Yaman:
„Miałem już dość tych wszystkich problemów chce być szczęśliwy tylko z nią"
Stałem i patrzyłem na nią mimo wszystko była piękna stała i patrzyła mi w oczy smutno. Złapałem ją za rękę i wyprowadziłem z restauracji wbiłem jej ciało w drzwi samochodu. Wciąż patrząc jej w oczy szukając odpowiedzi na nurtujące mnie pytania. Lecz nie dała mi tego robić zbliżyła się całując mnie w usta delikatnie. Tak jak by bała się, że zaraz zniknę, że mnie straci. Oddałem pocałunek właśnie tego chciałem i potrzebowałem od kilku dni. Poczuć, że jej zależy odsunęła się nieco i szepnęła mi do ucha:
- Kocham cię Yaman. Wiedz, że kocham tylko ciebie takim jaki jesteś zrozum to.
Nie chciałem więcej słuchać to mi wystarczyło znów złączyłem nasze usta z pocałunku.
- Seher ja...
- Nic nie mów... - przerywa mi.
Patrzyła na mnie i po jej policzku słynęły zły które od razu starłem i ucałowałem każdy z policzków.
- Dość już łez wracamy do domu.
Otworzyłem jej drzwi auta i po chwili trzymając się za ręce wróciliśmy do domu.
Seher:
Cieszę się, że tak to się potoczyło znów jesteśmy razem szczęśliwi. Weszliśmy do domu uśmiechnięci i objęci Yaman zmienił się nie do poznania. Cały dzień spędziliśmy razem z Yusuf'em. Kino, lody, spacer trzymając się za ręce było pienie jak w bajce. Nie chciała bym żeby to wszystko diametralnie zniknęło i zmów skończyło wojna między nami.
Yaman:
Siedzieliśmy przed telewizorem przytuleni do siebie tego mi brakowało przez długie lata. Poczuć te ciepło którego nie dała mi Yasemin dla niej liczyły się tylko pieniądze. A dla Seher rodzina dlatego mi zaoponowała jej waleczność od pierwszego dnia. Pokazała mi, że nie samą praca żyje człowiek w ciąż pamiętam nasz pierwszy pocałunek. To było spontaniczne w gabinecie nie kontrolowane. A jednak stało się z opiekunki stała się moją żona. Kimś dla kogo żyje oprócz mojego syna. Spojrzałem na zegarek widniała późna godzina.
- Choć pójdziemy się położyć.
Mówię i wyłączam telewizor Seher spojrzała na mnie zaskoczona. Wręcz się wystraszyła lecz ja to zignorowałem złapałem ją za rękę i pociągnąłem w stronę schodów. Resztę drogi szła za mną bardzo powoli. Gdy stanęliśmy w drzwiach sypialni Seher diametralnie weszła i zamknęła się w łazience. Ale ja już miałem na to sposób. Czekałem aż znudzi się jej siedzenie w niej. Gdy wyszła zaskoczona, że ja jeszcze nie śpię. Weszła do łóżka i odwróciła się plecami. Zaśmiałem się i położyłem się na sofie. Ciagle bacznie ją obserwując po czym mówię:
- Dobranoc.
- Dobranoc - wymamrotała.
Po kilku minutach zasnęła przez sen odwróciła się przodem do mnie powoli i po cichu wstałem. I podeszłem do miej pochyliłem się mogłem poczuć jej zapach. Dzięki czemu mogłem zasnąć jej zapach to zapach kwiatów. Od niedawna pokochałem jej zapach jak i ją całą kocham bez granicznie lecz ona o tym nie wie... Myśle, że w krótce się dowie... w odpowiednim miejscu o odpowiednim czasie...
![](https://img.wattpad.com/cover/245285919-288-k826248.jpg)
CZYTASZ
Opiekunka mojego syna - Yaman & Seher
RomansaCo jeśli dwa różne światy złączą się w jeden ? Co jeśli ta miłość nie jest na miejscu? Jak potoczą się historie bohaterów? Tego dowiesz się czytając "opiekunka mojego syna" 2 miejsce w rankingu "dziedzictwo" 02.05.2021r. 8 miejsce w rankingu "niep...