarz wycierając z pogardą usta. O dziwo Yaman stał nie ruszał się nawet na centymetr. Co jest ? Dlaczego się nie zdenerwował a powinien. Zdziwiła mnie jego reakcja zamian tego wsiadł w auto i po prostu odjechał. Stałam w miejscu patrząc jak jego auto znika za bramą. Stałam z szeroko otwartymi oczami. Co jest do huja?

Opiekunka mojego syna - Yaman & SeherOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz